W ostatnich tygodniach pojawiły się liczne spekulacje dotyczące formy Igi Świątek, obecnej liderki rankingu WTA. Niektórzy krytycy sugerowali, że jej szybkość na korcie znacznie spadła, co mogłoby mieć wpływ na jej wyniki. Jednakże, trener fitness polskiej tenisistki, Maciej Ryszczuk, stanowczo odrzuca te zarzuty, twierdząc, że jakiekolwiek zmiany w jej grze wynikają wyłącznie ze zmęczenia, a nie z utraty szybkości.
**Zmęczenie zamiast spadku formy**
Ryszczuk w rozmowie z mediami wyjaśnił, że Iga Świątek jest w pełni świadoma wyzwań, jakie stawia przed nią intensywny sezon. Młoda tenisistka od wielu miesięcy uczestniczy w turniejach na najwyższym poziomie, co naturalnie prowadzi do kumulacji zmęczenia. „Każdy sportowiec na tym poziomie doświadcza zmęczenia, zwłaszcza w drugiej połowie sezonu. To zupełnie normalne i nie ma to nic wspólnego z utratą szybkości,” stwierdził Ryszczuk.
Ochrona zdrowia zawodniczki
Trener zaznaczył, że priorytetem zespołu Świątek jest jej zdrowie i długoterminowa kondycja. W związku z tym, decyzje dotyczące treningów i udziału w turniejach są podejmowane z najwyższą starannością. „Naszym celem jest to, aby Iga była w najlepszej możliwej formie fizycznej i psychicznej nie tylko teraz, ale i w przyszłości. To wymaga czasami dostosowania intensywności treningów i priorytetyzacji regeneracji,” wyjaśnił.
Wzloty i upadki w karierze sportowej
Ryszczuk przypomniał również, że każda zawodniczka, niezależnie od swojego poziomu, przechodzi przez okresy lepszej i gorszej formy. „To, że Iga nie zawsze gra na maksymalnych obrotach, nie oznacza, że traci swoje umiejętności. To część procesu, przez który przechodzi każdy sportowiec. Ważne jest, aby odpowiednio zareagować i dać ciału czas na regenerację,” powiedział.
Wnioski
Mimo krytyki, która czasami pojawia się w mediach, Iga Świątek nadal pozostaje jedną z najbardziej utalentowanych tenisistek na świecie. Jej zespół, z trenerem fitness na czele, robi wszystko, aby zapewnić jej optymalne warunki do dalszego rozwoju i sukcesów. Jak podkreślił Ryszczuk, chwilowe zmęczenie nie jest powodem do obaw, lecz naturalnym elementem sportowego życia na najwyższym poziomie.