Wściekła Aryna Sabalenka. A potem wyciekło wideo. “Wszędzie są kamery”
Wściekła Aryna Sabalenka. A potem wyciekło wideo. “Wszędzie są kamery” Dawid Celt w programie “Misja Sport” odniósł się do kontrowersyjnego zachowania Aryny Sabalenki po przegranym finale Australian Open. — To nie było najsmaczniejsze. Wszędzie są kamery, zaraz idzie to do internetu — stwierdził tenisowy ekspert. Jego zdaniem Białorusinka nie potrafiła poradzić sobie z porażką i…
Wściekła Aryna Sabalenka. A potem wyciekło wideo. “Wszędzie są kamery”
Dawid Celt w programie “Misja Sport” odniósł się do kontrowersyjnego zachowania Aryny Sabalenki po przegranym finale Australian Open. — To nie było najsmaczniejsze. Wszędzie są kamery, zaraz idzie to do internetu — stwierdził tenisowy ekspert. Jego zdaniem Białorusinka nie potrafiła poradzić sobie z porażką i nie spodziewała się tego, że jej rywalka, Madison Keys, nie pęknie do samego końca. — To się nie stało i myślę, że jej wściekłość wzięła się właśnie z tego — ocenił.
Przypomnijmy, że po ostatniej akcji finałowego meczu tenisistka z Mińska wpadła w prawdziwą furię. Obrończyni mistrzowskiego tytułu roztrzaskała rakietę, zalała się łzami i szybko udała się do szatni, z której wróciła tuż przed ceremonią wręczenia nagród. Na tym się jednak nie skończyło. Później do sieci trafiło nagranie z Białorusinką, jej partnerem oraz trenerem, którzy stojąc nad trofeum przyznawanym po porażce w finale, nagle zaczęli imitować ruchy przypominające… oddawanie moczu.
— To nie było najsmaczniejsze. Wszędzie są kamery, zaraz idzie to do internetu — przyznał Celt w rozmowie z Edytą Kowalczyk w Misji Sport. Ekspert programu próbował jednak usprawiedliwić zachowanie liderki rankingu WTA, zaznaczając, że jego zdaniem Sabalenka nie spodziewała się, że Keys stawi jej tak mocny opór i do samego końca będzie umieć utrzymać nerwy na wodzy.
Dawid Celt: Aryna Sabalenka się tego nie spodziewała
— Ona spodziewała się, że im będziesz dłużej z nią w grze, im będziesz dłużej stawiać jej opór, im będzie bliżej ta meta na horyzoncie, to Madison w końcu pęknie. To się jednak nie stało i myślę, że ta wściekłość u Aryny właśnie w dużej mierze brała się z tego — stwierdził.
Zobacz także: Cały świat usłyszał to zdanie po finale Australian Open. Alexander Zverev reaguje
— Finał oczywiście jest ogromnym sukcesem, ale, co też się tyczy Igi Świątek, na pucharze nie ma nazwiska finalistki, nie ma tam na tych tablicach znajdujących się na obiekcie ich nazwisk. Są tylko triumfatorzy i o to w tym wszystkim chodzi. To jest najważniejsze. Mówię o tych tenisistach i tenisistkach najwyższego kalibru, bo wiadomo dla kogoś z drugiego czy trzeciego rzędu półfinał albo ćwierćfinał to wspaniały sukces. Dla tych najlepszych mam wrażenie, że liczy się jednak tylko zwycięstwo — zakończył.