Makaron z truskawkami Igi Świątek wywołał burzę we Włoszech. „Kuchnia z koszmaru”, „Nieakceptowalna forma” – piszą media
Iga Świątek nie tylko przykuwa uwagę swoimi świetnymi występami na kortach Wimbledonu, ale też… gustem kulinarnym. Po efektownym zwycięstwie nad Danielle Collins Polka wprowadziła sporo zamieszania – nie swoim serwisem czy forhendem, ale wypowiedzią o kolacji, na jaką ma ochotę po meczu. Jej słowa rozgrzały Włochów do czerwoności.
Świątek w świetnym stylu awansowała do czwartej rundy londyńskiego turnieju, pokonując Amerykankę 6:2, 6:3. Po meczu została zapytana przez dziennikarzy o to, co planuje zjeść wieczorem. Jej odpowiedź brzmiała z pozoru niewinnie, ale wywołała niemałe poruszenie:
– Mam swoje ulubione danie, które jadłam w dzieciństwie. To makaron z truskawkami, z dodatkiem jogurtu. Powinniście spróbować – powiedziała z uśmiechem liderka światowego rankingu.
Zaraz potem na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie talerza z tym właśnie daniem i dodała:
– Dawajcie ludzie, to polski specjał!
Włosi przecierali oczy ze zdumienia. Dla narodu, który pastę traktuje niemal jak dobro narodowe, łączenie jej z truskawkami – i to jeszcze na słodko – było szokiem. W mediach błyskawicznie pojawiły się pełne emocji komentarze. „Corriere dello Sport” pisał o „nieakceptowalnej formie” i cytował reakcje kibiców zaskoczonych takim wykorzystaniem ich ulubionego owocu, który przecież – jak podkreślono – tradycyjnie króluje na Wimbledonie. Dziennik przytoczył nawet piosenkę „Strawberry Fields Forever” Beatlesów jako swego rodzaju hymn towarzyszący temu wydarzeniu.
– Iga Świątek wprawiła publiczność w osłupienie – komentowali dziennikarze. – Umieściła ukochane przez Brytyjczyków truskawki w daniu, które dla Włochów graniczy z kulinarną herezją.
Jeszcze ostrzej wypowiedziała się agencja Adnkronos, która nazwała potrawę Świątek wprost „kuchnią z koszmaru”. Portal UbiTennis ironicznie zauważył, że może teraz temat kontrowersyjnej pizzy hawajskiej zejdzie na drugi plan, bo na pierwszy wysuwa się nowy, równie szokujący przykład: makaron z truskawkami.
– Być może to nowy rozdział w historii kulinarnego zgorszenia. Włoskie podniebienia mogą nie podzielić wyboru Polki – czytamy na portalu.
Włoski dziennik „Libero Quotidiano” donosi z kolei o wielkiej burzy, jaka rozpętała się w mediach społecznościowych. Po jednej stronie barykady stanęli ci, którzy bronili nietypowej polskiej potrawy, twierdząc, że to smak dzieciństwa i coś, co warto przynajmniej raz spróbować. Po drugiej – głównie włoscy internauci, dla których taka wersja makaronu była wręcz obrazą.
Choć danie Igi Świątek stało się kulinarnym tematem dnia w niejednej włoskiej redakcji, to sama tenisistka skupia się już na kolejnym meczu. W poniedziałek około godziny 17:00 zagra w czwartej rundzie Wimbledonu z Dunką Clarą Tauson. Polka nie od dziś przyznaje, że nie jest fanką trawy, ale forma, jaką prezentuje w Londynie, daje nadzieję na kolejne sukcesy.
A może – jeśli awansuje dalej – to Włosi będą musieli zaakceptować fakt, że mistrzyni świata w tenisie ma też własne, nietypowe mistrzostwo w kuchni.