W Hiszpanii zachwyty nad Pajor po El Clasico. Tak ją nazwali

Hiszpańskie media są zachwycone wyczynami Ewy Pajor. Prestiżowy dziennik “AS” pisze, że Polka przeszła do historii FC Barcelony i wyjaśnia dlaczego. “Jej występy przerosły wszelkie oczekiwania pod względem liczbowym” – zaznacza dziennikarka Marta Grinan.

Ewa Pajor nie zwalnia tempa w tym sezonie i prezentuje kapitalną formę. Reprezentantka Polski w czwartek popisała się hat-trickiem z Realem Madryt w pierwszym wyjazdowym meczu półfinałowym Pucharu Królowej, wygranym przez FC Barcelonę aż 5:0. – Ewa Pajor strzela w ostatnim czasie niemalże jak na zawołanie. W El Clasico w ramach półfinału Pucharu Królowej polska napastniczka ponownie dała show. Już po pierwszej połowie można było powiedzieć, że jest po dwumeczu, w dużej mierze dzięki Polce, która ustrzeliła dublet. Finalnie mogła cieszyć się z hat-tricka. Dokonała imponującej sztuki – pisał Marcin Jaz, dziennikarz Sport.pl w relacji z meczu.

Hiszpanie zachwyceni Ewą Pajor
Hiszpańskie media bardzo często chwalą Ewę Pajor. Teraz prestiżowy dziennik “AS” znów napisał artykuł o polskiej zawodniczce. “Pajor, historyczny zabójca” – tytułuje go.

Dziennikarka Marta Grinan podkreśla, że Ewa Pajor została pierwszą zawodniczką, której udało się zdobyć hat-tricka w kobiecym El Clasico i pobiła też swój rekord strzelecki, mając już na koncie 30 bramek. Dotychczas jej najlepszy wynik to 28 goli w barwach Wolfsburga w sezonie 2018/2019.

“Pajor przybyła do Barcelony jako jedna z najlepszych snajperek w Europie, ale jej występy przerosły wszelkie oczekiwania pod względem liczbowym, a jej hat-trick przeciwko Realowi Madryt w pierwszym meczu półfinału Pucharu Króla jest tego kolejnym dowodem. Nikomu się to dotąd nie udało” – pisze Grinan.

Dziennikarka dodaje również, że Pajor jest też chwalona w szatni. – Pajor daje nam wiele, potrzebowaliśmy bowiem klasycznej dziewiątki. Wkłada do gry wszystko, co ma, rozgrywa świetny sezon i jest dla nas bardzo ważna. Mamy wielką nadzieję, że tak będzie dalej – powiedziała po meczu z Realem Madryt Cata Coll, bramkarka FC Barcelony.

Ewa Pajor w tym sezonie zagrała w 29 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach, zdobyła 30 bramek i miała sześć asyst. Polka z 16 golami prowadzi też wśród najskuteczniejszych zawodniczek ligi hiszpańskiej.

Ewa Pajor, polska napastniczka urodzona w 1996 roku, od momentu swojego transferu do FC Barcelony w lecie 2024 roku, nie przestaje zachwycać swoją formą strzelecką. Jej imponujące występy, zwłaszcza w meczach przeciwko Realowi Madryt, przyciągnęły uwagę hiszpańskich mediów, które nadały jej przydomek “killer histórica” (historyczna zabójczyni).

W finale Superpucharu Hiszpanii, który odbył się 26 stycznia 2025 roku, FC Barcelona zmierzyła się z Realem Madryt. Drużyna z Katalonii odniosła spektakularne zwycięstwo 5:0, a Ewa Pajor była jedną z głównych bohaterek tego spotkania, zdobywając dwie bramki. Pierwszego gola strzeliła po precyzyjnym podaniu z prawego skrzydła, a drugiego tuż przed przerwą, wykorzystując błąd obrony rywalek.

Zaledwie kilka tygodni później, 6 marca 2025 roku, podczas półfinału Pucharu Królowej, FC Barcelona ponownie zmierzyła się z Realem Madryt na stadionie Alfredo Di Stefano. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, “Duma Katalonii” odniosła kolejne zwycięstwo 5:0. Ewa Pajor wyróżniła się, zdobywając hat-tricka, co uczyniło ją pierwszą zawodniczką w historii, która strzeliła trzy bramki w kobiecym El Clásico.

Od momentu dołączenia do FC Barcelony, Pajor rozegrała 29 meczów, z czego 24 w podstawowym składzie, zdobywając 29 bramek i notując 9 asyst. Jej wkład w grę zespołu jest nieoceniony, a trener Pere Romeu oraz koleżanki z drużyny podkreślają jej profesjonalizm i zaangażowanie.

Hiszpańskie media, zachwycone jej skutecznością, nadały jej przydomek “killer histórica”, co podkreśla jej wyjątkową zdolność do zdobywania bramek w najważniejszych meczach. Jej transfer z VfL Wolfsburg, gdzie zdobyła 137 bramek w 196 meczach, okazał się strzałem w dziesiątkę dla FC Barcelony, która od dawna poszukiwała tak skutecznej “dziewiątki”.

