Wiadomość od Igi Świątek po Indian Wells. Szczere wyznanie Polki, nie ukrywa tego
Iga Świątek z niecierpliwością czeka na sezon na mączce. Najpierw jednak Miami Open Iga Świątek zakończyła swój udział w tegorocznym Indian Wells na etapie półfinału, gdzie musiała uznać wyższość Mirry Andriejewej. Młoda Rosjanka nie tylko pokonała Polkę, ale także triumfowała w całym turnieju, pokonując w finale Arynę Sabalenkę. Dla Świątek nie było to jednak wymarzone…
Iga Świątek z niecierpliwością czeka na sezon na mączce. Najpierw jednak Miami Open
Iga Świątek zakończyła swój udział w tegorocznym Indian Wells na etapie półfinału, gdzie musiała uznać wyższość Mirry Andriejewej. Młoda Rosjanka nie tylko pokonała Polkę, ale także triumfowała w całym turnieju, pokonując w finale Arynę Sabalenkę. Dla Świątek nie było to jednak wymarzone zakończenie występu w Kalifornii – jej celem był finał i wygrana. Niestety, tym razem nie udało się sięgnąć po tytuł.
Obecnie najlepsza polska tenisistka przygotowuje się do kolejnego dużego wyzwania – turnieju Miami Open, który rozpocznie się 18 marca. Jednak już teraz jej myśli kierują się ku nawierzchni, na której czuje się najlepiej – mączce. Świątek wielokrotnie podkreślała, że to właśnie korty ziemne są jej ulubionym miejscem do gry, a ich sezon zaczyna się już za kilka tygodni.
Długa przerwa od turniejów WTA 1000. Czas na Madryt i Stuttgart
Po zakończeniu Miami Open nastąpi dłuższa przerwa od turniejów rangi WTA 1000 – kolejny odbędzie się dopiero 22 kwietnia w Madrycie. To tam Iga Świątek będzie bronić tytułu zdobytego rok wcześniej. Jednak zanim do tego dojdzie, Polka weźmie udział w innym prestiżowym wydarzeniu – Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Jest to turniej rangi WTA 500, ale jego znaczenie dla Świątek jest ogromne.
Stuttgart to miejsce, w którym Iga triumfowała dwukrotnie – w 2022 i 2023 roku. Rok temu jej zwycięską passę przerwała Jelena Rybakina, pokonując ją w finale. W tym roku Świątek ma okazję odegrać się i odzyskać mistrzowski tytuł. Turniej ten będzie dla niej nie tylko ważnym sprawdzianem przed kolejnymi wyzwaniami na mączce, ale także okazją do zdobycia kolejnego samochodu marki Porsche. Poprzedni, niebieski model, tenisistka podarowała swojemu ojcu, Tomaszowi Świątkowi.
Iga Świątek nie może doczekać się gry w Stuttgarcie
Polska tenisistka już teraz z entuzjazmem wypowiada się na temat nadchodzącego sezonu na mączce. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podkreśliła, jak bardzo cieszy się na myśl o powrocie na korty ziemne, a w szczególności o występie w Stuttgarcie.
– Cześć wszystkim, z tej strony Iga. Chcę powiedzieć, że nie mogę doczekać się turnieju Porsche Tennis Grand Prix w Stuttgarcie. Jak wiecie, jest to jedno z moich ulubionych miejsc do gry. Mam stąd wspaniałe wspomnienia. To naprawdę ekscytujące i już tego wyczekuję. Mam nadzieję, że będę tam grać tak długo, jak to okaże się możliwe. I liczę na was, ponieważ kibice są tutaj wspaniali. Zawsze dostaję od was mnóstwo wsparcia, więc mam nadzieję, że przyjdziecie.
Stuttgart, obok Madrytu, Rzymu i Paryża, będzie jednym z kluczowych turniejów na drodze Świątek do kolejnych wielkich sukcesów w sezonie na mączce. Zwycięstwa na tych kortach mogą umocnić jej pozycję w rankingu WTA oraz dać jej przewagę psychiczną nad rywalkami przed kolejnym wielkim celem – Roland Garros.
Najpierw jednak Miami Open. Iga Świątek poznała możliwe rywalki
Zanim jednak Świątek rozpocznie sezon na mączce, czeka ją jeszcze występ w Miami Open. W pierwszej rundzie ma wolny los, a w drugiej jej rywalką będzie Caroline Garcia lub kwalifikantka. To kolejna szansa dla Polki na przełamanie passy bez turniejowego zwycięstwa, która trwa od czerwca 2024 roku.
Ostatni tytuł Świątek zdobyła 8 czerwca ubiegłego roku, pokonując Jasmine Paolini w finale Roland Garros. Od tamtej pory grała w kilku prestiżowych turniejach, ale nie udało jej się stanąć na najwyższym stopniu podium. Fani liczą na to, że to właśnie w Miami, a później w Stuttgarcie i Madrycie, Polka powróci do triumfowania.
Sezon na mączce już blisko, a Iga Świątek jest gotowa na kolejne wielkie wyzwania. Czy uda jej się ponownie zdominować tę część sezonu? Przekonamy się już wkrótce.