Wielka sensacja w Indian Wells! Faworytka za burtą. Piękny sen Brytyjki trwa
Sensacyjny występ Sonay Kartal w Indian Wells! Brytyjka, która miała nie zagrać w turnieju, pokonała rozstawioną rywalkę i awansowała do 1/16 finału Indian Wells to turniej, w którym często dochodzi do nieoczekiwanych rozstrzygnięć, ale mało kto spodziewał się takiego scenariusza. Sonay Kartal, brytyjska tenisistka, która odpadła w eliminacjach i dostała się do turnieju głównego jako…
Sensacyjny występ Sonay Kartal w Indian Wells! Brytyjka, która miała nie zagrać w turnieju, pokonała rozstawioną rywalkę i awansowała do 1/16 finału
Indian Wells to turniej, w którym często dochodzi do nieoczekiwanych rozstrzygnięć, ale mało kto spodziewał się takiego scenariusza. Sonay Kartal, brytyjska tenisistka, która odpadła w eliminacjach i dostała się do turnieju głównego jako tzw. „szczęśliwa przegrana”, dokonała czegoś wyjątkowego. W drugiej rundzie pokonała rozstawioną z numerem 16. Beatriz Haddad Maię aż 6:2, 6:1, nie dając jej praktycznie żadnych szans na nawiązanie walki.
To wielka sensacja, ponieważ Brazylijka, uważana za jedną z solidniejszych zawodniczek w turnieju, była zdecydowaną faworytką. Tymczasem Kartal, która teoretycznie nie powinna znaleźć się nawet w turnieju głównym, wykorzystała swoją szansę w spektakularnym stylu.
Droga do turnieju głównego – od eliminacji po „szczęśliwą przegraną”
Sonay Kartal rozpoczęła swoją przygodę w Indian Wells od udziału w kwalifikacjach. W pierwszej rundzie pokonała bez większych problemów Marinę Stakusic, ale w decydującym meczu o awans do turnieju głównego przegrała z Clervie Ngounoue. Wydawało się, że to koniec jej przygody z prestiżową imprezą w Kalifornii, ale los się do niej uśmiechnął – dostała się do turnieju jako „szczęśliwa przegrana”, czyli jedna z zawodniczek, które mimo porażki w eliminacjach awansowały do drabinki głównej w wyniku wycofania się innych tenisistek.
Brytyjka doskonale wykorzystała tę drugą szansę. W pierwszej rundzie turnieju głównego zmierzyła się z doświadczoną Varvarą Lepchenko i wygrała, co samo w sobie było sporym sukcesem. Jednak to dopiero jej następny mecz przyciągnął uwagę kibiców i ekspertów na całym świecie.
Dominacja nad rozstawioną Beatriz Haddad Maią
Beatriz Haddad Maia, Brazylijka rozstawiona z numerem 16., przystępowała do tego meczu w roli zdecydowanej faworytki. Zajmuje wyższe miejsce w rankingu, ma na swoim koncie wiele wartościowych zwycięstw i duże doświadczenie na najwyższym poziomie. Teoretycznie Kartal nie powinna stanowić dla niej większego zagrożenia.
Jednak rzeczywistość na korcie wyglądała zupełnie inaczej. Od samego początku meczu Brytyjka grała agresywnie, odważnie i konsekwentnie, nie pozwalając faworyzowanej rywalce na rozwinięcie skrzydeł. Jej precyzyjne returny i skuteczne ataki sprawiły, że Haddad Maia była kompletnie bezradna.
Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:2 dla Kartal, która wykorzystała błędy rywalki i narzuciła swój styl gry. W drugim secie przewaga Brytyjki była jeszcze większa. Brazylijka nie była w stanie znaleźć odpowiedzi na znakomitą grę przeciwniczki i przegrała jeszcze wyraźniej – 1:6.
To jedno z największych zaskoczeń tegorocznej edycji Indian Wells. Sonay Kartal, która miała już opuścić turniej po eliminacjach, teraz zameldowała się w 1/16 finału, eliminując rozstawioną zawodniczkę w imponującym stylu.
Co dalej dla sensacyjnej Brytyjki?
Po tak spektakularnym zwycięstwie kibice zadają sobie pytanie, jak daleko może zajść Sonay Kartal. Kolejne wyzwanie przed nią to mecz z Poliną Kudiermietową. Rosjanka to wymagająca rywalka, ale biorąc pod uwagę formę, jaką prezentuje Kartal, niczego nie można wykluczyć.
Bez względu na to, jak potoczy się jej następny mecz, już teraz jej historia jest jedną z najbardziej zaskakujących i inspirujących w tegorocznej edycji Indian Wells. Brytyjka pokazała, że w tenisie wszystko jest możliwe, a „szczęśliwa przegrana” może stać się prawdziwą rewelacją turnieju.