Ewa Pajor swoją postawą na boisku udowadnia, że jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie, a jej występy w El Clásico na długo pozostaną w pamięci kibiców zarówno w Hiszpanii, jak i w Polsce.

Ewa Pajor, polska napastniczka urodzona w 1996 roku, od momentu swojego transferu do FC Barcelony w lecie 2024 roku, nie przestaje zachwycać swoją formą strzelecką. Jej imponujące występy, zwłaszcza w meczach przeciwko Realowi Madryt, przyciągnęły uwagę hiszpańskich mediów, które nadały jej przydomek “killer histórica” (historyczna zabójczyni).

W finale Superpucharu Hiszpanii, który odbył się 26 stycznia 2025 roku, FC Barcelona zmierzyła się z Realem Madryt. Drużyna z Katalonii odniosła spektakularne zwycięstwo 5:0, a Ewa Pajor była jedną z głównych bohaterek tego spotkania, zdobywając dwie bramki. Pierwszego gola strzeliła po precyzyjnym podaniu z prawego skrzydła, a drugiego tuż przed przerwą, wykorzystując błąd obrony rywalek.

Zaledwie kilka tygodni później, 6 marca 2025 roku, podczas półfinału Pucharu Królowej, FC Barcelona ponownie zmierzyła się z Realem Madryt na stadionie Alfredo Di Stefano. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, “Duma Katalonii” odniosła kolejne zwycięstwo 5:0. Ewa Pajor wyróżniła się, zdobywając hat-tricka, co uczyniło ją pierwszą zawodniczką w historii, która strzeliła trzy bramki w kobiecym El Clásico.

Od momentu dołączenia do FC Barcelony, Pajor rozegrała 29 meczów, z czego 24 w podstawowym składzie, zdobywając 29 bramek i notując 9 asyst. Jej wkład w grę zespołu jest nieoceniony, a trener Pere Romeu oraz koleżanki z drużyny podkreślają jej profesjonalizm i zaangażowanie.

Hiszpańskie media, zachwycone jej skutecznością, nadały jej przydomek “killer histórica”, co podkreśla jej wyjątkową zdolność do zdobywania bramek w najważniejszych meczach. Jej transfer z VfL Wolfsburg, gdzie zdobyła 137 bramek w 196 meczach, okazał się strzałem w dziesiątkę dla FC Barcelony, która od dawna poszukiwała tak skutecznej “dziewiątki”.

Ewa Pajor swoją postawą na boisku udowadnia, że jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie, a jej występy w El Clásico na długo pozostaną w pamięci kibiców zarówno w Hiszpanii, jak i w Polsce.

Ewa Pajor, polska napastniczka urodzona w 1996 roku, od momentu swojego transferu do FC Barcelony w lecie 2024 roku, nie przestaje zachwycać swoją formą strzelecką. Jej imponujące występy, zwłaszcza w meczach przeciwko Realowi Madryt, przyciągnęły uwagę hiszpańskich mediów, które nadały jej przydomek “killer histórica” (historyczna zabójczyni).

W finale Superpucharu Hiszpanii, który odbył się 26 stycznia 2025 roku, FC Barcelona zmierzyła się z Realem Madryt. Drużyna z Katalonii odniosła spektakularne zwycięstwo 5:0, a Ewa Pajor była jedną z głównych bohaterek tego spotkania, zdobywając dwie bramki. Pierwszego gola strzeliła po precyzyjnym podaniu z prawego skrzydła, a drugiego tuż przed przerwą, wykorzystując błąd obrony rywalek.

Zaledwie kilka tygodni później, 6 marca 2025 roku, podczas półfinału Pucharu Królowej, FC Barcelona ponownie zmierzyła się z Realem Madryt na stadionie Alfredo Di Stefano. Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, “Duma Katalonii” odniosła kolejne zwycięstwo 5:0. Ewa Pajor wyróżniła się, zdobywając hat-tricka, co uczyniło ją pierwszą zawodniczką w historii, która strzeliła trzy bramki w kobiecym El Clásico.

Od momentu dołączenia do FC Barcelony, Pajor rozegrała 29 meczów, z czego 24 w podstawowym składzie, zdobywając 29 bramek i notując 9 asyst. Jej wkład w grę zespołu jest nieoceniony, a trener Pere Romeu oraz koleżanki z drużyny podkreślają jej profesjonalizm i zaangażowanie.

Hiszpańskie media, zachwycone jej skutecznością, nadały jej przydomek “killer histórica”, co podkreśla jej wyjątkową zdolność do zdobywania bramek w najważniejszych meczach. Jej transfer z VfL Wolfsburg, gdzie zdobyła 137 bramek w 196 meczach, okazał się strzałem w dziesiątkę dla FC Barcelony, która od dawna poszukiwała tak skutecznej “dziewiątki”.

Ewa Pajor swoją postawą na boisku udowadnia, że jest jedną z najlepszych napastniczek na świecie, a jej występy w El Clásico na długo pozostaną w pamięci kibiców zarówno w Hiszpanii, jak i w Polsce.