Tomasz Hajto nie wytrzymał. Oberwał nawet Robert Lewandowski
Tomasz Hajto stanął w obronie Maxiego Oyedele, który zadebiutował w dorosłej reprezentacji Polski w meczu z Portugalią (1:3) w Lidze Narodów. 19-letni zawodnik zebrał sporo krytycznych opinii za swój występ, co nie spodobało się byłemu reprezentantowi Polski. W programie “Cafe Futbol” w Polsacie Hajto skrytykował osoby, które wyraziły negatywne opinie na temat debiutanta, mówiąc: „Kto…
Tomasz Hajto stanął w obronie Maxiego Oyedele, który zadebiutował w dorosłej reprezentacji Polski w meczu z Portugalią (1:3) w Lidze Narodów. 19-letni zawodnik zebrał sporo krytycznych opinii za swój występ, co nie spodobało się byłemu reprezentantowi Polski. W programie “Cafe Futbol” w Polsacie Hajto skrytykował osoby, które wyraziły negatywne opinie na temat debiutanta, mówiąc: „Kto go krytykuje, niech się w głowę popuka.”
Oyedele, który gra na co dzień w Legii, nie uniknął ostrych komentarzy po meczu, a najszerzej omawiane były słowa Jakuba Wawrzyniaka, który w TVP Sport powiedział: „Nie widziałem debiutanta, który by przeszedł tak obok meczu, jak Oyedele.” Była to mocna opinia, która wywołała falę reakcji, w tym obronę młodego zawodnika przez innych piłkarzy i ekspertów. Piotr Zieliński, reprezentant Polski, także stanął po stronie debiutanta, mówiąc: „To młody chłopak, który starał się i ma duży potencjał, by grać na pozycji defensywnego pomocnika.”
Tomasz Hajto nie krył irytacji wobec krytyków Oyedele. Wskazał, że debiut młodego zawodnika przeciwko silnej reprezentacji Portugalii był wymagającym zadaniem, a sam piłkarz starał się jak mógł w pierwszej połowie. „Nie chciał stracić piłki, robił, co mógł” – podkreślił Hajto.
Były reprezentant Polski zwrócił także uwagę na innych piłkarzy, których gra pozostawiała wiele do życzenia. W ostrych słowach wymienił kilku bardziej doświadczonych zawodników, którzy według niego zawiedli w pierwszej połowie. „A gdzie byli Zieliński, Lewandowski, Dawidowicz, Szymański, Frankowski? Wychodzi na to, że kiedyś z Portugalią ja sam zagrałem, a teraz Oyedele,” – ironizował Hajto, wyrażając frustrację, że młody debiutant został wskazany jako jeden z winnych porażki.
W ten sposób Hajto zwrócił uwagę, że cała drużyna, a nie tylko Oyedele, ponosi odpowiedzialność za nieudany występ w meczu z Portugalią.