“WADA raczej się nie odwoła”. Prawnik wskazuje jedyne uchybienie Igi Świątek
— Miesiąc zawieszenia, jakiemu podlegała, można porównać z krótkim okresem aresztu nałożonego przez sąd, który nie udowodnił aresztowanemu winy, lecz tylko zabezpieczył postępowanie dowodowe — mówi o Idze Świątek Ludwik Żukowski, adwokat, przez 15 lat członek Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim. W sprawach o doping bronił między innymi Justyny Kowalczyk, tenisisty Kamila Majchrzaka oraz…
— Miesiąc zawieszenia, jakiemu podlegała, można porównać z krótkim okresem aresztu nałożonego przez sąd, który nie udowodnił aresztowanemu winy, lecz tylko zabezpieczył postępowanie dowodowe — mówi o Idze Świątek Ludwik Żukowski, adwokat, przez 15 lat członek Trybunału Arbitrażowego przy Polskim Komitecie Olimpijskim. W sprawach o doping bronił między innymi Justyny Kowalczyk, tenisisty Kamila Majchrzaka oraz kajakarza Adama Seroczyńskiego, a dla nas ocenia z prawnego punktu widzenia sprawę Igi Świątek.
Więcej ciekawych historii przeczytasz w serwisie premium “Przeglądu Sportowego”
MACIEJ PETRUCZENKO: Idze Świątek skończył się już okres prowizorycznego zawieszenia za doping. Jakie są najważniejsze wnioski z jej dramatycznych przeżyć w minionych kilku tygodniach?
LUDWIK ŻUKOWSKI: Wiele osób pyta mnie, czy w sprawie Igi WADA odwoła się od orzeczenia International Tennis Integrity Agency (ITIA) do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie, tak jak uczyniła to już w wypadku włoskiego tenisisty Jannika Sinnera, żądając dokładniejszego sprawdzenia. Otóż moim zdaniem raczej się nie odwoła.