w cieniu U-21. Polki z nadzieją na sukces w mistrzostwach Europy U-19
Choć oczy całej piłkarskiej Polski zwrócone są obecnie na nieudane występy naszej młodzieżówki do lat 21, to równolegle na Podkarpaciu toczy się inny turniej – mistrzostwa Europy kobiet do lat 19. W tych rozgrywkach zespół prowadzony przez Katarzynę Barlewicz radzi sobie zdecydowanie lepiej niż ich starsi koledzy. Już na otwarcie turnieju Polki zremisowały 1:1 z Włoszkami, a ich występ dał powody do optymizmu. Szczególnie efektownym momentem była fenomenalna bramka autorstwa Weroniki Araśniewicz, która po indywidualnej akcji wyprowadziła Biało-Czerwone na prowadzenie.
Tegoroczny kalendarz nie przewiduje udziału żadnej seniorskiej reprezentacji Polski w dużych turniejach, dlatego tym większe zainteresowanie budzą występy naszych drużyn młodzieżowych. Niestety, reprezentacja U-21 po wysokich porażkach z Gruzją i Portugalią zakończyła swój udział w turnieju już na etapie fazy grupowej. Inaczej może potoczyć się historia kadry kobiet U-19, która rozpoczęła swój udział w mistrzostwach Europy od cennego remisu z wymagającym rywalem.
Polska – Włochy. Solidny początek Biało-Czerwonych
Spotkanie rozegrane zostało na jednym ze stadionów Podkarpacia. Polki trafiły do grupy z Francją, Szwecją i Włochami, a pierwszy mecz rozegrały właśnie z zespołem z Półwyspu Apenińskiego. Początek meczu nie należał do najlepszych w wykonaniu naszej reprezentacji – przeciwniczki miały zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki (66 do 34 procent) i były znacznie groźniejsze pod bramką. W pierwszej połowie oddały aż dziesięć strzałów, podczas gdy Polki zaledwie jeden – i to niecelny.
Po przerwie sytuacja nieco się odmieniła. W 63. minucie Weronika Araśniewicz, zawodniczka rezerw FC Barcelony, ruszyła z kontrą, minęła dwie włoskie obrończynie i w sytuacji sam na sam z bramkarką wykazała się ogromnym spokojem. Jej potężny strzał pod poprzeczkę dał naszej drużynie prowadzenie 1:0.
Od tej chwili Polki skoncentrowały się głównie na defensywie. Skutecznie odpierały ataki rywalek przez niemal pół godziny, jednak w doliczonym czasie gry włoski zespół zdołał doprowadzić do remisu. W 92. minucie do siatki trafiła Cimo Giada Pellegrino, ustalając wynik meczu.
Choć zwycięstwo wymknęło się z rąk dosłownie w ostatnich sekundach, remis z silnym przeciwnikiem na inaugurację turnieju trzeba uznać za dobry wynik. Polki pokazały charakter, skuteczność i wolę walki, dając nadzieję na kolejne dobre występy w fazie grupowej.
Polska U-19 – Włochy U-19 1:1 (0:0)
Bramki: Araśniewicz (63′) – Pellegrino (90+2′)