Ujawnił reakcję Ahonena na skandal Norwegów. “Janne tylko się zaśmiał”
Afera kombinezonowa w skokach narciarskich: Norwegowie oszukiwali, a Ahonen nie ma wątpliwości Podczas mistrzostw świata w Trondheim doszło do skandalu, który wstrząsnął światem skoków narciarskich. Jakub Balcerski ze Sport.pl ujawnił kulisy oszustwa norweskiej kadry skoczków, które doprowadziło do zdyskwalifikowania kilku zawodników i trenerów. Nielegalne kombinezony Norwegów – jak oszukiwali? Norwescy skoczkowie stosowali nielegalne praktyki związane…
Afera kombinezonowa w skokach narciarskich: Norwegowie oszukiwali, a Ahonen nie ma wątpliwości
Podczas mistrzostw świata w Trondheim doszło do skandalu, który wstrząsnął światem skoków narciarskich. Jakub Balcerski ze Sport.pl ujawnił kulisy oszustwa norweskiej kadry skoczków, które doprowadziło do zdyskwalifikowania kilku zawodników i trenerów.
Nielegalne kombinezony Norwegów – jak oszukiwali?
Norwescy skoczkowie stosowali nielegalne praktyki związane z kombinezonami. Kluczowe oszustwa polegały na duplikowaniu czipów oraz wszywaniu sznurków, które obniżały krok w kombinezonie. Dzięki tym manipulacjom zawodnicy zyskiwali przewagę aerodynamiczną, co mogło przekładać się na dłuższe skoki.
Nieprawidłowości zostały zauważone przez inne reprezentacje, w tym Polskę, Słowenię i Austrię, które zgłosiły sprawę do Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). W wyniku dochodzenia udowodniono Norwegom oszustwo, co poskutkowało dyskwalifikacją oraz zawieszeniem kilku kluczowych postaci norweskiego zespołu.
FIS zawiesza czołowych skoczków Norwegii
Federacja narciarska podjęła surowe kroki wobec osób zamieszanych w proceder. Zawieszeni zostali czołowi norwescy skoczkowie:
Marius Lindvik
Johann Andre Forfang
Robert Johansson
Kristoffer Eriksen Sundal
Robin Pedersen
Ponadto sankcje objęły również sztab szkoleniowy, w tym:
Magnusa Breviga (trenera kadry Norwegii)
Thomasa Lobbena (asystenta trenera)
Decyzja o zawieszeniu zawodników oznacza, że Norwegowie w najbliższych konkursach wystąpią w mocno osłabionym składzie. Liderem zespołu w zawodach Pucharu Świata w Lahti będzie Fredrik Villumstad, a jego drużynowymi partnerami będą:
Soelve Jokerud Strand
Sindre Ulven Joergensen
Adrian Thon Gundersrud
Isak Andreas Langmo
Małysz: „To było oczywiste oszustwo”
Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego, od dawna zwracał uwagę na podejrzane zachowanie norweskich skoczków. Jak podkreślił, kombinezony Norwegów były nienaturalnie naciągane, co objawiało się fałdami materiału w okolicach butów.
– Już wcześniej wskazywaliśmy na to, że coś jest nie tak. Kombinezony Norwegów wyglądały nienaturalnie. Jeśli materiał tworzy zakładki na dole, oznacza to, że kombinezon jest sfabrykowany – powiedział Małysz.
Dodał również, że niewiarygodne jest twierdzenie, jakoby zawodnicy nie wiedzieli o procederze stosowanym przez trenerów. – To niemożliwe. Takie rzeczy nie mają sensu, jeśli skoczek nie jest świadomy tego, co się dzieje. To on przecież zakłada kombinezon i skacze – dodał były mistrz świata.
Janne Ahonen nie ma wątpliwości: „To niemożliwe”
Fińska legenda skoków narciarskich, Janne Ahonen, również odniósł się do skandalu. Jego reakcję ujawnił fiński dziennikarz Pekka Holopainen w rozmowie z norweskim „Dagbladet”.
– Jeżeli pojedziecie do Lahti, musicie porozmawiać z Janne. On przez lata sam szył swoje kombinezony i zna je od podszewki. Wie dokładnie, jak działały oszustwa Norwegów – powiedział Holopainen.
Gdy zapytano Ahonena, czy wierzy w narrację, że skoczkowie nie byli świadomi manipulacji, legendarny Fin tylko się roześmiał.
– To niemożliwe. Skakanie w nieznanym kombinezonie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa – stwierdził Ahonen.
Holopainen porównał manipulacje przy kombinezonach do dopingu w biegach narciarskich. Według niego efekt tych działań jest identyczny – dają one nieuczciwą przewagę nad rywalami.
– Jeśli sportowiec stosuje doping i zostanie przyłapany, grozi mu zawieszenie na dwa do czterech lat. Podobne zasady powinny obowiązywać w skokach narciarskich – uważa fiński dziennikarz.
Holopainen sugeruje, że wprowadzenie bardziej surowych sankcji mogłoby skutecznie odstraszyć skoczków od podobnych działań w przyszłości. Proponuje, by kary zaczynały się na początku kolejnego sezonu, co miałoby długofalowe konsekwencje dla ukaranego zawodnika i jego reprezentacji.
– Gdyby pięciu najlepszych norweskich skoczków otrzymało długie zawieszenia, miałoby to druzgocący wpływ na cały sport. Skoki narciarskie przez lata mogłyby się nie podnieść po takiej aferze – ostrzegł Holopainen.
Paralele do afery dopingowej Finów
Dziennik „Dagbladet” przypomina, że Finlandia również zmagała się z ogromnym skandalem dopingowym, który miał miejsce w 2001 roku podczas mistrzostw świata w Lahti. Wówczas w organizmach fińskich biegaczy narciarskich wykryto hydroksyetylowaną skrobię – substancję maskującą stosowanie EPO.
Skandal odbił się szerokim echem, a Finowie spotkali się z ogromnym ostracyzmem. Jak wspomina Holopainen, kiedy fińscy zawodnicy pojawili się później na zawodach w Holmenkollen, atmosfera była dla nich wyjątkowo nieprzyjazna.
– Nawet fińscy skoczkowie, którzy nie mieli nic wspólnego z dopingiem, czuli się fatalnie w Oslo. Panowała tam wroga atmosfera. Nie sądzę jednak, byśmy w tym przypadku mieli do czynienia z taką sytuacją – podsumował Holopainen.
Co dalej z norweskimi skokami?
Afera kombinezonowa postawiła norweskie skoki narciarskie w trudnej sytuacji. Nie wiadomo, jak długo potrwają zawieszenia skoczków i trenerów ani jakie będą dalsze konsekwencje dla całej reprezentacji.
Bez wątpienia sprawa odbiła się szerokim echem i może mieć długofalowy wpływ na przyszłość dyscypliny. Czy FIS zdecyduje się na jeszcze surowsze kary w przyszłości? Czy inne kraje również stosują podobne metody? Jedno jest pewne – skandal w Trondheim to jedno z największych wydarzeń ostatnich lat w skokach narciarskich.