Ewa Pajor to bez wątpienia największa gwiazda kobiecej reprezentacji Polski w piłce nożnej, która już w piątek rozpocznie zmagania w mistrzostwach Europy. Na inaugurację turnieju Polki zmierzą się z Niemkami, a napastniczka FC Barcelony będzie jednym z najważniejszych punktów naszej drużyny. Uznawana za jedną z najlepszych zawodniczek na swojej pozycji na świecie, potwierdziła swój status transferem do jednej z najbardziej utytułowanych drużyn w historii futbolu – Dumy Katalonii. Podpisanie kontraktu z Barceloną zapewniło jej również imponujące zarobki.
Pajor inkasuje rocznie 500 tysięcy euro, co plasuje ją w ścisłej czołówce najlepiej opłacanych piłkarek globu. Choć wciąż trudno porównywać te kwoty do pensji piłkarzy mężczyzn – gdzie stawki są znacznie wyższe – należy pamiętać, że wynika to m.in. z większego zainteresowania i komercjalizacji męskiej piłki nożnej.
Mimo to umowa reprezentantki Polski budzi uznanie. W przeliczeniu na złotówki jej roczne wynagrodzenie przekracza 2,1 mln zł, co czyni ją jedną z najlepiej zarabiających polskich sportsmenek.
Ogromne zarobki są jednak w pełni uzasadnione, patrząc na to, co Pajor prezentuje na boisku. W rozgrywkach ligowych zdobyła już dziesięć bramek w dziesięciu meczach i prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelczyń. Dwa trafienia dorzuciła także w trwającej edycji Ligi Mistrzów. Nie zawodzi również w kadrze narodowej – w 2024 roku czterokrotnie trafiała do siatki w biało-czerwonych barwach.
Warto przypomnieć, że jej znakomita forma została również dostrzeżona na arenie międzynarodowej. W prestiżowym plebiscycie Złotej Piłki 2024 zajęła 29. miejsce, co samo w sobie jest dużym wyróżnieniem.
Początki jej kariery sięgają Orląt Wielenin oraz Medyka Konin. Następnie trafiła do niemieckiego VfL Wolfsburg, gdzie stała się prawdziwą gwiazdą i liderką zespołu. W 2024 roku przeniosła się do Barcelony. W reprezentacji Polski występuje od 2013 roku – w tym czasie rozegrała już 96 spotkań i zdobyła aż 64 bramki.