Wojciech Szczęsny podtrzymał udaną passę. A Hiszpanie zmieniają front. “Nie można”
Wojciech Szczęsny kontynuuje świetną passę, a Hiszpanie zmieniają zdanie. „Nie można mu nic zarzucić” Wojciech Szczęsny zaliczył kolejny udany występ w barwach FC Barcelony, umacniając swoją pozycję jako pierwszy bramkarz katalońskiego klubu. Polski golkiper wygrał rywalizację z Inakim Peną, który na początku sezonu miał większe szanse na regularną grę. Od momentu, gdy Szczęsny na stałe…
Wojciech Szczęsny kontynuuje świetną passę, a Hiszpanie zmieniają zdanie. „Nie można mu nic zarzucić”
Wojciech Szczęsny zaliczył kolejny udany występ w barwach FC Barcelony, umacniając swoją pozycję jako pierwszy bramkarz katalońskiego klubu. Polski golkiper wygrał rywalizację z Inakim Peną, który na początku sezonu miał większe szanse na regularną grę. Od momentu, gdy Szczęsny na stałe zajął miejsce między słupkami, „Duma Katalonii” nie przegrała żadnego meczu, co tylko podkreśla jego ogromny wkład w wyniki zespołu.
W poniedziałek kataloński dziennik „Mundo Deportivo” bardzo pozytywnie ocenił występ polskiego bramkarza w niedzielnym meczu przeciwko Sevilli, w którym Barcelona odniosła efektowne zwycięstwo 4:1.
„Z każdym kolejnym meczem Szczęsny czuje się coraz pewniej” – podkreślają hiszpańscy dziennikarze. Gazeta zaznacza, że Polak miał kluczowe interwencje, szczególnie przy stanie 1:1, które mogły zdecydować o losach spotkania. „Tek”, jak nazywa się Szczęsnego w Katalonii, był pewnym punktem zespołu i jego występowi „nie można absolutnie nic zarzucić”.
Nie jest to pierwsza taka opinia na temat polskiego bramkarza. Od czasu jego transferu do Barcelony mówiło się, że klub potrzebuje stabilności między słupkami, a Szczęsny – mimo że początkowo nie był pierwszym wyborem – szybko przekonał do siebie trenera i kibiców.
Hansi Flick wierzy w Szczęsnego
Obecny szkoleniowiec Barcelony, Hansi Flick, również dostrzega ogromny wpływ Polaka na wyniki zespołu. „Z Wojciechem w bramce nie przegrywamy” – zauważył niedawno niemiecki trener. Słowa te po raz kolejny znalazły potwierdzenie w spotkaniu z Sevillą.
Co ciekawe, nawet w sytuacjach, gdy Szczęsny popełniał błędy – jak w meczu z Benficą Lizbona w Lidze Mistrzów, czy nawet wtedy, gdy otrzymał czerwoną kartkę w finale Superpucharu Hiszpanii przeciwko Realowi Madryt – Barcelona nie doznała porażki. To pokazuje, jak bardzo jego obecność stabilizuje linię defensywy.
Katalońskie media podkreślają, że decyzja o sprowadzeniu Szczęsnego do klubu okazała się strzałem w dziesiątkę, a jego rola w drużynie jest coraz bardziej doceniana.
—
Robert Lewandowski wciąż walczy o Złotego Buta. „Nie pokazał zbyt wiele, ale odcisnął swoje piętno”
Nie tylko Szczęsny, ale także Robert Lewandowski miał powody do radości po meczu z Sevillą. Polski napastnik zdobył swoją 19. bramkę w lidze i 31. we wszystkich rozgrywkach tego sezonu.
Dziennik „Mundo Deportivo” zwraca uwagę na fakt, że Lewandowski i Brazylijczyk Raphinha zdobyli w tym sezonie połowę wszystkich goli dla Barcelony, co pokazuje ich kluczową rolę w ofensywie zespołu.
Mimo zdobytej bramki, kataloński dziennik „Sport” zauważył, że występ Polaka nie był spektakularny. „Nie pokazał zbyt wiele, ale odcisnął swoje piętno” – ocenił jego grę hiszpański dziennik.
Lewandowski wciąż pozostaje w grze o Złotego Buta, zajmując obecnie piątą pozycję w klasyfikacji. Przed nim znajdują się takie gwiazdy jak Mohamed Salah (Liverpool) i Harry Kane (Bayern Monachium) – po 21 goli, a także Mateo Retegui z Atalanty Bergamo (20 bramek).
Barcelona po zwycięstwie nad Sevillą utrzymuje trzecie miejsce w ligowej tabeli, tracąc zaledwie jeden punkt do drugiego Atletico Madryt i dwa punkty do lidera, Realu Madryt, który broni mistrzowskiego tytułu.
Barcelona czeka na kolejne mecze, Real Madryt gra w Lidze Mistrzów
W nadchodzącym tygodniu Real Madryt zmierzy się z Manchesterem City w barażach Ligi Mistrzów, co będzie kluczowym sprawdzianem dla ekipy „Królewskich”. Tymczasem Barcelona i Atletico Madryt awansowały bezpośrednio do kolejnej rundy, dzięki czemu mają kilka dni więcej na przygotowania do następnych spotkań.
Za tydzień Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano, a Atletico podejmie Celtę Vigo, co będzie kolejną okazją dla Szczęsnego i Lewandowskiego, aby potwierdzić swoją dobrą formę.
Podsumowując, polscy piłkarze odgrywają kluczowe role w Barcelonie, a ich obecność znacząco wpływa na wyniki drużyny. Szczęsny staje się filarem defensywy, a Lewandowski – choć nie zawsze błyszczy – wciąż pozostaje jednym z najlepszych strzelców ligi.