Tego po Osace nikt się nie spodziewał. “Przepraszam każdego, kto oglądał”
Rywalizacja w turnieju WTA 1000 w Indian Wells zakończyła się dla Naomi Osaki bardzo szybko i bardzo boleśnie. Japonka odpadła już w I rundzie, ulegając 4:6, 4:6 Kolumbijce Camili Osorio. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa była bardzo rozgoryczona po porażce. Zabrała w tej sprawie głos na portalu społecznościowym Threads i nie zostawiła na samej sobie suchej nitki….
Rywalizacja w turnieju WTA 1000 w Indian Wells zakończyła się dla Naomi Osaki bardzo szybko i bardzo boleśnie. Japonka odpadła już w I rundzie, ulegając 4:6, 4:6 Kolumbijce Camili Osorio. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa była bardzo rozgoryczona po porażce. Zabrała w tej sprawie głos na portalu społecznościowym Threads i nie zostawiła na samej sobie suchej nitki.
Dla Naomi Osaki występ w Kalifornii był dopiero pierwszym od czasu Australian Open. Japonka dotarła w Melbourne do trzeciej rundy, ale w niej musiała skreczować podczas meczu z Belindą Bencić po pierwszym secie (6:7(3)). Wszystko przez kontuzję nadwyrężenia mięśni brzucha, która zbyt mocno jej dokuczała. To właśnie z tego powodu Osaka nie pojechała do Dubaju i Kataru, ani na turnieje w Meksyku (Cancun i Merida).
Zobacz wideo Byliśmy na koncercie byłego rywala Małysza w Trondheim. Tak dziś wygląda
Osaka nie wykorzystała wielu szans. Cała masa błędów
W Indian Wells na start los przydzielił jej Camilę Osorio, czyli 53. w rankingu WTA Kolumbijkę. Na papierze niezłe losowanie, bo 23-latka nie błyszczała przesadnie ani podczas Australian Open (II runda), ani na turnieju w Singapurze (ćwierćfinał). W dodatku Japonka wygrała ich jedyne wcześniejsze starcie w 2022 roku podczas Australian Open (6:3, 6:3).
Niestety dla Osaki mecz z Kolumbijką zupełnie jej się nie ułożył. W pierwszym secie totalnie zawaliła końcówkę, gdy dała się przełamać na 4:5, a potem nie była w stanie odrobić straty w ostatniej chwili. Natomiast w drugiej partii również przy stanie 5:4 dla Osorio miała aż cztery breakpointy i mogła się jeszcze wyratować. Zmarnowała jednak każdą okazję, jaką wypracowała, przez co ostatecznie przegrała cały mecz 4:6, 4:6.
Naomi Osaka bezlitosna wobec samej siebie
Już tuż po spotkaniu Osaka była ewidentnie przygnębiona, gdy schodziła z kortu. Nic zresztą dziwnego, w 1,5 godziny popełniła ponad 50 niewymuszonych błędów. Jednak prawdziwy upust emocjom dała dopiero nieco dłużej po spotkaniu. Japonka napisała wiadomość do kibiców na portalu społecznościowym Threads. Była bardzo brutalna dla samej siebie i wręcz przeprosiła fanów za to, co zobaczyli.
– Najgorszy mecz, jaki rozegrałam w całym swoim życiu. Wow, tak bardzo mocno przepraszam każdego, kto to oglądał – napisała Osaka.
Dodajmy, że w komentarzach pojawiło się sporo słów wsparcia. “Nie masz za co przepraszać. Pozostań silna i wróć silna”, “Zrobiłaś co mogłaś. Odbijesz się i wrócisz mocniejsza już w Miami!”, “Wszystkiego nie wygrasz dziewczyno! Powrócisz o wiele lepsza” – to tylko niektóre z fanowskich opinii.