Tego nie było widać w TV. Oto co działo się w boksie Igi Świątek
“W pewnym momencie ten cały zespół zamilkł, bo nikt nie wiedział, co zrobić, by jeszcze bardziej nie rozsierdzić Igi” — zauważyła była tenisistka, Joanna Sakowicz-Kostecka, analizując na antenie Canal+ porażkę Świątek z Coco Gauff. “Nie o tenis tu chodzi” — dodał dziennikarz Bartosz Ignacik. Iga Świątek nie obroni tytułu w Madrycie. Została rozbita w półfinale…
“W pewnym momencie ten cały zespół zamilkł, bo nikt nie wiedział, co zrobić, by jeszcze bardziej nie rozsierdzić Igi” — zauważyła była tenisistka, Joanna Sakowicz-Kostecka, analizując na antenie Canal+ porażkę Świątek z Coco Gauff. “Nie o tenis tu chodzi” — dodał dziennikarz Bartosz Ignacik.
Iga Świątek nie obroni tytułu w Madrycie. Została rozbita w półfinale przez Coco Gauff aż 1:6, 1:6. To zły sygnał przed turniejami w Rzymie i wielkoszlemowym w Paryżu, a ostatnie tygodnie w wykonaniu Polki nie napawają wcale większym optymizmem. Po spotkaniu z Amerykanką na antenie Canal+ eksperci przeanalizowali spotkanie.
“Nie o tenis tu chodzi. Zgodzimy się, że w 99 proc. to głowa nie daje naszej najlepszej tenisistce grac tak, jak za dawnych lat. Oczywiście zdarzają się momenty lepsze, ale coraz więcej jest tych momentów słabszych. Szczególnie musimy myśleć o tym, co dzieje się na mączce, bo to oczywiście zawsze była królowa tej nawierzchni” — wspomniał o mentalu Polki po meczu komentator Canal+ Bartosz Ignacik.
“Iga za każdym razem powtarza, że to jej życie i jej obóz. To jest jasne, to ona zatrudnia swój sztab. Jeszcze jest za wcześnie, byśmy oceniali ją w tym roku na mączce, ale czy możesz już teraz powiedzieć, że pewne rzeczy trzeba będzie zmienić?” — zapytał dziennikarz.
Zobacz także: 78 minut i przykry koniec meczu. Młoda sensacja nie dała szans Polce
“Na pewno trzeba będzie przewietrzyć głowę, ale tu nie ma na to czasu — jest Rzym i Roland Garros. Nawet gdyby Iga zrezygnowała z gry we Włoszech, bo obrona tytułu będzie tam trudna, to w Paryżu obciążenie i tak będzie gigantyczne. Tu jest kwestia znalezienia sposobu, by to zniwelować. Ja nie jestem psychologiem, to praca dla fachowców. Ten mecz zostawił nas z większą liczbą pytań, niż mieliśmy przed Madrytem” — stwierdziła Joanna Kostecka-Sakowicz.
“W meczu z Gauff bardzo zawiodła praca na nogach. Oczywiście centrum dowodzenia to głowa, ale komunikaty nie dochodziły do nóg. Za wolno reagowała, była źle ustawiona, nogi były sztywne. To wskazuje na ogromny stres” — dodała.
“Mam pytania odnośnie warsztatu”. Wątpliwości wokół trenera Świątek
Od jesieni zeszłego roku polską tenisistkę prowadzi znany tenisowy trener Wim Fissette. Wcześniej pracowała z Tomaszem Wiktorowskim. “Jest teraz Wim Fissette i on chce bardzo pomóc, ale ja mam pytania, nie odnośnie warsztatu tenisowego, a charakterologicznego. Jakie masz wrażenie?” — zapytał Ignacik.
“Wydaje mi się, że podejście do Igi czasem jest zbyt delikatne. Takie, by jej nie urazić. Moim zdaniem powinna być taka bardziej stanowcza postawa. W pewnym momencie ten cały zespół zamilkł, bo nikt nie wiedział, co zrobić, by jeszcze bardziej nie rozsierdzić Igi. Po takim meczu trzeba uderzyć mocno pięścią w stół lub tupnąć nogą, by przywołać zawodniczkę do porządku” — zauważyła Kostecka-Sakowicz.
Po meczu na jaw wyszły nowe informacje. Okazało się, że Iga Świątek do turnieju w Madrycie przystąpiła niedługo po pogrzebie dziadka.