Wrze w kadrze polskich skoczków na Turnieju Czterech Skoczni. Mocna reakcja PZN
Fatalny występ Polaków w Turnieju Czterech Skoczni i kontrowersje po słowach Zniszczoła Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie okazał się wyjątkowo trudny dla polskich skoczków narciarskich. Poza Pawłem Wąskiem, który zajął 10. miejsce, pozostali zawodnicy zaprezentowali się bardzo słabo. Jedynie Jakub Wolny zdołał awansować do drugiej serii, natomiast Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł zakończyli…
Fatalny występ Polaków w Turnieju Czterech Skoczni i kontrowersje po słowach Zniszczoła
Pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie okazał się wyjątkowo trudny dla polskich skoczków narciarskich. Poza Pawłem Wąskiem, który zajął 10. miejsce, pozostali zawodnicy zaprezentowali się bardzo słabo. Jedynie Jakub Wolny zdołał awansować do drugiej serii, natomiast Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł zakończyli rywalizację już na etapie pierwszej serii. Po konkursie szeroko komentowana była wypowiedź Zniszczoła, która wywołała reakcję Polskiego Związku Narciarskiego.
Kontrowersyjna wypowiedź Zniszczoła
Aleksander Zniszczoł, komentując swoje występy przed kamerami Eurosportu, nie krył frustracji. — Faktycznie jest może za dużo takiego szukania, a tu to, a tu tamto. Jak wejdę na skocznię i skoczę pierwszy skok dobrze, to kontynuujmy, zamiast „ale zrób to tak” — powiedział skoczek. Słowa te były wyraźną sugestią, że według niego zbyt wiele ingerencji w trening i przygotowania może negatywnie wpływać na wyniki.
Reakcja Polskiego Związku Narciarskiego
Na te słowa szybko odpowiedział Rafał Kot, członek zarządu Polskiego Związku Narciarskiego. W rozmowie z WP Sportowe Fakty podkreślił, że takie wypowiedzi są niewłaściwe. — Zacznijmy od tego, że zawodnicy są od skakania. Takie słowa w ogóle nie powinny paść. Jeśli Olek miał jakieś uwagi, powinien wyjaśnić wszystko poza kamerami, zwracając się do odpowiednich osób, na przykład Adama Małysza albo kogoś z Polskiego Związku Narciarskiego. Przestrzeń medialna nie jest dobrym miejscem do takich działań — mówił Kot.
Jednocześnie członek PZN zaznaczył, że nie zamierza nadawać większej wagi tej sytuacji. — Zawodnicy często mówią różne rzeczy na gorąco, kiedy adrenalina jeszcze buzuje. Potem często tego żałują. Dlatego uważam, że nie warto robić z tego większego problemu.
Trener Thurnbichler pozostaje na stanowisku
W obliczu słabych wyników Polaków pojawiły się również pytania o przyszłość głównego trenera reprezentacji, Thomasa Thurnbichlera. Rafał Kot jednoznacznie rozwiał te wątpliwości, podkreślając, że Austriak nie straci posady. — Nie ma mowy o zwolnieniu trenera. W tej chwili skupiamy się na pracy i analizie sytuacji, aby poprawić wyniki w kolejnych konkursach.
Nadzieje na poprawę w Garmisch-Partenkirchen
Przed polską kadrą kolejny etap Turnieju Czterech Skoczni. 31 grudnia w Garmisch-Partenkirchen odbędą się treningi oraz kwalifikacje, a 1 stycznia 2024 roku rozegrany zostanie noworoczny konkurs indywidualny.
Obecna sytuacja polskich skoczków pozostawia jednak wiele do życzenia. — To nie jest przypadek, że wyniki są takie, a nie inne. Fajnie, że Paweł Wąsek zaprezentował się solidnie, ale miałem wrażenie, jakby był w Oberstdorfie sam. Pozostali zawodnicy po prostu zawiedli — ocenił jeden z ekspertów Eurosportu.
Przed Polakami trudne zadanie, aby odbudować formę i poprawić swoją pozycję w klasyfikacji generalnej turnieju. Jednak w sporcie, szczególnie w skokach narciarskich, wszystko jest możliwe, a każda skocznia może przynieść nowe szanse na sukces.