Wojciech Szczęsny już może się rozgrzewać! Ten błąd wielką szansą dla Polaka
Inaki Peña na cenzurowanym po meczu z Borussią Dortmund Iñaki Peña w spotkaniu Barcelony z Borussią Dortmund zaliczył kilka świetnych interwencji, ale to jedno, zdecydowanie nieudane zagranie, przyćmiło jego występ. Choć błąd bramkarza mógł kosztować zespół punkty, ostatecznie tak się nie stało. Wydarzenie to może jednak mieć dalekosiężne konsekwencje, dając Wojciechowi Szczęsnemu nadzieję na rychłe…
Inaki Peña na cenzurowanym po meczu z Borussią Dortmund
Iñaki Peña w spotkaniu Barcelony z Borussią Dortmund zaliczył kilka świetnych interwencji, ale to jedno, zdecydowanie nieudane zagranie, przyćmiło jego występ. Choć błąd bramkarza mógł kosztować zespół punkty, ostatecznie tak się nie stało. Wydarzenie to może jednak mieć dalekosiężne konsekwencje, dając Wojciechowi Szczęsnemu nadzieję na rychłe podniesienie się z ławki rezerwowych.
Barcelona przyjechała do Dortmundu z jasną świadomością, że zmierzy się z drużyną niezwykle skuteczną w ataku. Borussia przed tym meczem zdobyła już 16 bramek w bieżącej edycji Ligi Mistrzów. Pod słynną „Żółtą Ścianą” – trybuną najzagorzalszych fanów BVB – niemiecki klub chciał pokazać swoją siłę ofensywną, a Peña wiedział, że czeka go trudny wieczór.
Udane interwencje bez wpływu na wynik
Od pierwszego gwizdka widać było, że hiszpański golkiper jest skupiony i zmobilizowany. Już w 8. minucie popisał się efektowną obroną strzału Marcela Sabitzera. Niestety, cała akcja została przerwana z powodu spalonego Serhou Guirassy’ego, co oznaczało, że interwencja Peñi nie poprawiła jego statystyk. Podobna sytuacja miała miejsce w 40. minucie, gdy ponownie znakomicie obronił strzał Guirassy’ego – lecz i tym razem akcję zatrzymano z powodu pozycji spalonej.
W 60. minucie Peña stanął przed trudnym zadaniem – rzut karny, którego wykonawcą był Serhou Guirassy. Choć bramkarz Barcelony rzucił się w dobrą stronę, nie zdołał powstrzymać precyzyjnego strzału napastnika. Tym razem jednak nikt nie mógł mieć do niego pretensji.
Fatalny błąd w kluczowym momencie
Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała w 74. minucie, gdy Peña podjął ryzykowną decyzję o opuszczeniu pola karnego. Borussia rozegrała znakomite podanie za linię obrony Barcelony, kierując piłkę do Pascala Grossa. Hiszpański bramkarz wybiegł, próbując przeciąć akcję, lecz nie trafił w piłkę – popełnił tzw. “obcięcie się”. Gross natychmiast odegrał futbolówkę do Guirassy’ego, który bez problemu umieścił ją w pustej bramce. Peña mógł tylko zwiesić głowę – ten błąd był całkowicie na jego konto.
Czy Wojciech Szczęsny dostanie swoją szansę?
Wojciech Szczęsny dołączył do Barcelony w momencie, gdy podstawowy bramkarz, Marc-André ter Stegen, doznał kontuzji. Polak otwarcie mówił, że nie zamierza pełnić roli rezerwowego, lecz do tej pory musiał pogodzić się z miejscem na ławce. Choć Peña wielokrotnie udowadniał, że potrafi być solidnym golkiperem, jego ostatni występ na Signal Iduna Park może stać się momentem zwrotnym.
Hansi Flick, który objął stery Barcelony po odejściu Xaviego, ma teraz trudną decyzję do podjęcia. Czy zaufa Peñi, wierząc, że jego błąd był jedynie wypadkiem przy pracy, czy też da szansę Szczęsnemu, który czeka na debiut w barwach Blaugrany? Ostateczna decyzja Flicka może mieć kluczowe znaczenie dla dalszych losów polskiego bramkarza w Barcelonie.
Jedno jest pewne – miejsce w bramce Barcelony, szczególnie w trudnych meczach Ligi Mistrzów, nie toleruje pomyłek. Rywalizacja o numer jeden w drużynie będzie teraz jeszcze bardziej zacięta.