To była 48. minuta! Niewiarygodny gol Lewandowskiego. Jak on to zmieścił?!
Robert Lewandowski katem Borussii Dortmund. FC Barcelona w świetnych nastrojach przed rewanżem FC Barcelona może z optymizmem patrzeć w przyszłość po efektownym zwycięstwie nad Borussią Dortmund w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Na własnym stadionie Katalończycy pokazali siłę ofensywną, a bohaterem wieczoru został niezawodny Robert Lewandowski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Polski napastnik…
Robert Lewandowski katem Borussii Dortmund. FC Barcelona w świetnych nastrojach przed rewanżem
FC Barcelona może z optymizmem patrzeć w przyszłość po efektownym zwycięstwie nad Borussią Dortmund w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów. Na własnym stadionie Katalończycy pokazali siłę ofensywną, a bohaterem wieczoru został niezawodny Robert Lewandowski, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Polski napastnik po raz kolejny udowodnił, że Borussia Dortmund to jego ulubiony rywal — w swojej karierze strzelił tej drużynie już 28 goli, więcej niż jakiejkolwiek innej.
Mocny początek Barcelony i błysk Raphinhi
Spotkanie rozpoczęło się dynamicznie, a gospodarze od pierwszych minut narzucili rywalom swoje warunki gry. Już w 25. minucie kibice zgromadzeni na stadionie mogli cieszyć się z prowadzenia. Po groźnym strzale młodego Pau Cubarsiego piłka zmierzała do bramki, jednak pewności nie pozostawił Raphinha, który dobił ją z bliskiej odległości i otworzył wynik meczu.
Brazylijczyk nie poprzestał na bramce – tuż po przerwie zaliczył asystę przy trafieniu Roberta Lewandowskiego. W 48. minucie, po bardzo dobrze rozegranej akcji, Raphinha zgrał piłkę do polskiego snajpera, który bez problemu pokonał Gregora Kobela z najbliższej odległości. Był to już dziesiąty gol Lewandowskiego w obecnej edycji Ligi Mistrzów i jednocześnie 28. trafienie przeciwko Borussii Dortmund w całej karierze.
Lewandowski nie zatrzymuje się – drugie trafienie i pewne zwycięstwo
Barcelona kontynuowała ofensywną grę, nie pozwalając Borussii dojść do głosu. W 68. minucie Robert Lewandowski po raz drugi wpisał się na listę strzelców. Tym razem popisał się precyzyjnym, płaskim strzałem, który przełamał ręce bramkarza drużyny z Dortmundu. Asystę przy tym trafieniu zanotował Fermin Lopez, który świetnie wypatrzył kapitana reprezentacji Polski.
Dla Lewandowskiego to już 11. występ w tegorocznej Lidze Mistrzów i 10. bramka – imponująca skuteczność, która przypomina jego fantastyczny sezon 2019/2020. Wtedy, grając jeszcze dla Bayernu Monachium, Polak zdobył koronę króla strzelców rozgrywek, kończąc kampanię z 15 golami i sięgając po upragniony Puchar Europy.
Barcelona myśli o finale – marzenia o powtórce z 2015 roku
Zwycięstwo nad Borussią Dortmund przybliża Barcelonę do półfinału Ligi Mistrzów, a marzenia o wielkim finale są coraz bardziej realne. Klub z Katalonii po raz ostatni wystąpił w finale tych prestiżowych rozgrywek w 2015 roku, kiedy to w Berlinie pokonał Juventus 3:1 i sięgnął po swoje piąte w historii trofeum Ligi Mistrzów.
Co ciekawe, tegoroczny finał również odbędzie się na niemieckiej ziemi — gospodarzem będzie Monachium. Czy los się powtórzy i FC Barcelona ponownie sięgnie po najwyższe klubowe trofeum w Niemczech? Droga do tego celu wiedzie przez Dortmund, a potem być może przez jeszcze trudniejszych rywali. Jednak z tak dysponowanym Lewandowskim w składzie, Katalończycy mogą wierzyć, że wszystko jest możliwe.
Rewanż już wkrótce
Drugi mecz ćwierćfinałowy odbędzie się we wtorek, 15 kwietnia, na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Gospodarze będą musieli wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, jeśli chcą odrobić straty i myśleć o awansie. Natomiast Barcelona, będąca w dobrej formie i z przewagą z pierwszego spotkania, będzie chciała przypieczętować awans i postawić kolejny krok w stronę upragnionego finału.