To nie żart. Tyle zarobiły Polki za awans na Euro
Temat premii w polskim futbolu budzi ogromne emocje od czasu mistrzostw świata w Katarze, ale tym razem nie powinno być wątpliwości. Polskie piłkarki zasłużyły w pełni na pieniądze po historycznym awansie na Euro 2025. O jakiej kwocie mowa? O tym wypowiedział się sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Wachowski. Bieżący tydzień przyniósł historyczny wynik…
Temat premii w polskim futbolu budzi ogromne emocje od czasu mistrzostw świata w Katarze, ale tym razem nie powinno być wątpliwości. Polskie piłkarki zasłużyły w pełni na pieniądze po historycznym awansie na Euro 2025. O jakiej kwocie mowa? O tym wypowiedział się sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Wachowski.
Bieżący tydzień przyniósł historyczny wynik w polskiej piłce kobiecej. Biało-Czerwone wygrały na wyjeździe 1:0 (2:0 w dwumeczu) z Austrią w rewanżowym spotkaniu finału baraży do Euro 2025 i tym samym przypieczętowały pierwszy, historyczny awans na wielki turniej.
Zobacz wideo Reprezentacja bez Lewandowskiego? Żelazny: My zapominamy czasami kim on jest
“Nie unikniemy patosu – Polki dokonały rzeczy historycznej! Absolutnie wspaniałej! Ewa Pajor, solenizantka obchodząca 28. urodziny, golem przeciwko Austrii pozwoliła kobiecej piłce w Polsce narodzić się na nowo. Tak wielkie jest znaczenie awansu na Euro 2025” – pisał po tym awansie Dawid Szymczak ze Sport.pl.
Na taką premię mogą liczyć reprezentantki Polski za awans na Euro 2025
O jakich kwotach więc mowa w kontekście wywalczenia awansu na mistrzostwa Europy? O tej sprawie wypowiedział się sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej Łukasz Wachowski w rozmowie z Eurosportem.
– Rozmawiałem o tej sprawie z przedstawicielami UEFA. Nie ma jeszcze sto procent pewności, jaka kwota za awans trafi do narodowych federacji, bo wciąż trwają negocjacje ze sponsorami oraz w sprawie sprzedaży praw telewizyjnych. Niewiadomą pozostaje więc, jaki UEFA osiągnie przychód z Euro 2025. Dostałem jednak zapewnienie, że będzie to z całą pewnością kwota większa niż w przypadku Euro 2022. Może nawet ponad dwukrotnie – zapewnił działacz.
O jakiej kwocie więc mowa? Około 1,2 miliona euro (5,1 mln zł), gdyż premia za awans na Euro 2022 wyniosła 600 tysięcy euro (2,56 mln zł). Takie pieniądze na pewno pozwoliłyby jeszcze bardziej budować pozycję kobiecego futbolu w Polsce, na co stawia PZPN. Co jasne – do zawodniczek trafi tylko część z tych pieniędzy.
– Zostało to wcześniej uzgodnione. Ustalenie zasad ma miejsce na długo przed zakończeniem eliminacji. Dbamy o to, żeby były one takie same jak w przypadku męskiej reprezentacji. Do drużyny za awans trafia około 30-33 procent, czyli jedna trzecia sumy, którą otrzymamy od UEFA. Taka jest również rekomendacja europejskiej federacji, żeby tyle właśnie wszystkie narodowe federacje grające na Euro przekazały swoim zawodniczkom – tłumaczył sekretarz generalny PZPN-u. Przyjmując, że premia wyniesie 1,2 mln euro, to do zawodniczek do podziału trafi około 360 tys. euro (1,5 mln zł).
Jak te kwoty wyglądają w porównaniu z tymi, które zarobiła kadra Michała Probierza na Euro 2024? Wtedy PZPN zarobił około 10 mln euro (42 mln zł), a około trzech milionów (12,8 mln zł) z tej kwoty trafiło do piłkarzy.
Euro 2025 zostanie rozegrane w dniach 2-27 lipca w Szwajcarii. W turnieju zobaczymy 16 reprezentacji ze Starego Kontynentu. Losowanie fazy grupowej odbędzie się 16 grudnia w Lozannie.