Wojciech Szczęsny był jeszcze na boisku, gdy nagle usłyszał znajomy głos z trybun. Tak zareagował
FC Barcelona pokonała Celtę Vigo 4:3. Rodzinne wsparcie dla Wojciecha Szczęsnego w świątecznej atmosferze W meczu 32. kolejki LaLigi FC Barcelona pokonała Celtę Vigo 4:3, choć przez długi czas przegrywała aż 1:3. To spotkanie miało wyjątkowy charakter dla Wojciecha Szczęsnego, który mógł liczyć na obecność bliskich — przylecieli oni do Hiszpanii nie tylko na mecz,…
FC Barcelona pokonała Celtę Vigo 4:3. Rodzinne wsparcie dla Wojciecha Szczęsnego w świątecznej atmosferze
W meczu 32. kolejki LaLigi FC Barcelona pokonała Celtę Vigo 4:3, choć przez długi czas przegrywała aż 1:3. To spotkanie miało wyjątkowy charakter dla Wojciecha Szczęsnego, który mógł liczyć na obecność bliskich — przylecieli oni do Hiszpanii nie tylko na mecz, ale i na wspólne święta wielkanocne. Mama bramkarza, Alicja Szczęsna, podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciami z Barcelony oraz wzruszającym nagraniem, na którym uchwyciła moment, gdy jej syn rozpoznał okrzyki z trybun.
Fani zgromadzeni na stadionie z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji. Ferran Torres otworzył wynik w 12. minucie, ale Celta szybko wyrównała za sprawą Borjy Iglesiasa. Ten sam zawodnik trafił jeszcze dwukrotnie — w 52. i 62. minucie. Barcelona ruszyła do odrabiania strat — gola kontaktowego zdobył Dani Olmo w 64. minucie, a cztery minuty później wyrównał Raphinha. W doliczonym czasie gry sędzia podyktował rzut karny, który Brazylijczyk zamienił na bramkę, zapewniając „Dumie Katalonii” trzy punkty.
Rodzinna atmosfera i wzruszający moment z trybun
Alicja Szczęsna, obecna na stadionie, pochwaliła się na Instagramie zdjęciem z trybun. „Sobota w Barcelonie, czyli rodzinne kibicowanie najlepszej drużynie FC Barcelona. Nie mogło być inaczej! Visca el Barca” – napisała. W komentarzach nie brakowało słów uznania – „Twój syn jest legendą” – napisał jeden z internautów.
Tuż po meczu dumna mama nagrała filmik, na którym widać, jak Wojciech Szczęsny rozmawia z kimś przy murawie, a w pewnym momencie z trybun rozlega się okrzyk: „Wojtek, Wojtek!”. Bramkarz natychmiast rozpoznał znajomy głos, spojrzał w stronę trybun, uniósł rękę z zaciśniętą pięścią i posłał bliskim buziaka. Na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech.
Do Hiszpanii przyleciał również brat Wojciecha — Jan Szczęsny, który również opublikował w sieci nagranie ze stadionu. Wiadomo, że relacje Wojciecha z ojcem, Maciejem, są od lat chłodne, za to z mamą łączy go bardzo silna więź. Alicja Szczęsna przed laty sama uprawiała sport — grała w piłkę ręczną, ale zrezygnowała z kariery, by poświęcić się wychowaniu synów.
— Myślę, że wykonałam kawał dobrej roboty, bo mam dwójkę naprawdę fajnych chłopaków. Były momenty, że było bardzo ciężko. Brakowało mi pomocy ze strony Maćka. Czasem nie dowierzam, że dałam radę. Wiem, jak było trudno i jestem szczęśliwa, że życie tak nam te czasy zrekompensowało — mówiła w 2012 roku na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Wojciech Szczęsny wielokrotnie podkreślał, że matce zawdzięcza wszystko. To właśnie dzięki jej wsparciu i poświęceniu zaszedł tak daleko w piłkarskiej karierze.