To była cudowna riposta Lewandowskiego! Tak strzelił w Madrycie. WIDEO
Atletico – Barcelona: Wielkie show na Metropolitano! Robert Lewandowski bohaterem zwrotu akcji Niedzielny wieczór dostarczył kibicom futbolu prawdziwych emocji. Na Estadio Metropolitano w Madrycie odbył się hit kolejki Primera División, w którym miejscowe Atletico Madryt podejmowało FC Barcelonę. Spotkanie zapowiadało się niezwykle interesująco, bowiem obie drużyny walczą o najwyższe cele w tym sezonie. Podopieczni Diego…
Atletico – Barcelona: Wielkie show na Metropolitano! Robert Lewandowski bohaterem zwrotu akcji
Niedzielny wieczór dostarczył kibicom futbolu prawdziwych emocji. Na Estadio Metropolitano w Madrycie odbył się hit kolejki Primera División, w którym miejscowe Atletico Madryt podejmowało FC Barcelonę. Spotkanie zapowiadało się niezwykle interesująco, bowiem obie drużyny walczą o najwyższe cele w tym sezonie. Podopieczni Diego Simeone mieli nadzieję wykorzystać atut własnego boiska i zrewanżować się “Blaugranie” za porażkę w pierwszym meczu sezonu. Z kolei Barcelona, prowadzona przez Hansiego Flicka, nie mogła sobie pozwolić na stratę punktów, zwłaszcza że walka o mistrzostwo Hiszpanii wchodzi w decydującą fazę.
Od pierwszych minut gospodarze narzucili swoje warunki gry. Atletico, znane z żelaznej defensywy i umiejętności szybkiego przechodzenia do kontrataków, konsekwentnie realizowało swój plan. Barcelona, choć starała się kontrolować posiadanie piłki, miała spore problemy z kreowaniem sytuacji podbramkowych. Świetnie dysponowana defensywa gospodarzy skutecznie neutralizowała ataki “Dumy Katalonii”.
Przełomowy moment pierwszej połowy nastąpił tuż przed gwizdkiem na przerwę. W 45. minucie kibice zgromadzeni na Metropolitano eksplodowali z radości, gdy piłkę do siatki Barcelony skierował Samuel Lino. Brazylijski skrzydłowy wykorzystał zamieszanie w polu karnym, precyzyjnie uderzył futbolówkę i nie dał szans bramkarzowi gości. “Los Colchoneros” schodzili do szatni z zasłużonym prowadzeniem, a Barcelona musiała znaleźć sposób, by odwrócić losy spotkania.
Sorloth podwyższa prowadzenie, Barcelona na deskach
Druga połowa rozpoczęła się od jeszcze większej determinacji ze strony gospodarzy. Podopieczni Diego Simeone grali agresywnie, zamykając Barcelonę na jej połowie i szukając okazji do podwyższenia prowadzenia. Ich wysiłki przyniosły efekt w 70. minucie, gdy na listę strzelców wpisał się Alexander Sorloth. Norweski napastnik, który w tym sezonie prezentuje świetną formę, wykorzystał dokładne podanie od Antoine’a Griezmanna i z zimną krwią pokonał Marca-André ter Stegena.
W tym momencie wydawało się, że Atletico jest na najlepszej drodze do odniesienia cennego zwycięstwa nad jednym z najpoważniejszych rywali w walce o mistrzostwo Hiszpanii. Barcelona wyglądała na zdezorientowaną i nie miała pomysłu, jak sforsować dobrze zorganizowaną defensywę gospodarzy. Jednak właśnie wtedy, gdy “Blaugrana” znalazła się w krytycznym momencie, na scenę wkroczył Robert Lewandowski.
Kapitan reprezentacji Polski wprowadza “Barcę” na właściwe tory
76. minuta przyniosła długo wyczekiwane przebudzenie Barcelony. Akcję rozpoczął Iñigo Martínez, który dostrzegł dobrze ustawionego Roberta Lewandowskiego i zagrał do niego piłkę. Polski napastnik popisał się niezwykle efektownym przyjęciem – najpierw opanował futbolówkę klatką piersiową, a następnie oddał precyzyjny strzał, który całkowicie zaskoczył Jana Oblaka. Bramkarz Atletico, choć w tym meczu prezentował się solidnie, nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
Gol Lewandowskiego był sygnałem do ofensywy dla całej drużyny Hansiego Flicka. Barcelona nagle odzyskała wiarę w swoje możliwości i ruszyła do ataku.
Ferran Torres i Lamine Yamal dokańczają dzieła zniszczenia
Zaledwie sześć minut później, w 82. minucie, kibice Barcelony mogli cieszyć się z wyrównania. Bohaterem tej akcji został Ferran Torres, który skorzystał z zamieszania w polu karnym Atletico i wpakował piłkę do siatki. Było to jego pierwsze trafienie tego wieczoru, ale nie ostatnie.
Zespół Atletico był wyraźnie zaskoczony nagłym zwrotem akcji i nie potrafił odzyskać kontroli nad spotkaniem. “Los Colchoneros” stracili pewność siebie, a ich defensywa, która przez większość meczu była niemal bezbłędna, zaczęła popełniać błędy.
W 87. minucie Ferran Torres ponownie wpisał się na listę strzelców, wyprowadzając “Dumę Katalonii” na prowadzenie 3:2. Barcelona nie zamierzała jednak na tym poprzestać. Tuż przed końcowym gwizdkiem swoją cegiełkę do triumfu dołożył Lamine Yamal. Młody skrzydłowy, uważany za jeden z największych talentów hiszpańskiego futbolu, w 90. minucie zdobył czwartą bramkę dla Barcelony, dopełniając dzieła zniszczenia.
Barcelona liderem Primera División! Walka o tytuł trwa
Dzięki tej spektakularnej wygranej FC Barcelona objęła prowadzenie w tabeli Primera División. “Blaugrana” ma na swoim koncie 60 punktów, tyle samo co Real Madryt, jednak podopieczni Hansiego Flicka mają rozegrany jeden mecz mniej. Co więcej, wiosenne “El Clásico” wciąż przed nami, co oznacza, że losy mistrzostwa pozostają otwarte.
https://x.com/ELEVENSPORTSPL/status/1901387542089384397?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1901387542089384397%7Ctwgr%5E5598fb47e1747c82314e05a7b0e5f9fffaef3870%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fsport.interia.pl%2Frobert-lewandowski%2Fnews-to-byla-cudowna-riposta-lewandowskiego-tak-strzelil-w-madrycnId7932087
Robert Lewandowski ponownie udowodnił, jak ważnym zawodnikiem jest dla Barcelony. Jego gol nie tylko przywrócił nadzieję drużynie, ale także dał impuls, który pozwolił jej odmienić losy spotkania. Barcelona wysłała jasny sygnał, że mimo trudnego początku sezonu wciąż jest poważnym kandydatem do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii.
Teraz przed “Dumą Katalonii” kolejne wyzwania, ale jedno jest pewne – po takim meczu morale drużyny są na najwyższym poziomie, a kibice z niecierpliwością czekają na następne starcia.