Trudne zadanie dla Wima Fissette’a. Oto dlaczego
Czy nowy trener Igi Świątek, Wim Fissette, rzeczywiście będzie w stanie rozwinąć jej grę? Według Wojciecha Fibaka wpływ belgijskiego szkoleniowca może być mocno ograniczony. Zdaniem legendy polskiego tenisa trenerzy w dzisiejszym sporcie mają niewielką możliwość wprowadzania znaczących zmian, a umiejętności zawodniczek są w dużej mierze ukształtowane na długo przed rozpoczęciem współpracy z nowym sztabem. “Dziś…
Czy nowy trener Igi Świątek, Wim Fissette, rzeczywiście będzie w stanie rozwinąć jej grę? Według Wojciecha Fibaka wpływ belgijskiego szkoleniowca może być mocno ograniczony. Zdaniem legendy polskiego tenisa trenerzy w dzisiejszym sporcie mają niewielką możliwość wprowadzania znaczących zmian, a umiejętności zawodniczek są w dużej mierze ukształtowane na długo przed rozpoczęciem współpracy z nowym sztabem.
“Dziś rola trenera w tenisie – nie tylko kobiecym, ale nawet męskim – nie jest aż tak ważna. Szkoleniowiec tak naprawdę niewiele może zmienić. Jeśli któraś tenisistka ma słabszą stronę, jak na przykład Coco Gauff ma prawą, forehandową, to wszyscy to wiedzą; do stwierdzenia tego nie potrzeba trenera” – ocenił Fibak w rozmowie z TVP Sport.
Czytaj więcej: Sceny w Indian Wells. Gwiazda wpadła we wściekłość
Pewne zmiany mogą sprawić więcej problemów, niż pożytku
Ekspert odniósł się także do pojawiających się sugestii, że Fissette może skupić się na poprawie gry Świątek przy siatce. Z jego perspektywy wprowadzanie większej agresji w grze może nie być dobrym pomysłem.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
“Nie można namawiać nawet czołowych tenisistek do spontanicznego ataku, bo mogą się pogubić – z wyjątkiem kilku, na przykład Karoliny Muchovej. Poza tym gra singlowych tenisistek nie opiera się w wielkim stopniu na grze przy siatce. To dodatek nawet w grze podwójnej” – dodał.
Czytaj więcej: Śmieje się wszystkim w twarz. Tak wyglądał boks Danielle Collins w Indian Wells
Belg przyszedł do sztabu Świątek, by mogła dalej się rozwijać
Fissette jest znany ze swojego analitycznego podejścia, ale jeśli słowa Fibaka okażą się trafne, jego wpływ na rozwój Świątek może być ograniczony. To zła wiadomość dla Polki, która wiele sobie obiecuje po współpracy z Belgiem. Nasza zawodniczka celowo pod koniec roku zmieniła trenera, by zrobić progres i zacząć wygrywać nie tylko na Roland Garros, ale również na turniejach wielkoszlemowych, które odbywają się na innych nawierzchniach.