Wim Fissette zdradza, jak wyglądały pierwsze tygodnie z Igą Świątek
Wim Fissette już od samego początku jest pod dużym wrażeniem Igi Świątek. — Jako trener lubię ciężką pracę, intensywność. Jeśli już pracujemy, to na 100 proc. Kiedy widziałem Igę na korcie czy siłowni, zauważyłem właśnie takie podejście — powiedział w rozmowie z Canal+ Sport. Okazuje się, że nowy szkoleniowiec naszej zawodniczki ma już nawet swoje…
Wim Fissette już od samego początku jest pod dużym wrażeniem Igi Świątek. — Jako trener lubię ciężką pracę, intensywność. Jeśli już pracujemy, to na 100 proc. Kiedy widziałem Igę na korcie czy siłowni, zauważyłem właśnie takie podejście — powiedział w rozmowie z Canal+ Sport. Okazuje się, że nowy szkoleniowiec naszej zawodniczki ma już nawet swoje ulubione polskie danie.
— Myślę, że każdy trener chce współpracować z najlepszymi zawodniczkami, a Iga jest na tym poziomie od kilku lat. Jako szkoleniowiec lubię ciężką pracę, intensywność. Jeśli już pracujemy, to na 100 proc. Kiedy widziałem Igę na korcie czy siłowni, zauważyłem podobne podejście. Jest niezwykle skupiona, a praca z nią to czysta przyjemność — powiedział w rozmowie z Canal+ Wim Fissette.
— Odkąd zaczęliśmy współpracować, zauważyłem wiele rzeczy. Wciąż obserwuję i analizuję grę Igi, rozmawiamy, by lepiej się poznać. Ten turniej to świetna okazja, żeby zobaczyć, jak ona sama przygotowuje się do rywalizacji. Będziemy badać, co możemy poprawić. Oczywiście w międzyczasie chcemy wprowadzić do jej gry nowe aspekty, sprawić, żeby była jeszcze lepsza. Plan treningu jest prawie gotowy, podczas sezonu przygotowawczego na pewno będziemy go wdrażać — dodał nowy trener Świątek.
“Znalazłem wspólny język z zespołem”
Fissette podkreślił, że dobrze dogaduje się nie tylko z samą tenisistką, ale i całym zespołem. — Było bardzo fajnie, a treningi idą bardzo dobrze. Znalazłem również wspólny język z zespołem. Nawet Maciek [Ryszczuk], któremu rodziło się drugie dziecko, komunikował się z nami tekstowo — mówił.
Belg przyznał, że po objęciu nowej funkcji nie miał jeszcze okazji rozmawiać z Tomaszem Wiktorowskim. Zdarzało mu się to natomiast, gdy trenował rywalki Świątek. — Mam do niego duży szacunek. Wykonał z Igą świetną robotę (…) Myślę, że mam dobrą wizję, jak rozwinąć grę Igi o kolejne 5 proc. — powiedział.
Wim Fissette ma swoje ulubione polskie danie
W karierze trenerskiej Fissette’a już wcześniej nie brakowało polskich akcentów. Współpracował bowiem z Angelique Kerber i Sabine Lisicki. Szkoleniowiec ma nawet swoje ulubione polskie danie. — Kocham pierogi! — wyznał.
Co ciekawe, na jeden z treningów nasza tenisistka przygotowała… kanapki. — Iga jest bardzo dbającą osobą. Kiedy przyszedłem na trening, przygotowała kanapki i zjedliśmy je na lunch. Było to bardzo miłe — powiedział.
Wim Fissette zdradza, jak wyglądały pierwsze tygodnie z Igą Świątek
W świecie tenisa, gdzie presja, konkurencja i oczekiwania są na porządku dziennym, początki współpracy z nowym trenerem mogą być decydujące dla kariery zawodnika. Taką właśnie sytuację przeżyła Iga Świątek, młoda i utalentowana polska tenisistka, kiedy w 2021 roku rozpoczęła współpracę z Wimem Fissette. W miarę jak oboje stawiali pierwsze kroki w tej nowej relacji, Fissette podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat tego, jak wyglądały te kluczowe tygodnie.
Wyzwania i adaptacja
Pierwsze tygodnie współpracy były czasem intensywnej adaptacji. Fissette, doświadczony trener, który wcześniej pracował z takimi zawodniczkami jak Kim Clijsters i Naomi Osaka, wiedział, że Iga ma ogromny potencjał, ale również unikalny styl gry, który wymagał odpowiedniego zrozumienia i dostosowania.
„Iga jest niezwykle utalentowaną zawodniczką, ale jej gra wymagała pewnych modyfikacji, by mogła osiągnąć maksymalne możliwości na korcie” – powiedział Fissette. Kluczowym elementem ich współpracy było zbudowanie silnej relacji opartej na zaufaniu. Trener podkreślił, że pierwsze dni były czasem poznawania się, nie tylko na poziomie technicznym, ale również emocjonalnym.
