To jakiś kosmos! Sabalenka pisze historię na Australian Open
Iga Świątek jest niepodważalną królową mączki, ale dokładnie to samo można obecnie powiedzieć o Arynie Sabalence w kontekście kortów twardych. Białorusinka rozniosła w IV rundzie Australian Open Mirrę Andriejewą 6:1, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału, przedłużając serię wielkoszlemowych zwycięstw na twardej nawierzchni. Statystyki liderki rankingu WTA są niesamowite. Podobnych rzeczy w XXI wieku dokonywała tylko…
Iga Świątek jest niepodważalną królową mączki, ale dokładnie to samo można obecnie powiedzieć o Arynie Sabalence w kontekście kortów twardych. Białorusinka rozniosła w IV rundzie Australian Open Mirrę Andriejewą 6:1, 6:2 i awansowała do ćwierćfinału, przedłużając serię wielkoszlemowych zwycięstw na twardej nawierzchni. Statystyki liderki rankingu WTA są niesamowite. Podobnych rzeczy w XXI wieku dokonywała tylko Serena Williams.
Pierwsze trzy rundy Australian Open postawiły nieco znaków zapytania wokół Aryny Sabalenki. Białorusinka co prawda nie była nawet blisko porażki, ale kłopoty potrafiły jej sprawić choćby Jessica Bouzas, czy zwłaszcza Clara Tauson, która mogła nawet wygrać seta. Ogólnie liderka światowego rankingu nie wyglądała tak dominująco jak było to w końcówce poprzedniego sezonu czy jeszcze w Brisbane.
Sabalenka pożegnała Andriejewą i wątpliwości
Jeżeli jednak ktokolwiek miał wątpliwości, czy Aryna poradzi sobie w starciu z mocniejszymi przeciwniczkami, to pojedynek z Mirrą Andriejewą je rozwiał. Białorusinka rozjechała 17-letnią Rosjankę bez kłopotów. Nie było tu nawet punktu zaczepienia dla rywalki. Wynik 6:1, 6:2 mówi wszystko, a Sabalenka pokazała, że jak najbardziej chce na Australian Open zrobić to samo, co Iga Świątek na Roland Garros i wygrać po raz trzeci z rzędu.
Dla Białorusinki triumf nad Andriejewą był osiemnastym z rzędu wygranym meczem wielkoszlemowym na nawierzchni twardej. Nie przegrała takiego spotkania w 2024 roku, gdy zgarnęła tytuły zarówno w Australii, jak i w Nowym Jorku podczas US Open. Ostatnią osobą, która w tego typu meczu zatrzymała Sabalenkę była Coco Gauff w finale US Open 2023.
Williams może pokiwać głową z uznaniem. Kosmiczne statystyki Sabalenki
Fantastyczna seria liderki rankingu WTA sprawiła, że stała się ona najmłodszą zawodniczką, która wygrała 18 meczów wielkoszlemowych na kortach twardych pod rząd od czasów Sereny Williams. Jak wyliczył portal OptaAce, wybitna Amerykanka dokonała tego samego w latach 2002-2004. Co więcej, Sabalenka ma ogólnie 83,1 proc. zwycięstw wielkoszlemowych na kortach twardych w karierze. W XXI wieku wyniki na tym poziomie notowały tylko Williams, Jennifer Capriati, Kim Clijsters i Justine Henin.
O dziewiętnasty triumf z rzędu Białorusinka powalczy w ćwierćfinale z Rosjanką Anastazją Pawluczenkową, dla której będzie to czwarte w karierze podejście do awansu do półfinału Australian Open. Wszystkie poprzednie kończyły się niepowodzeniem.