Trwa koszmar Igi Świątek. Dlatego przegrała z Ostapenko, widać jeden problem
Iga Świątek nie obroni tytułu w Katarze. Co zawiodło w starciu z Jeleną Ostapenko? Ekspert wskazuje kluczowy problem Iga Świątek nie zdołała sięgnąć po czwarte z rzędu zwycięstwo w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polska tenisistka, która przez trzy poprzednie edycje dominowała na katarskich kortach, tym razem musiała uznać wyższość zdecydowanie lepiej dysponowanej Jeleny Ostapenko….
Iga Świątek nie obroni tytułu w Katarze. Co zawiodło w starciu z Jeleną Ostapenko? Ekspert wskazuje kluczowy problem
Iga Świątek nie zdołała sięgnąć po czwarte z rzędu zwycięstwo w turnieju WTA 1000 w Dosze. Polska tenisistka, która przez trzy poprzednie edycje dominowała na katarskich kortach, tym razem musiała uznać wyższość zdecydowanie lepiej dysponowanej Jeleny Ostapenko. Łotyszka po raz kolejny udowodniła, że ma sposób na Polkę, nie tylko eliminując ją z rywalizacji, ale również podtrzymując swoją niezwykłą serię w bezpośrednich pojedynkach. Obecny bilans spotkań między obiema zawodniczkami wynosi już 5:0 na korzyść Ostapenko, co pokazuje, że Świątek wciąż nie znalazła skutecznej recepty na grę tej konkretnej przeciwniczki.
Złudzeń nie było – Ostapenko zdominowała spotkanie
Mecz półfinałowy, który odbył się 14 lutego, zakończył się pewnym zwycięstwem Łotyszki, która nie straciła choćby jednego seta. Już od pierwszych piłek było widać, że Ostapenko czuje się na korcie niezwykle pewnie. Jej agresywny styl gry, pełen mocnych uderzeń i nieustannego nacisku na rywalkę, ponownie okazał się skuteczny przeciwko Świątek. Po meczu triumfatorka nie kryła swojego zadowolenia.
– Czuję, że ten kort ma specjalną energię i zawsze cieszę się, że mogę tu grać – powiedziała Ostapenko tuż po zakończeniu spotkania. – Dziś byłam pewna siebie wychodząc na kort. Wiedziałam, jak zagrać przeciwko Idze, dlatego skupiłam się bardziej na sobie – dodała.
Zupełnie inny obraz zaprezentowała natomiast Świątek, która sprawiała wrażenie spiętej i nie do końca radziła sobie z intensywnością rywalki. Widać było, że presja związana z wcześniejszymi porażkami z Ostapenko oraz chęć przełamania tej niekorzystnej serii miały duży wpływ na jej grę.
Ekspert wskazuje, co zawiodło u Igi Świątek
Analizą meczu zajęli się liczni eksperci tenisowi, w tym Michał Dembek, który zwrócił uwagę na kilka istotnych aspektów gry Polki. Zdaniem komentatora, znanego z kanału “Sportowa sofa”, największym problemem Igi w starciu z Ostapenko było podejście mentalne.
– Iga mentalnie nie do końca poradziła sobie z tym meczem – zauważył Dembek w rozmowie z redakcją „WP SportoweFakty”. – Szczerze mówiąc, myślałem, że jeśli problemem będzie psychika, to bardziej w kontekście tego, że Iga będzie chciała za bardzo, że będzie zbyt aktywna, chcąc udowodnić rywalce, iż w końcu może ją pokonać. Jednak zamiast tego, sprawiała wrażenie spiętej i niepewnej – dodał ekspert.
Dembek wskazał również na brak elastyczności w grze Świątek. – Szkoda, że Iga nie dała sobie szansy, by spróbować innej taktyki. Być może warto było poszukać sposobu na wytrącenie Ostapenko z równowagi. Tymczasem wyglądało to tak, jakby Iga weszła na kort, zagrała według ustalonego schematu i nie próbowała dostosować swojej gry do sytuacji – podkreślił.
Jego zdaniem Świątek powinna bardziej eksperymentować i starać się przejąć kontrolę nad meczem, zamiast pozwalać, by to Ostapenko dyktowała warunki. – Największa szkoda polega na tym, że Iga nie przegrała na swoich warunkach. To nie był mecz, w którym próbowała różnych rozwiązań i przegrała, bo przeciwniczka była lepsza tego dnia. To było spotkanie, w którym nie zrobiła wystarczająco dużo, by wpłynąć na przebieg gry – podsumował ekspert.
Kiedy kolejna szansa na rewanż?
Choć porażka w Katarze to z pewnością rozczarowanie zarówno dla Igi, jak i jej kibiców, Polka nie będzie miała zbyt wiele czasu na rozpamiętywanie tej przegranej. Już w przyszłym tygodniu odbędzie się kolejny ważny turniej – WTA 1000 w Dubaju. Będzie to dla Świątek szansa na poprawę swojego występu oraz możliwość odbudowania formy przed kolejnymi dużymi wyzwaniami w sezonie.
Niewykluczone, że w Dubaju drogi Świątek i Ostapenko ponownie się przetną. Jeśli tak się stanie, Polka będzie miała kolejną okazję, by spróbować przełamać niekorzystną serię i w końcu znaleźć sposób na swoją tenisową “zmorę”. Wiele jednak zależy od tego, jak przygotuje się do tego wyzwania i czy wyciągnie odpowiednie wnioski z półfinału w Dosze.