Trzęsienie ziemi w tenisie, ITIA ogłasza. Pięć dyskwalifikacji naraz, jedna dożywotnia
ITIA na tropie dopingu i korupcji. Iga Świątek oczyściła się z zarzutów, ale inni nie mieli tyle szczęścia W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) coraz mocniej zaznacza swoją obecność w świecie sportu. Organizacja, której głównym zadaniem jest zwalczanie dopingu oraz korupcji w tenisie, podejmuje zdecydowane kroki wobec zawodników łamiących przepisy….
ITIA na tropie dopingu i korupcji. Iga Świątek oczyściła się z zarzutów, ale inni nie mieli tyle szczęścia
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa (ITIA) coraz mocniej zaznacza swoją obecność w świecie sportu. Organizacja, której głównym zadaniem jest zwalczanie dopingu oraz korupcji w tenisie, podejmuje zdecydowane kroki wobec zawodników łamiących przepisy. Na przestrzeni minionego roku o działaniach ITIA było wyjątkowo głośno – również w Polsce, głównie za sprawą sprawy Igi Świątek. Choć początkowo zaniepokojenie było duże, finał tej historii przyniósł ulgę kibicom.
Zamieszanie wokół Igi Świątek – doping, którego nie było?
Pod koniec listopada 2024 roku w mediach pojawiła się zaskakująca informacja: Iga Świątek, liderka polskiego tenisa i jedna z najważniejszych postaci światowego rankingu WTA, została zawieszona na miesiąc przez ITIA. Powodem było wykrycie w jej organizmie śladowych ilości zakazanej substancji – trimetazydyny. Próbka, która przyniosła pozytywny wynik, została pobrana 12 sierpnia.
Szybko jednak ustalono, że niedozwolony środek znalazł się w organizmie tenisistki w sposób niezamierzony – poprzez zanieczyszczony suplement zawierający melatoninę. Dzięki błyskawicznemu działaniu sztabu medycznego i prawników, Polka była w stanie przedstawić solidne dowody potwierdzające swoją niewinność. Niezależny trybunał uznał argumenty przedstawione przez Świątek za wiarygodne, dlatego zdecydowano się na symboliczną karę, a czas zawieszenia odbyty został w dwóch turach i zakończył się na początku grudnia.
Dalsze kroki podjęła Światowa Agencja Antydopingowa (WADA), która przeanalizowała całą sprawę pod kątem procedur i potencjalnych uchybień. Ostatecznie, w połowie stycznia 2025 roku, WADA poinformowała, że nie będzie składać apelacji, ponieważ cały proces został przeprowadzony prawidłowo, a wyjaśnienia Polki uznano za rzetelne.
Jannik Sinner nie miał tyle szczęścia
W odróżnieniu od Igi Świątek, mniej korzystnie zakończyła się sprawa włoskiego tenisisty Jannika Sinnera. On również miał pozytywny wynik testu antydopingowego w sezonie 2024, jednak w jego przypadku ITIA początkowo zastosowała jeszcze łagodniejszy wymiar kary niż wobec Polki. Nie spodobało się to jednak WADA, która złożyła oficjalną apelację, kwestionując sposób przeprowadzenia postępowania.
Po przeanalizowaniu wszystkich dokumentów i przeprowadzeniu negocjacji, strony doszły do kompromisu – Sinner otrzymał trzymiesięczne zawieszenie, które obowiązuje od lutego do początku maja 2025 roku. Włoch powróci do rywalizacji dopiero podczas prestiżowego turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie.
Korupcja w tenisie – pięć dyskwalifikacji, dożywotni ban i grzywny
ITIA nie zajmuje się jedynie walką z dopingiem. Agencja z ogromną determinacją tropi również wszelkie przypadki korupcji w tenisie. Dziś świat sportu obiegła kolejna wstrząsająca wiadomość – Międzynarodowa Agencja ogłosiła aż pięć dyskwalifikacji francuskich zawodników, którzy brali udział w procederze ustawiania meczów.
Sprawa jest wyjątkowo poważna i sięga jeszcze 2023 roku, kiedy to rozpoczęto współpracę z belgijskimi władzami w śledztwie przeciwko zorganizowanej grupie przestępczej. Kluczową postacią okazał się Grigor Sargsyan – przywódca syndykatu ustawiającego mecze tenisowe, który ostatecznie został skazany na pięć lat więzienia.
W wyniku śledztwa pięciu francuskich tenisistów zostało uznanych za winnych. Cztery sprawy rozpatrzył niezależny urzędnik ds. przesłuchań antykorupcyjnych (AHO), a jedna została rozstrzygnięta w drodze bezpośredniego porozumienia między zawodnikiem a ITIA.
Najsurowszą karę otrzymał Yannick Thivant – 38-letni zawodnik, który przyznał się do ustawienia aż 22 meczów w latach 2017–2018, z czego 16 dotyczyło jego własnych występów. Thivant został dożywotnio zdyskwalifikowany, musi zapłacić grzywnę w wysokości 75 000 dolarów oraz odszkodowanie w kwocie 37 400 euro.
Pozostali zawodnicy również zostali ukarani:
Thomas Brechemier – zawieszony na 7,5 roku za ustawienie 11 spotkań.
Gabriel Petit – zawieszony na 6,5 roku, przyznał się do ustawienia 7 meczów.
Thomas Setodji – otrzymał 10 lat zawieszenia za ustawienie trzech meczów oraz za brak zgłoszenia podejścia korupcyjnego.
Hugo Daubias – najmniej surowa kara, 2-letnie zawieszenie za udział w ustawieniu dwóch spotkań.
Wszyscy ukarani zawodnicy otrzymali również kary finansowe, mieszczące się w przedziale od 15 000 do 40 000 dolarów.
ITIA nie zwalnia tempa
Działania Międzynarodowej Agencji ds. Integralności Tenisa pokazują, że organizacja ta nie zamierza tolerować żadnych nieprawidłowości – zarówno w kwestii dopingu, jak i korupcji. W dobie coraz większej presji na sportowców oraz ogromnych pieniędzy krążących wokół zawodowego tenisa, pilnowanie zasad fair play staje się nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne.
Przykład Igi Świątek pokazuje, że nawet najlepsi mogą znaleźć się w niekomfortowej sytuacji – jednak transparentność, determinacja i uczciwość pozwalają wyjść z kryzysu z podniesioną głową. Z kolei przypadki takie jak Thivanta czy Setodjiego są przestrogą dla tych, którzy chcieliby wykorzystać sport dla własnych, nieuczciwych celów.