To wtedy doszło do pierwszego kontaktu. Hubert Hurkacz zdradza kulisy rewolucji

Hubert Hurkacz z nowym sztabem trenerskim. Ivan Lendl i Nicolas Massu będą prowadzić polskiego tenisistę w sezonie 2025

United Cup będzie pierwszym turniejem Huberta Hurkacza w sezonie 2025, podczas którego wrocławianin zaprezentuje się pod okiem nowych trenerów – legendarnego Ivana Lendla oraz doświadczonego Nicolasa Massu. W obszernym wywiadzie dla oficjalnej strony ATP najlepszy polski tenisista opowiedział o kulisach zmian w swoim sztabie szkoleniowym. Głos w sprawie zabrał również Chilijczyk, który nie kryje entuzjazmu wobec współpracy z Polakiem i podkreśla jego ogromny talent.

Trudny koniec sezonu 2024 i decyzja o zmianach

Druga połowa sezonu 2024 nie była udana dla Hurkacza. Kontuzja odniesiona podczas Wimbledonu zmusiła Polaka do przerwy w grze oraz przejścia operacji. Rekonwalescencja wykluczyła go z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, a późniejsze niepowodzenie w US Open sprawiło, że podjął decyzję o rozstaniu z wieloletnim trenerem Craigiem Boyntonem.

Przez kilka tygodni 27-letni tenisista nie zdradzał szczegółów dotyczących swojej przyszłości trenerskiej, co wzbudzało wiele spekulacji. Dopiero pod koniec listopada rozwiał wszelkie wątpliwości, publikując na Instagramie zdjęcie z Ivanem Lendlem i Nicolasem Massu, których przedstawił jako swoich nowych szkoleniowców.

– Chcę osiągnąć więcej niż dotychczas. Moja obecna pozycja w rankingu nie jest tą, na której chciałbym być – wyznał Hurkacz w rozmowie z ATP. – Świetnie się bawiłem, współpracując z Craigiem Boyntonem. To wspaniały człowiek i jestem mu wdzięczny za wszystko, czego mnie nauczył. Teraz jednak jestem głodny sukcesów i chcę wspiąć się na wyższy poziom – dodał.

Hurkacz: “Chcę wygrywać Wielkie Szlemy”

Wrocławianin nie ukrywa swoich ambicji na sezon 2025. – Zamierzam triumfować w Wielkich Szlemach i dużych turniejach. Wiem, że jeśli poprawię pewne aspekty swojej gry, będę mógł częściej odnosić sukcesy – podkreślił. – Cieszy mnie współpraca z Ivanem i Nicolasem. To niesamowite mieć takich ludzi w drużynie – przyznał.

Hurkacz przyznał jednak, że początkowo miał pewne obawy. – Nigdy nie masz pewności, jak nowa współpraca się ułoży. Zastanawiasz się, czy będzie to dobre połączenie – zdradził.

Jak informuje strona ATP, pierwsze rozmowy między Hurkaczem a Massu odbyły się już w połowie października. – Hubert od razu powiedział, że chce osiągnąć wielkie rzeczy i poprawić się w wielu aspektach – zarówno tenisowych, jak i mentalnych czy fizycznych – wyjaśnił Chilijczyk. – Jestem osobą, która żyje tenisem, więc myślę, że nasza współpraca będzie świetna. Jestem bardzo zmotywowany, by pomóc mu osiągnąć jego cele – dodał.

Nicolas Massu chwali Hurkacza

Nowy trener Polaka podkreśla jego atuty, w tym fenomenalny serwis. – Hubert to bardzo wysportowany zawodnik, który świetnie porusza się na korcie, jak na swój wzrost. Ma niesamowity talent i solidność, co pozwala mu od lat utrzymywać się w światowej czołówce – zaznaczył Massu. – Jego etyka pracy jest wyjątkowa. Całe życie poświęca grze, chce się rozwijać i jest otwarty na wskazówki. Praca z nim to przyjemność – podsumował.

Ivan Lendl i Nicolas Massu – doświadczenie nowego sztabu

Nowy sztab Hurkacza może pochwalić się niezwykłymi osiągnięciami. Ivan Lendl, jeden z najlepszych tenisistów w historii, przez 270 tygodni zajmował pierwsze miejsce w rankingu ATP, wygrywając 94 turnieje singlowe, w tym osiem Wielkich Szlemów. Jako trener pomógł Andy’emu Murrayowi zdobyć dwa tytuły Wimbledonu, US Open oraz dwa złote medale olimpijskie.

Nicolas Massu, choć mniej utytułowany jako zawodnik, osiągnął wielki sukces na igrzyskach olimpijskich w Atenach, zdobywając dwa złote medale. Jako trener doprowadził Dominica Thiema do czterech finałów wielkoszlemowych, w tym zwycięstwa na US Open w 2020 roku.

Nadzieje na sukcesy w 2025 roku

Przed Hurkaczem nowe wyzwania i nadzieje na wielkie osiągnięcia. Współpraca z tak doświadczonym sztabem ma pomóc Polakowi wejść na wyższy poziom i spełnić marzenie o triumfie w Wielkim Szlemie. United Cup będzie pierwszym sprawdzianem nowego teamu wrocławianina, a fani z niecierpliwością czekają na efekty zmian w jego grze.