Włókniarz nie straci miejsca w PGE Ekstralidze. Przelewy poszły!
Włókniarz nie straci miejsca w PGE Ekstralidze. Przelewy poszły!Jeśli Fogo Unia ma wrócić w grudniu do PGE Ekstraligi przy “zielonym stoliku”, to może już liczyć tylko na kłopoty finansowe ebut.pl Stali Gorzów. Drugi z klubów, o którego zobowiązaniach finansowych wobec żużlowców mówiło się w ostatnich tygodniach głośno — Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, właśnie uruchomił serię przelewów…
Włókniarz nie straci miejsca w PGE Ekstralidze. Przelewy poszły!Jeśli Fogo Unia ma wrócić w grudniu do PGE Ekstraligi przy “zielonym stoliku”, to może już liczyć tylko na kłopoty finansowe ebut.pl Stali Gorzów. Drugi z klubów, o którego zobowiązaniach finansowych wobec żużlowców mówiło się w ostatnich tygodniach głośno — Krono-Plast Włókniarz Częstochowa, właśnie uruchomił serię przelewów dla zawodnikówFinanse klubów PGE Ekstraligi co sezon podlegają audytowi finansowemu zleconemu przez władze Ekstraligi Żużlowej. Jego wyniki są wiążące dla Komisji ds. Licencji PZM. Kluby, które do końca października nie uregulują zobowiązań wobec zawodników lub przynajmniej nie zawrą z nimi porozumień odnośnie dalszych spłat zadłużenia, nie mogą liczyć na zgodę na starty w kolejnym sezonieW ostatnich tygodniach głośno mówiło się o tym, że brak licencji na starty w sezonie 2025 lub w najlepszych wypadku licencja nadzorowana, grozi dwóm klubom: Krono-Plast Włókniarzowi Częstochowa i ebut.pl Stali Gorzów.
Finanse klubów PGE Ekstraligi co sezon podlegają audytowi finansowemu zleconemu przez władze Ekstraligi Żużlowej. Jego wyniki są wiążące dla Komisji ds. Licencji PZM. Kluby, które do końca października nie uregulują zobowiązań wobec zawodników lub przynajmniej nie zawrą z nimi porozumień odnośnie dalszych spłat zadłużenia, nie mogą liczyć na zgodę na starty w kolejnym sezonieW ostatnich tygodniach głośno mówiło się o tym, że brak licencji na starty w sezonie 2025 lub w najlepszych wypadku licencja nadzorowana, grozi dwóm klubom: Krono-Plast Włókniarzowi Częstochowa i ebut.pl Stali Gorzów.W Gorzowie sytuacja nadal jest trudna i dziś (17 października) rozpoczął się audyt zlecony przez władze miasta, który pozwoli określić skalę finansowych problemów klubu. Bardzo pozytywne informacje dotarły za to do nas z CzęstochowyWiększość żużlowców spłacona!
Kibice Włókniarza mogą odetchnąć z ulgą, bo działacze mocno ruszyli ze spłatą zobowiązań. Według naszych informacji, potwierdzonych przez działaczy, około 90% wszystkich zobowiązań, które miał Włókniarz wobec swoich żużlowców, została już uregulowana, a spore grono zawodników, w tym np. Maksym Drabik jest już w pełni spłaconych!
— Mogę potwierdzić, że mocno się ruszyło w tym temacie w ostatnich dniach — zdradził nam też anonimowo jeden z zawodników.
Zobacz także: Komentarz Półtorak do oświadczenia Stali to hit! “Aż mnie zatkało”
Według nieoficjalnych informacji działaczom Włókniarza pozostały już w zasadzie tylko zobowiązania wobec dwóch zawodników: Leona Madsena i Mikkela Michelsena. Z ich spłatą Włókniarz na pewno poradzi sobie jednak do końca miesiąca, bo nie chodzi o duże zaległości, a na konto klubu nie wpłynęła jeszcze (ma to nastąpić w najbliższych dniach) ostatnia transza z PGE Ekstraligi z tytułu sprzedaży praw telewizyjnych. W przypadku Włókniarza ma to być ok. 3,5 mln zł.
Stracili 3,2 mln zł!
W częstochowskim klubie nie ukrywają rozżalenia, że to Włókniarz został wzięty na tapet i to o jego zadłużeniu mówiło się w ostatnich dniach najgłośniej. Tymczasem, jak twierdzą działacze, żadnych zawirowań finansowych by nie było, gdyby drużyna nie zawiodła sportowo.
Krono-Plast Włókniarz “na papierze” dysponował jednym z najsilniejszych składów w lidze, a zajął ledwie 7. miejsce w sezonie zasadniczym i nawet nie awansował do fazy play-off. Jak wyliczyli działacze kosztowało to klub lukę w budżecie po stronie dochodów w wysokości aż 3,2 mln zł