Przykra dla wszystkich kibiców decyzja Roberta Lewandowskiego została podjęta tuż po tym, gdy Michał Probierz zdecydował się zabrać mu opaskę kapitańską i przekazać ją Piotrowi Zielińskiemu. Wstrząs wewnątrz kadry najwyraźniej nie podziałał. We wtorkowy wieczór “Biało-Czerwoni” stracili punkty w eliminacjach do mistrzostw świata i polegli z Finlandią. Po przegranej fani domagali się zwolnienia obecnego opiekuna. Cezary Kulesza chce jednak najpierw porozmawiać z Lewandowskim, zanim podejmie decyzję w sprawie Probierza. Sternik związku ma brać czynny udział w mediacji między trenerem i napastnikiem.
Głos w burzliwym temacie w środę zabrał Tomasz Frankowski. “Na tyle, ile znam Cezarego Kuleszę, to on nigdy nie podejmował decyzji pod wpływem emocji, w przeciwieństwie do… Michała Probierza. Jeszcze w czasach Jagiellonii Kulesza powtarzał mi, że jeśli miałby się zdecydować na zmianę trenera, to musi mieć jego następcę. Wydaje się jednak, że on dalej ma zaufanie do selekcjonera i ta porażka tego nie zmieniła. Teraz pewnie będzie chciał zażegnać konflikt pomiędzy Probierzem i Lewandowskim” – przyznał na łamach Polskiej Agencji Prasowej.
Lewandowski już nigdy może nie wyjść jako kapitan. Brutalna prognoza Frankowskiego
Następnie na tapet wzięto dalszą przyszłość gwiazdora FC Barcelona w narodowych barwach. Snajper “Dumy Katalonii” może i ponownie założy koszulkę z orłem na piersi, lecz prawdopodobnie definitywnie zakończył się etap związany z regularnym zakładaniem opaski kapitana. “Wizerunkowo Robert otrzymał od trenera mocnego “plaskacza”. Nie wyobrażam sobie, aby mógł już odzyskać opaskę kapitana, tylko, czy tej klasy piłkarz mógłby to zaakceptować” – dodał Tomasz Frankowski, który dobrze wie, co mówi, ponieważ za nim owocna kariera.
Czasu na rozwiązanie problemu jest stosunkowo sporo. Kolejne spotkanie “Biało-Czerwoni” rozegrają dopiero 4 września. Z nie byle kim, bo z Holandią i to w dodatku na wyjeździe. Tekstowa relacja na żywo w Interia Sport.
Robert Lewandowski stawił się w sądzie./InteriaSport.pl/Interia.tv
Robert Lewandowski/SYLWIA DABROWA/Polska Press//East News