Zrozumienie stylu gry
Fissette zwrócił uwagę, że Iga miała swoje własne podejście do gry, które często opierało się na instynkcie. Jako trener musiał znaleźć sposób, aby połączyć tę naturalną intuicję z bardziej strategicznym podejściem. „Ważne było dla mnie, aby nie stłumić jej naturalnych predyspozycji, ale jednocześnie wprowadzić elementy, które pomogłyby jej w osiągnięciu lepszych wyników” – dodał Fissette.
Wspólnie pracowali nad techniką serwisu, grą z głębi kortu oraz aspektem mentalnym, który w tenisie odgrywa kluczową rolę. „Iga miała już solidne fundamenty, więc nasza praca polegała głównie na finezyjnym dopracowywaniu detali” – wyjaśnił Fissette.
Komunikacja i feedback
Jednym z najważniejszych aspektów współpracy była komunikacja. Fissette starał się stworzyć atmosferę, w której Iga czułaby się swobodnie, dzieląc się swoimi myślami i odczuciami. „Kiedy pracujesz z młodym sportowcem, ważne jest, aby zrozumieć jego punkt widzenia. Iga była otwarta na konstruktywną krytykę, ale potrzebowała także wsparcia w trudnych chwilach” – powiedział trener.
Podczas treningów Fissette stawiał na bieżące analizy i feedback, co pozwalało Igie na szybką korektę błędów. „Często rozmawialiśmy o tym, co się wydarzyło na korcie, co jej się podobało, a co mogłoby być lepsze. Ta dwustronna komunikacja była kluczowa” – dodał.
Wzrost pewności siebie
Z każdym tygodniem współpracy Fissette zauważał, jak Iga zyskuje pewność siebie. Zaczęła dostrzegać swoje mocne strony i potrafiła je wykorzystywać w meczach. Trener zaznaczył, że kluczowe były również wyniki, które przychodziły z czasem. „Wygrane w turniejach dawały jej poczucie, że może konkurować na najwyższym poziomie. To było bardzo ważne dla jej rozwoju” – mówił Fissette.
Osiągnięcia i dalszy rozwój
Dzięki wspólnej pracy, Iga szybko zaczęła odnosić sukcesy. Fissette podkreśla, że nie tylko wyniki, ale również sposób, w jaki Iga grała, uległy zmianie. „Widziałem, jak staje się coraz bardziej zrelaksowana na korcie. Jej styl gry ewoluował, a ja cieszyłem się, mogąc to obserwować” – zauważył.
Pierwsze tygodnie były również czasem intensywnego treningu fizycznego. Fissette dbał o to, aby Iga była w najlepszej formie, co było kluczowe w kontekście długotrwałych turniejów. Z czasem ich współpraca zaowocowała nie tylko poprawą techniki, ale również lepszym zrozumieniem samej siebie przez Igę.
Podsumowanie
Pierwsze tygodnie współpracy Wima Fissette z Igą Świątek były czasem intensywnego rozwoju, adaptacji i wzajemnego poznawania się. Trener i zawodniczka stworzyli silną relację, która przyniosła wymierne rezultaty na korcie. Dziś, patrząc na sukcesy Igi, widać, jak ważna była ta początkowa praca. Fissette, z jego doświadczeniem i umiejętnością dostosowania się do potrzeb zawodniczki, z pewnością odegrał kluczową rolę w jej drodze na szczyt.
Każdy nowy etap kariery Igi będzie wymagał dalszego rozwoju i doskonalenia, ale solidne fundamenty, które zbudowali w pierwszych tygodniach, z pewnością będą miały długotrwały wpływ na jej przyszłość w świecie tenisa.
Z każdym tygodniem współpracy Fissette zauważał, jak Iga zyskuje pewność siebie. Zaczęła dostrzegać swoje mocne strony i potrafiła je wykorzystywać w meczach. Trener zaznaczył, że kluczowe były również wyniki, które przychodziły z czasem. „Wygrane w turniejach dawały jej poczucie, że może konkurować na najwyższym poziomie. To było bardzo ważne dla jej rozwoju” – mówił Fissette.
Osiągnięcia i dalszy rozwój
Dzięki wspólnej pracy, Iga szybko zaczęła odnosić sukcesy. Fissette podkreśla, że nie tylko wyniki, ale również sposób, w jaki Iga grała, uległy zmianie. „Widziałem, jak staje się coraz bardziej zrelaksowana na korcie. Jej styl gry ewoluował, a ja cieszyłem się, mogąc to obserwować” – zauważył.