To, co zrobił Szczęsny, przeszło do historii Ligi Mistrzów!
Wojciech Szczęsny bohaterem FC Barcelony! Niesamowity mecz i rekord Ligi Mistrzów Hiszpańska prasa nie szczędziła pochwał pod adresem Wojciecha Szczęsnego po niezwykłym meczu FC Barcelony przeciwko Benfice Lizbona. Polski bramkarz spisał się fenomenalnie, wielokrotnie ratując swój zespół przed stratą gola. Dzięki jego fantastycznym interwencjom drużyna Hansiego Flicka zwyciężyła 1:0, mimo że od 22. minuty grała…
Wojciech Szczęsny bohaterem FC Barcelony! Niesamowity mecz i rekord Ligi Mistrzów
Hiszpańska prasa nie szczędziła pochwał pod adresem Wojciecha Szczęsnego po niezwykłym meczu FC Barcelony przeciwko Benfice Lizbona. Polski bramkarz spisał się fenomenalnie, wielokrotnie ratując swój zespół przed stratą gola. Dzięki jego fantastycznym interwencjom drużyna Hansiego Flicka zwyciężyła 1:0, mimo że od 22. minuty grała w osłabieniu. Przy okazji spotkania pobito także pewien wyjątkowy rekord w historii Ligi Mistrzów, a sam Szczęsny przeszedł do historii.
Szczęsny wielką gwiazdą wieczoru
Choć Wojciech Szczęsny nie otrzymał oficjalnej nagrody dla najlepszego zawodnika meczu, nie ma wątpliwości, że to właśnie on był kluczową postacią spotkania. Jego znakomita forma sprawiła, że FC Barcelona zdołała utrzymać prowadzenie i awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Hiszpańskie media były pod ogromnym wrażeniem występu polskiego golkipera.
Dziennik Marca opisywał jego grę w samych superlatywach:
> „Swoimi rękami i nogami sprawił, że noc była gorzka dla napastników Benfiki.”
Z kolei portal BarcaUniversal.com nie szczędził mu komplementów, podkreślając, że:
> „Tego wieczoru udowodnił, że jest jednym z najlepszych w branży.”
FC Barcelona z rekordem Ligi Mistrzów
To zwycięstwo miało nie tylko wielką wagę w kontekście awansu, ale także zapisało się na kartach historii Ligi Mistrzów. Jak podał znany hiszpański statystyk Mister Chip, Barcelona została pierwszą drużyną, która wygrała mecz wyjazdowy w tych elitarnych rozgrywkach, grając przez tak długi czas w osłabieniu.
Drużyna Hansiego Flicka straciła jednego zawodnika już w 22. minucie, gdy czerwoną kartkę za faul na Pavlidisie otrzymał młody stoper Pau Cubarsí. Mimo to, dzięki bramce Raphinhi w 61. minucie oraz heroicznym interwencjom Szczęsnego, Barça wygrała 1:0.
Jak podkreślił Mister Chip:
> „Po raz pierwszy w historii Ligi Mistrzów drużyna (Barcelona) wygrywa mecz wyjazdowy, mimo że grała przez 69 lub więcej minut z co najmniej jednym zawodnikiem mniej.”
Poprzedni rekord należał do Juventusu, który w 2018 roku w fazie grupowej wygrał na wyjeździe z Valencią 2:0, grając przez 62 minuty w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Cristiano Ronaldo.
Szczęsny przeszedł do historii
Co ciekawe, w obu tych historycznych meczach w bramce stał ten sam zawodnik – Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz był kluczową postacią Juventusu podczas tamtego pamiętnego spotkania przeciwko Valencii. Wówczas to jego zespół musiał radzić sobie w osłabieniu już od 29. minuty. Bohaterem meczu był wtedy Miralem Pjanić, który strzelił dwa gole z rzutów karnych, ale Szczęsny również miał swoje wielkie momenty – w końcówce spotkania obronił rzut karny wykonywany przez Daniego Parejo, przypieczętowując zwycięstwo 2:0.
Teraz, sześć i pół roku później, polski bramkarz ponownie odegrał kluczową rolę w meczu, który przeszedł do historii. Jego niesamowite interwencje zapewniły Barcelonie rekordowe zwycięstwo w Lizbonie.
Wojciech Szczęsny udowodnił, że jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie. Jego refleks, spokój i doświadczenie sprawiły, że FC Barcelona, mimo gry w osłabieniu przez niemal 70 minut, nie straciła gola i mogła cieszyć się z awansu. To kolejny wielki moment w karierze polskiego golkipera, który zapisał się na kartach historii Ligi Mistrzów.