Tęskni za grą w Rosji. Jej słowa znów wywołują skandal

Anastazja Potapowa nie kryje swojego rozczarowania brakiem możliwości rywalizacji na rodzimych kortach. Rosjanka w rozmowie z serwisem portalu Temple stwierdziła, że wielki tenis powinien wrócić do jej kraju. — Naprawdę tęsknię za turniejami w Rosji — powiedziała.

Niektórzy zdają się zapominać, że wciąż na terenie Ukrainy toczy się wojna, a Rosja nie ustaje w atakach. Innym ten temat spowszedniał, a gdzieniegdzie można odczuć ocieplenie klimatu wokół kwestii Rosji i Rosjan.

Zobacz również: Serena Williams przerwała milczenie w sprawie Igi Świątek. I wprost uderza

Potapowa zdaje się nie pamiętać, dlaczego wielkie imprezy sportowe, w tym turnieje tenisowe omijają jej kraj. — Atmosfera na kortach i trybunach była po prostu niesamowita, cieszyłam się każdą minutą tam spędzoną. Wracam tu rok po roku i naprawdę nie mogę się doczekać spotkania z najbliższymi — powiedziała rosyjska tenisistka.

Jej zdaniem rywalizacja powinna się toczyć. — Naprawdę tęsknię za turniejami w Rosji. Nie tylko ja, ale także inne zagraniczne tenisistki. Wszyscy zauważają, że organizacja turniejów w Rosji była na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że wrócą — stwierdziła.

Dalszy ciąg materiału pod wideo
Anastazja Potapowa trenowała w koszulce Spartaka Moskwa

Decyzja WTA o wykluczeniu rosyjskich i białoruskich turniejów z kalendarza wydarzeń sportowych jest jednak niezmienna i pozostaje całkowicie zrozumiała. Rosja, wspierana przez Białoruś, jest odpowiedzialna za agresję, która przyniosła ogromne zniszczenie i ludzkie cierpienie.

Zobacz również: Kara Igi Świątek zakończona, a tu takie wieści. To nie brzmi dobrze

Warto przypomnieć, że Potapowa już była autorką skandalu, gdy niedługo po ataku Rosji na Ukrainę była widziana na korcie w koszulce rosyjskiego klubu piłkarskiego Spartak Moskwa. Teraz również prezentuje brak refleksji wobec konfliktu zbrojnego, wskutek którego zginęły już tysiące ludzi.