Totalna dominacja Świątek, 4:1 i po wszystkim. Nawet Sabalenka oddała jej pokłon

Iga Świątek doceniona za grę pod presją – analiza sondy i wydarzeń na WTA Finals

Iga Świątek, choć tegoroczny start w prestiżowym turnieju WTA Finals w Arabii Saudyjskiej nie należał do udanych, nie przestaje budzić respektu wśród swoich rywalek. Dowodem na to są wyniki sondy przeprowadzonej przez Tennis Channel wśród uczestniczek turnieju. Zapytano je, która tenisistka najlepiej radzi sobie w grze pod presją. Cztery głosy bez wahania oddano na Polkę, co potwierdza jej reputację jako jednej z najbardziej odpornej psychicznie zawodniczek na światowej scenie. Dla porównania, Aryna Sabalenka, która wówczas była liderką rankingu WTA, zdobyła w tej ankiecie zaledwie jeden głos.

Turniej Mistrzyń 2024 – krótki występ Świątek

Tegoroczna edycja WTA Finals, rozgrywana w dniach 2-9 listopada, była wyjątkowa, ponieważ po raz pierwszy odbyła się w Arabii Saudyjskiej. Dla Igi Świątek był to szczególny turniej – Polka przyjechała tam, by bronić tytułu wywalczonego rok wcześniej w meksykańskim Cancun. Niestety, misja zakończyła się przedwcześnie, ponieważ Świątek odpadła już w fazie grupowej, co było rozczarowaniem zarówno dla niej samej, jak i dla kibiców.

Jednak jeszcze przed rozpoczęciem turnieju zorganizowano wspomnianą sondę. Uczestniczki miały za zadanie wskazać zawodniczkę, która ich zdaniem najlepiej radzi sobie w najtrudniejszych momentach, gdy presja sięga zenitu. Wyniki były jednoznaczne – Iga Świątek zwyciężyła, zdobywając cztery głosy.

Wyjątkowy spokój pod presją – jak Świątek zyskała uznanie rywalek?

W głosowaniu Świątek nie ukrywała wiary w swoje umiejętności – oddała głos na samą siebie. Podobne zdanie miały Qinwen Zheng, Jasmine Paolini oraz Aryna Sabalenka, która uznała Polkę za wzór radzenia sobie z presją. Co ciekawe, Białorusinka wyróżniła również siebie, ale jej wybór nie spotkał się z uznaniem innych uczestniczek. Ostatecznie Sabalenka uzyskała tylko jeden głos w plebiscycie.

Zdolność Świątek do utrzymania spokoju w krytycznych sytuacjach nie jest przypadkowa. W ostatnich latach raszynianka wykonała ogromną pracę nad swoim nastawieniem mentalnym. W przeszłości emocje bywały jej słabością – zdarzało się, że łzy pojawiały się na jej twarzy jeszcze podczas meczu. Dziś, choć emocje wciąż jej towarzyszą, potrafi nad nimi panować. Przykładem może być sytuacja po półfinałowej porażce w igrzyskach olimpijskich – Świątek pozwoliła sobie na łzy dopiero po zejściu z kortu.

Największy test siły spokoju – skandal dopingowy

Mimo że sonda dotyczyła głównie umiejętności radzenia sobie z presją na korcie, prawdziwym sprawdzianem charakteru Igi Świątek była sytuacja poza sportową areną. 12 sierpnia 2024 roku świat obiegła informacja, że w organizmie Polki wykryto trimetazydynę (TMZ), substancję zakazaną przez Światową Agencję Antydopingową (WADA). Dla Świątek, znanej z transparentności i uczciwości, był to szok.

Przez kolejne tygodnie Polka musiała udowadniać swoją niewinność, przekonując, że zakazana substancja nie została zażyta celowo. Ostatecznie przeszła przez miesięczny okres zawieszenia, a następnie wróciła na kort, otwarcie opowiadając mediom o trudnym doświadczeniu. Jej opanowanie i sposób, w jaki stawiła czoła sytuacji, budzą podziw.

Co dalej? Wyzwania, które czekają Igę Świątek

Choć Świątek zakończyła już okres zawieszenia i wróciła do gry, temat wykrycia TMZ wciąż pozostaje otwarty. WADA ma prawo zakwestionować decyzję i domagać się zaostrzenia kary. Jednocześnie Polka musi być gotowa na ewentualne trudności pozaformalnej natury, takie jak medialne spekulacje czy utrata zaufania części opinii publicznej.

Podsumowując, choć ostatnie miesiące nie były dla Igi Świątek łatwe, zarówno na ko

rcie, jak i poza nim udowodniła, że potrafi radzić sobie z presją w sposób, który imponuje nie tylko kibicom, ale i rywalkom. Sonda przeprowadzona przez Tennis Channel to tylko kolejne potwierdzenie, że Polka jest jedną z najbardziej odpornej psychicznie zawodniczek w światowym tenisie.