Wiktorowski przerwał milczenie po sensacyjnych doniesieniach. Były trener Świątek reaguje
Rozstanie Świątek z Wiktorowskim i kontrowersje wokół rzekomego zakazu konkurencji Wydawało się, że współpraca Tomasza Wiktorowskiego z Igą Świątek układa się wręcz idealnie. Polka i jej trener rozpoczęli wspólną pracę w grudniu 2021 roku, kiedy Wiktorowski zastąpił Piotra Sierzputowskiego. Pod jego wodz8ą Świątek zanotowała najlepszy okres w swojej dotychczasowej karierze, triumfując w 19 turniejach, w…
Rozstanie Świątek z Wiktorowskim i kontrowersje wokół rzekomego zakazu konkurencji
Wydawało się, że współpraca Tomasza Wiktorowskiego z Igą Świątek układa się wręcz idealnie. Polka i jej trener rozpoczęli wspólną pracę w grudniu 2021 roku, kiedy Wiktorowski zastąpił Piotra Sierzputowskiego. Pod jego wodz8ą Świątek zanotowała najlepszy okres w swojej dotychczasowej karierze, triumfując w 19 turniejach, w tym w czterech imprezach wielkoszlemowych. Trzykrotnie zdobyła tytuł na kortach Rolanda Garrosa oraz raz zwyciężyła w US Open.
Mimo tych sukcesów, po niemal trzech latach współpracy, duet niespodziewanie zakończył swoją współpracę. Informację tę sama Świątek ogłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie podkreśliła ogromny wkład trenera w jej rozwój. „Po 3 latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy. Chcę zacząć od podziękowań, bo to one są dziś dla mnie najważniejsze” – napisała tenisistka.
Rozstanie początkowo wywołało falę spekulacji na temat przyczyn tej decyzji, jednak z czasem temat ucichł. Świątek szybko znalazła nowego szkoleniowca – Wima Fissette’a – a Wiktorowski, przynajmniej na razie, nie podjął współpracy z żadną inną zawodniczką.
Kontrowersyjna klauzula
26 listopada 2024 roku temat Wiktorowskiego i Świątek powrócił do mediów za sprawą podcastu „The Talking Tennis”. Prowadzący zasugerowali, że w umowie pomiędzy trenerem a tenisistką zawarto klauzulę, która miała zakazywać Wiktorowskiemu współpracy z innymi zawodniczkami przez okres jednego roku od zakończenia współpracy z Igą Świątek. Informacja ta błyskawicznie obiegła światowe media, wywołując burzę spekulacji.
Reakcja zespołu Świątek była niemal natychmiastowa. Paula Wolecka, menedżerka tenisistki, w rozmowie z portalem Eurosport.pl stanowczo zdementowała te doniesienia. „Szczegóły współpracy pomiędzy zawodniczką a trenerem są naturalnie objęte poufnością, jednak mogę z całą stanowczością zdementować tę nieprawdziwą informację – Tomasza Wiktorowskiego nie obejmuje zakaz konkurencji i ze strony jego poprzedniej zawodniczki nic nie ogranicza go w kontekście dalszych planów zawodowych” – oświadczyła.
Stanowisko Wiktorowskiego
Dzień po ukazaniu się tych doniesień, dziennikarze „Faktu” skontaktowali się z Tomaszem Wiktorowskim, aby uzyskać jego komentarz. Odpowiedź trenera była krótka, ale jednoznaczna: „Ta informacja jest całkowicie nieprawdziwa” – przekazał były szkoleniowiec Świątek.
Wiktorowski, choć na razie pozostaje bez nowej podopiecznej, znalazł się pod czujnym okiem mediów. Spekulacje dotyczące jego przyszłości w świecie tenisa będą z pewnością bacznie obserwowane, zwłaszcza po tym, jak temat rzekomej klauzuli zakazującej konkurencji wywołał tak duże zainteresowanie.
Wnioski
Choć współpraca Świątek i Wiktorowskiego dobiegła końca, ich sukcesy pozostaną istotnym rozdziałem w historii polskiego tenisa. Rozstanie, które początkowo wydawało się spokojne, na nowo przyciągnęło uwagę mediów za sprawą spekulacji. Ostatecznie zarówno Świątek, jak i Wiktorowski stanowczo zaprzeczyli istnieniu jakiejkolwiek klauzuli ograniczającej byłego trenera. Tymczasem fani z uwagą obserwują dalsze kroki zarówno polskiej tenisistki, jak i jej byłego szkoleniowca.