Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Wściekła Rosjanka tak potraktowała Igę Świątek… Cały świat zobaczył

Posted on July 10, 2025

Iga Świątek znów błyszczy na Wimbledonie. Pokonała Samsonową i jest w półfinale!

Iga Świątek po raz kolejny zachwyciła kibiców swoją formą na trawiastych kortach Wimbledonu. W ćwierćfinale prestiżowego turnieju pokonała Rosjankę Ludmiłę Samsonową 6:2, 7:5, meldując się w półfinale, który zostanie rozegrany już w czwartek. Z meczu na mecz Polka prezentuje się coraz pewniej – jej spokój, jakość zagrań i opanowanie robią ogromne wrażenie. Obrazek najlepiej oddający środowe starcie? Frustracja Samsonowej, która nie radziła sobie z presją i emocjami.

Już w pierwszych minutach spotkania doszło do symbolicznego momentu. Po wygranym gemie Iga uklękła przy linii końcowej, by poprawić buty, co wyraźnie zirytowało jej rywalkę. Samsonowa natychmiast zwróciła się do sędzi z prośbą o interwencję, jednak ta pozostała bierna. Obie tenisistki wróciły do gry, ale sytuacja pokazała, kto lepiej radził sobie z napięciem. Rosjanka rozpoczęła solidnie, mocno serwując i starając się toczyć wyrównane gemy przy podaniu Świątek, jednak w najważniejszych momentach górą była Polka. Poruszała się znakomicie, grała niemal bezbłędnie i w całym pierwszym secie wygrała wszystkie punkty po swoim pierwszym serwisie.

Druga partia była bardziej wyrównana i nerwowa. Świątek prowadziła już 4:2 i 40:0, ale Samsonowa zdołała wrócić do gry, doprowadzając do remisu 5:5. W decydujących chwilach Iga mogła liczyć na wsparcie swojego sztabu – trenera Wima Fissette’a i psycholożki Darii Abramowicz. Szybko odzyskała koncentrację i wygrała dwa kolejne gemy, pieczętując awans do półfinału. Przez cały mecz emanowała pewnością siebie, co dało się odczuć również z trybun.

Rosjanka walczyła ambitnie, ale nie potrafiła utrzymać odpowiedniego poziomu gry. Po jednym z przełamań dała upust emocjom, rzucając pretensjami w kierunku swojego zespołu i publiczności, którą oskarżyła o przeszkadzanie podczas serwisu. Rzeczywiście – w jednym momencie na widowni otwarto butelkę szampana w trakcie jej przygotowania do podania, ale generalnie atmosfera na korcie nr 1 była spokojna.

Spore kontrowersje wzbudziła decyzja organizatorów o przeniesieniu meczu Świątek – Samsonowa z kortu centralnego na mniejszą arenę. – Jak to możliwe?! Mam bilet na centralny, chciałem zobaczyć Świątek – narzekał jeden z kibiców w kolejce. Wybór meczu Mirry Andriejewej (7. WTA) z Belindą Bencic (35. WTA) jako wydarzenia dnia zdziwił także wielu dziennikarzy. Organizatorzy nie odnieśli się do krytyki.

Iga jednak nie rozpraszała się tym zamieszaniem i była w pełni skoncentrowana na grze. W drugim secie rozpoczęła od szybkiego przełamania, ale Samsonowa zaczęła grać odważniej i bardziej ryzykownie. Mimo to Świątek wytrzymała presję i zamknęła mecz po godzinie i 49 minutach.

Warunki pogodowe w środę w Londynie były wyjątkowo wymagające – temperatura sięgała 28 stopni Celsjusza, a lekki wiatr tylko nieznacznie łagodził upał. To kolejna zmiana pogody podczas tego Wimbledonu – po wcześniejszych opadach i ochłodzeniu znów wróciło lato. Zmienność warunków wpływa na grę, zwłaszcza na ciężar piłek przy wyższej wilgotności, choć stan trawy pozostaje znakomity dzięki doskonale wyszkolonemu personelowi.

W drugim tygodniu turnieju coraz wyraźniej widać zmęczenie u wielu zawodników, jednak Iga Świątek nie daje po sobie poznać żadnych oznak osłabienia. Jej doskonała kondycja i świetna praca nóg, które wcześniej zapewniały jej przewagę na mączce i twardych nawierzchniach, teraz sprawdzają się także na trawie. Zmiany w przygotowaniach oraz treningowy obóz na Majorce okazały się trafionym ruchem.

– Zobacz, jak ona pracuje nogami – zachwycał się jeden z komentatorów po kolejnym efektownym zagraniu Świątek. To jednak nie tylko technika i ruch na korcie, ale przede wszystkim spokój, koncentracja i odporność psychiczna wyróżniały Polkę w tym spotkaniu. Udźwignęła presję faworytki i znów pokazała, że stać ją na coś wielkiego.

W półfinale Świątek zagra z Belindą Bencic (35. WTA), która w środę pokonała Mirrę Andriejewą (7. WTA) 7:6(3), 7:6(2). Mecz odbędzie się już w czwartek, co oznacza, że zawodniczki nie będą miały dnia przerwy. Dzień odpoczynku czeka je dopiero w piątek, a finał – oczywiście na korcie centralnym – zaplanowano na sobotę.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Cała Polska zobaczyła, co stało się w Poznaniu. Lech już jest w elicie
  • Funeraliile fostului președinte: Ion Iliescu, ultimul drum
  • Kaczyński nazwał dziennikarza “chamem”. Będą konsekwencje
  • Mistrz świata się nie certoli. Oto co powiedział o Nawrockim
  • Wybierają ucieczkę z Polski. Gorzkie słowa o sytuacji w kraju. “Nie ma”

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy