Thriller Magdy Linette, i to mało powiedziane! Wyszarpała to, awans!
Magda Linette odwraca losy meczu w Hobart! Polka z emocjonującym zwycięstwem w trzecim secie Magda Linette po raz kolejny udowodniła, że potrafi walczyć do końca i przełamywać trudności na korcie. W pierwszym meczu turnieju WTA 250 w Hobart, po ponad dwugodzinnym pojedynku, pokonała Warworę Graczewą 6:3, 3:6, 6:4. To zwycięstwo nie tylko dało jej awans…
Magda Linette odwraca losy meczu w Hobart! Polka z emocjonującym zwycięstwem w trzecim secie
Magda Linette po raz kolejny udowodniła, że potrafi walczyć do końca i przełamywać trudności na korcie. W pierwszym meczu turnieju WTA 250 w Hobart, po ponad dwugodzinnym pojedynku, pokonała Warworę Graczewą 6:3, 3:6, 6:4. To zwycięstwo nie tylko dało jej awans do drugiej rundy, ale również stanowi świetny prognostyk przed zbliżającym się Australian Open.
Drugi mecz w sezonie, a emocji nie brakowało!
Pojedynek z Graczewą był dla Magdy Linette drugim meczem w nowym sezonie. Już na tym etapie było widać, że Poznanianka jest świetnie przygotowana, zarówno fizycznie, jak i mentalnie. Jednak rywalizacja w Hobart, gdzie Polka jest rozstawiona z numerem czwartym, nie rozpoczęła się od łatwego przeciwnika. Graczewa, choć reprezentuje obecnie Francję, pochodzi z Rosji i jest zawodniczką niezwykle waleczną, co wielokrotnie pokazała na korcie.
Do tej pory obie tenisistki spotykały się już trzykrotnie, a bilans ich bezpośrednich starć był wyrównany. W 2022 roku w Strasburgu górą była Linette, ale w lutym 2023 Graczewa zrewanżowała się w trzech setach podczas turnieju w Austin. Jeszcze w tym samym roku Polka odniosła zwycięstwo nad rywalką w Charleston. W Hobart przyszło im zmierzyć się po raz czwarty, a stawka była wysoka – awans do kolejnej rundy prestiżowego turnieju.
Co ciekawe, podczas zmagań w Tasmanii Linette mogła liczyć na wsparcie Agnieszki Radwańskiej, która wciąż aktywnie uczestniczy w życiu polskiego tenisa, motywując młodsze zawodniczki.
Pierwszy set: wyrównana walka i przewaga Polki
Mecz rozpoczął się we wtorkowy poranek czasu polskiego, a już od pierwszych gemów widać było, że żadna z zawodniczek nie zamierza odpuszczać. Obie prezentowały solidny tenis, utrzymując swoje podania i czekając na błąd przeciwniczki.
Kluczowy moment pierwszego seta nadszedł przy stanie 2:2, kiedy Graczewa wywalczyła dwie szanse na przełamanie serwisu Linette. Polka jednak zachowała zimną krew i skutecznymi serwisami obroniła się przed utratą gema, by ostatecznie wyrwać go rywalce.
Decydujący dla losów seta okazał się ósmy gem. Reprezentantka Polski przejęła w nim inicjatywę, zmuszając Francuzkę do popełniania błędów. Linette wykorzystała drugą szansę na przełamanie, a następnie przy swoim podaniu przypieczętowała zwycięstwo w inauguracyjnej partii 6:3.
Drugi set: zadyszka Polki i powrót Graczewej
Początek drugiego seta mógł napawać optymizmem polskich kibiców. Linette szybko przełamała rywalkę, zdobywając czwartego gema z rzędu i wychodząc na prowadzenie 1:0. Niestety, w tym momencie do głosu niespodziewanie doszła Graczewa, która zaczęła grać bardziej agresywnie, wykorzystując każdą okazję do ataku.
Polka, choć walczyła, zaczęła popełniać coraz więcej błędów, co skutkowało utratą dwóch gemów serwisowych. W efekcie szybko zrobiło się 3:1 dla Graczewej, która złapała wiatr w żagle. Przy stanie 4:2 dla Francuzki Linette próbowała jeszcze odrabiać straty, ale rywalka była już nie do zatrzymania.
Końcówka seta należała do Graczewej, która przypieczętowała swoje zwycięstwo wynikiem 6:3, nie tracąc ani jednego punktu przy swoim serwisie. O losach awansu miał zadecydować trzeci set.
Decydujący set: błędy, przełamania i dramatyczna końcówka
Trzecia partia była prawdziwą wojną nerwów. Obie zawodniczki czuły stawkę tego pojedynku, co skutkowało wieloma błędami po obu stronach siatki. Po wyrównanym początku to Graczewa jako pierwsza przejęła inicjatywę, przełamując Linette przy stanie 3:2. Wydawało się, że to może być punkt zwrotny tego meczu.
Jednak Polka pokazała ogromny hart ducha. Odpowiedziała natychmiastowym przełamaniem powrotnym, a następnie wygrała trzy kolejne gemy, wychodząc na prowadzenie 5:3. W tym momencie wydawało się, że zwycięstwo jest już na wyciągnięcie ręki.
Końcówka meczu była jednak pełna zwrotów akcji. Graczewa, pokazując ogromną determinację, zdołała przełamać Polkę bez straty punktu, zmniejszając stratę do 5:4. Linette odpowiedziała jednak w najlepszy możliwy sposób – przełamaniem powrotnym, które dało jej zwycięstwo w secie 6:4 i w całym meczu.
Co dalej? Linette zmierzy się z najmłodszą zawodniczką turnieju
W drugiej rundzie turnieju WTA 250 w Hobart Magda Linette zmierzy się z 18-letnią Australijką, Mayą Joint. Młoda zawodniczka, zajmująca obecnie 115. miejsce w rankingu WTA, sprawiła sporą niespodziankę, pokonując w pierwszej rundzie wyżej notowaną Olgę Danilović (53. WTA) w dwóch setach 6:2, 6:3.
Joint jest najmłodszą uczestniczką turnieju, ale jej postawa na korcie pokazuje, że potrafi walczyć z bardziej doświadczonymi rywalkami. Mecz z Linette będzie dla niej ogromnym wyzwaniem, ale Polka z pewnością nie zamierza lekceważyć swojej rywalki.
Podsumowanie
Zwycięstwo Magdy Linette w pierwszej rundzie turnieju w Hobart było pełne emocji, zwrotów akcji i walki do ostatniej piłki. Polka po raz kolejny pokazała, że potrafi odnaleźć się w trudnych momentach i wygrywać mecze, które wydają się wymykać jej z rąk.
Teraz przed nią kolejne wyzwanie, które będzie nie tylko szansą na awans do ćwierćfinału, ale także ważnym sprawdzianem przed zbliżającym się Australian Open. Czy Polka pójdzie za ciosem i powtórzy sukces z pierwszej rundy? Odpowiedź poznamy już wkrótce!