Polska stoi w obliczu kryzysu migracyjnego na swoich granicach od końca 2021 roku, kiedy tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki zaczęły próbować nielegalnie przedostać się do Polski przez Białoruś.
W piątkowym filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Tusk ostrzegł potencjalnych migrantów, że nie będą mogli nielegalnie przekroczyć „zapieczętowanej” granicy Polski.
“Wkrótce rozpoczynamy kampanię informacyjną w siedmiu krajach, z której pochodzi najwyższa liczba migrantów próbujących przekroczyć granicę Polski” – powiedział Tusk.
“Nasze przesłanie będzie proste: polska granica jest szczelnie zamknięta. Nie wierzcie przemytnikom, nie wierzą [białoruskim prezydentowi Aleksandrowi] łukaszence, nie wierzą [prezydentowi Rosji Władimirowi] Putinowi.
Okłamują was, gdy mówią, że jest to droga do Europy. To nie jest prawda. Tutaj nie będziesz mógł ubiegać się o azyl.”
Tusk powiedział, że tysiące żołnierzy, straży granicznej i policjantów pilnują każdego metra granicy za pomocą dronów i kamer. Pokazał również nagranie, na którym grupa migrantów została zatrzymana po nielegalnym przekroczeniu polskiej granicy.
Premier nie sprecyzował, które kraje będą celem kampanii.
Polskie władze spotkały się z krytyką ze strony organizacji praw człowieka za stosowanie nielegalnych taktyk odpychania w celu odesłania migrantów z powrotem na Białoruś bez możliwości ubiegania się o azyl.
Uważa się, że od 2021 r. w regionach przygranicznych zginęło kilkadziesiąt migrantów, często złapanych między stronami polskim i białoruskim, nie mając dokąd pójść.
W ubiegłym roku polski żołnierz został zabity po tym, jak został dźgnięty nożem przez migranta.
Warszawa i Bruksela od dawna utrzymują, że za napływem migrantów stoi łukaszenko sprzymierzony z Kremlem. Oskarżają białoruskiego przywódcę o zorganizowanie kryzysu migracyjnego w celu destabilizacji UE.
W ostatnich latach Polska zwiększyła bezpieczeństwo granic, w tym budowę dużej stalowej bariery na odcinkach zarówno granicy z Białorusią, jak i granicy z rosyjskim eksklawe Kaliningrad. Ustanowiła również tymczasową strefę wykluczenia i przyznała władzom dodatkowe uprawnienia na obszarach przygranicznych.
W ubiegłym miesiącu polski prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę uchwaloną przez parlament, która pozwala na tymczasowe zawieszenie prawa do azylu, przyciągając gniew grup praw człowieka.