To może być największe oszustwo w historii skoków. Mamy nagrania
To może być największy skandal w historii skoków. Według informacji Sport.pl w środowisku najlepszych kadr skoczków już przez jakiś czas pojawiały się wątpliwości, czy nie dochodzi do manipulacji w sprawie czipowania kombinezonów. Mamy wideo, które budzi wątpliwości i które pokazano Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Doszło do spotkania jury, na którym dyskutowano o możliwości dyskwalifikacji. Sprawa…
To może być największy skandal w historii skoków. Według informacji Sport.pl w środowisku najlepszych kadr skoczków już przez jakiś czas pojawiały się wątpliwości, czy nie dochodzi do manipulacji w sprawie czipowania kombinezonów. Mamy wideo, które budzi wątpliwości i które pokazano Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Doszło do spotkania jury, na którym dyskutowano o możliwości dyskwalifikacji. Sprawa jest bardzo poważna – może dotyczyć manipulacji sprzętem w reprezentacji Norwegii.
Im bliżej początku indywidualnej rywalizacji na dużej skoczni, tym więcej dyskusji wokół sprzętu. Tym razem sprawa dotyczy manipulacji dotyczących czipowania kombinezonów skoczków. A konkretniej duplikowania czipów, które później miałyby być wprasowywane w stroje. Publikujemy wideo, na którym prawdopodobnie widać, jak są wcielane do kombinezonów przez Norwegów. Na filmikach zauważyć można też m.in. trenera Norwegów Magnusa Breviga.
“Niektórzy mogą robić, co chcą”. Wreszcie mamy odpowiedź na to, co konkretnie
System czipowania kombinezonów, czyli oznaczania ich siedmioma czipami RFID – zdalnej identyfikacji radiowej – został wprowadzony przez Międzynarodową Federację Narciarską (FIS) przed sezonem. Docelowo miał się sprawdzić w trzech elementach: ograniczeniu nadmiernej produkcji kombinezonów pod kątem finansów i dbania o środowisko, wyrównać szanse pomiędzy poszczególnymi reprezentacjami i zadbać o to, żeby wszystko odbywało się w uczciwy sposób.
Do tej pory jasne było, że nie sprawdziły się dwa pierwsze elementy. Po pierwsze: powstaje o wiele więcej strojów do testów, więc nie ograniczono ich zużycia, a nawet je zwiększono. I przez to nie sprawdza się też wyrównywanie szans – najlepsze kadry i tak znajdą najlepsze sposoby uszycia kombinezonów, czy materiały, które sprawdzą się na skoczni. A teraz coraz bardziej można wątpić w to, czy system jest sprawiedliwy.
Sport.pl już w piątek dowiedział się o wątpliwościach w największych kadrach, które dotyczą możliwego klonowania czipów. Część reprezentacji miało dowiedzieć się o możliwości duplikowania oznaczeń strojów i zacząć to wykorzystywać. To tłumaczyłoby, dlaczego od kilku dni słyszymy wiele głosów na temat tego, że “niektórzy mogą robić, co chcą”. Teraz pojawiły się publikowane przez nas nagrania. Pochodzą z jednej z najsilniejszych kadr, które w tym momencie dominują skokami. To ona przekazała je FIS, możecie zobaczyć je w wideo dołączonym do tekstu.
Liczymy, że federacja odniesie się do tego, co oznaczają te nagrania i w jaki sposób były omawiane na spotkaniu jury, które odbyło się w Trondheim. Z naszych informacji wynika, że mogło dojść nawet do dyskwalifikacji podejrzewanych reprezentacji.
Była dyskusja o dyskwalifikacjach. Jury spotkało się w Trondheim
Z informacji, do których dotarliśmy wynika, że sprawa była już analizowana przez FIS. Kto wie, czy nie obejmie także kombinacji norweskiej, bo tam używa się sprzętu na tych samych zasadach co w skokach. I być może nie tylko Norwegów, skoro trenują z nimi także Amerykanie i Estończycy. Nie wiadomo jednak nic o tym, co się wydarzy – czy możliwe są dyskwalifikacje, protesty lub nawet kroki prawne przeciwko ewentualnym oszukującym w ten sposób, lub FIS. Wiadomo tylko, że odbyło się spotkanie jury, na którym dyskutowano o różnych możliwościach. To wszystko. W studiu TVN prezes Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz miał podać, że FIS uzyskał odpowiedź od Norwegów: że to kombinezony dopiero szykowane na loty. Jest wiele wątpliwości wobec tego, czemu mieliby to robić teraz i w taki sposób.
– Jeśli rzeczywiście dochodzi do duplikowania czipów, mamy do czynienia z ogromnym skandalem na szeroką skalę. W takim wypadku dałoby się skakać w jakim kombinezonie się chce – słyszymy od jednego z trenerów. – Gdyby to okazało się prawdziwe, mam nadzieję, że wszystko zostanie wyjaśnione i zobaczymy dyskwalifikacje zawodników, którzy na tym korzystają oraz konsekwencje wobec winnych nacji – mówi Sport.pl asystent trenera w kadrze skoczkiń Stefan Hula. – Kary za takie czyny mogłyby wykroczyć daleko poza sport – dodaje szef włoskich skoków i kombinacji norweskiej Ivo Pertile.
O tym, czy mogłyby się pojawiać oszustwa w sprawie czipowania kombinezonów, dyskutowano już od początku sezonu. Myśli o sprawie skręcały jednak głównie w kierunku np. wycinania czipów i ich przeszywania na inne stroje. Nikt nie pomyślał o kopiowaniu danych z czipów i tym, czy system FIS jest na to odpowiednio zabezpieczony. Można przecież pomyśleć o “poświęceniu” jednego kombinezonu na rzecz zyskania czipu, który dałoby się umieścić w nowych strojach.
Chciałem o tym porozmawiać z kontrolerem sprzętu Christianem Katholem, ale wcześniej zablokował mój numer i od kilku tygodni nie odpowiada na moje pytania, twierdząc, że nie będzie ze mną rozmawiał. Uszanowałem zatem jego podejście do moich działań. To, czy system był źle przygotowany, nieszczelny, trudno też ocenić z zewnątrz. Ale wystarczy wpisać w Google “kodowanie/duplikowanie/klonowanie czipów RFID”, żeby dowiedzieć się, że jest wiele sposobów na to, żeby obejść oprogramowania pozwalające na przesył danych do czipów. I trzeba się naprawdę dobrze przygotować, żeby się zabezpieczyć przed oszustwami i manipulacjami.
Więcej informacji będziemy podawać z Trondheim na bieżąco. Konkurs na dużej skoczni rozpocznie się o godzinie 15:45. Relacja na żywo na Sport.pl, a transmisje w Eurosporcie, TVN i na platformie Max.