Wielki mistrz podąża drogą Igi Świątek. Zrobił dokładnie to samo, co Polka
Carlos Alcaraz ma za sobą sezon absolutnie fantastyczny. Pierwszy raz w swojej karierze Hiszpan zdobył dwa tytuły rangi Wielkiego Szlema. Najpierw wygrał wymarzoną imprezę na kortach imienia Rolanda Garrosa, a kilka tygodni później w finale Wimbledonu rozbił Novaka Djokovicia. W sierpniu dołożył jeszcze srebrny medal igrzysk olimpijskich, a po drodze wygrał kilka innych turniejów. Te…
Carlos Alcaraz ma za sobą sezon absolutnie fantastyczny. Pierwszy raz w swojej karierze Hiszpan zdobył dwa tytuły rangi Wielkiego Szlema. Najpierw wygrał wymarzoną imprezę na kortach imienia Rolanda Garrosa, a kilka tygodni później w finale Wimbledonu rozbił Novaka Djokovicia. W sierpniu dołożył jeszcze srebrny medal igrzysk olimpijskich, a po drodze wygrał kilka innych turniejów. Te wszystkie osiągnięcia gdzieś tam nieco zaginęły wobec formy, jaką prezentował Jannik Sinner.
Włoch również wygrał dwa Wielkie Szlemy, ale dołożył także ATP Finals i odebranie pozycji lidera rankingu ATP. Patrząc na rywalizację tej dwójki śmiało można stwierdzić, że to Ci tenisiści naznaczą najbliższe kilkanaście lat. Sam 21-latek podchodzi do tematu właśnie w ten sposób. – Kiedy gram przeciwko niemu, mam inne nastawienie. Kiedy mierzysz się z najlepszym graczem na świecie, musisz zrobić coś innego. Inne przygotowanie, inny sposób myślenia, czy cokolwiek innego. Kiedy się z nim spotykam, wiem, że jeśli chcę wygrać, muszę dać z siebie wszystko – powiedział trzeci gracz rankingu ATP na konferencji prasowej.
Alcaraz jak Świątek. Ta sama zmiana, rok później
Wobec tego Alcaraz wciąż szuka usprawnień w swoim tenisie. Od lat mówi się, że jeśli można wskazać u Alcaraza jakąś wadę, to eksperci zwracają uwagę na serwis. Podobne słowa regularnie padły także w kontekście Igi Świątek, która wprowadziła zmiany do swojego podania przed sezonem 2024 i efekt był widoczny, szczególnie w prędkości pierwszego serwisu. Jak się okazuje, w okresie przygotowawczym drogą naszej gwiazdy zdecydował się pójść właśnie Hiszpan.
– Wiedzieliśmy, że serwis jest czymś, co trzeba poprawić, coś trzeba zrobić. Musiałem być bardziej precyzyjny, bo nie trafiłem. W tej chwili wciąż o tym myślę. Wciąż sobie przypominam, wiesz, jak muszę to zrobić. Ale z każdym dniem jest coraz lepiej, a przynajmniej czuję się z tym coraz lepiej – przekazał były lider rankingu ATP.
Co więcej, przed tym sezonem 21-letni tenisista zmienił także rakietę, o czym również wspomniał na konferencji prasowej. – Grałem dość lekką rakietą, jak na profesjonalistę. Powiedzieliśmy sobie, żeby spróbować tych 5 gramów więcej i zauważyłem to działa całkiem nieźle. Najważniejsze dla mnie było to, że mogłem poruszać nią tak samo jak rakietą, którą grałem, że nic nie czułem na ramieniu. A prawda jest taka, że to było fantastyczne. Mi to pomaga, bo piłka ma większą wagę i przy niektórych uderzeniach, takich jak choćby serwis, zawsze się przydaje – ocenił Hiszpan, który już niebawem rozpocznie walkę o wygranie Australian Open, a więc jedynego szlema, którego brakuje w jego kolekcji.
Felix Auger-Aliassime – Sebastian Korda. Skrót meczu. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Carlos Alcaraz/FREDERIC J. BROWN/AFP