Wstrząsający pierwszy set meczu Osaki w Miami. Było 5:0 i się zaczęło
Naomi Osaka od piekła do nieba – dramatyczny mecz w Miami i spektakularny powrót Japonki Naomi Osaka przeżyła prawdziwy rollercoaster emocji w swoim meczu I rundy turnieju WTA 1000 w Miami. Japonka znalazła się na skraju porażki, przegrywając 3:6, 2:4 z Ukrainką Juliją Starodubcewą. Sensacja wisiała w powietrzu, ale wtedy czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa przebudziła się…
Naomi Osaka od piekła do nieba – dramatyczny mecz w Miami i spektakularny powrót Japonki
Naomi Osaka przeżyła prawdziwy rollercoaster emocji w swoim meczu I rundy turnieju WTA 1000 w Miami. Japonka znalazła się na skraju porażki, przegrywając 3:6, 2:4 z Ukrainką Juliją Starodubcewą. Sensacja wisiała w powietrzu, ale wtedy czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa przebudziła się i przypomniała kibicom, dlaczego kiedyś była liderką światowego rankingu. Po dwóch i pół godzinie intensywnej rywalizacji Osaka wyszła z tego starcia zwycięsko, udowadniając, że wciąż ma w sobie ducha walki.
—
Powrót do rywalizacji po kontuzji
Dla Naomi Osaki turnieje rozgrywane w Stanach Zjednoczonych są pierwszymi od jej występu w Australian Open. Japonka dotarła tam do III rundy, ale musiała skreczować w starciu z Belindą Bencić z powodu urazu mięśni brzucha. Przerwa w grze kosztowała ją udział w turniejach na Bliskim Wschodzie, takich jak te w Dosze i Dubaju. Zdecydowała się powrócić dopiero na prestiżowe zawody w Indian Wells oraz w Miami.
Start w Indian Wells nie należał jednak do udanych – Osaka odpadła już w I rundzie, przegrywając z Camilą Osorio. Po meczu była wyjątkowo surowa wobec siebie, nazywając swój występ „najgorszym, jaki w życiu rozegrała”. Publicznie przeprosiła kibiców, co tylko podkreślało, jak bardzo pragnęła odnaleźć swoją dawną formę.
W Miami Japonka musiała spisać się o wiele lepiej, by uniknąć kolejnej wpadki. Losowanie wydawało się dla niej korzystne – jej pierwszą rywalką była Julija Starodubcewa, obecnie 108. rakieta świata, która do turnieju głównego dostała się przez kwalifikacje. Ukrainka nie mogła pochwalić się dobrą formą – od początku roku wygrała zaledwie jeden z ośmiu rozegranych meczów. Mimo to w Miami sprawiła ogromne problemy faworytce.
—
Szokujący początek – Osaka zupełnie bez rytmu
Pierwszy set przyniósł prawdziwą niespodziankę. Naomi Osaka wyglądała na kompletnie zagubioną na korcie. Brakowało jej dynamiki, pewności siebie i agresji, które niegdyś były jej znakami rozpoznawczymi. Starodubcewa natomiast zagrała bez kompleksów i wykorzystała każdy błąd rywalki.
Sytuacja Japonki szybko stała się dramatyczna – w mgnieniu oka przegrywała już 0:5 po dwóch straconych gemach serwisowych. Dopiero wtedy zdołała się nieco przebudzić i wygrać trzy kolejne gemy, co pozwoliło jej zmniejszyć rozmiary porażki. Pierwszy set zakończył się wynikiem 6:3 dla Starodubcewej, a kibice na trybunach nie kryli zdziwienia.
—
Osaka walczy o przetrwanie – zwrot akcji w drugim secie
Początek drugiej partii wyglądał nieco lepiej – Osaka była w stanie utrzymać swoje podanie w dwóch pierwszych gemach serwisowych. Jednak gdy tylko przyszło jej serwować po raz trzeci, ponownie dała się przełamać. Starodubcewa wykorzystała okazję i wyszła na prowadzenie 4:2.
W tym momencie wydawało się, że niespodzianka jest już niemal pewna. Ukrainka była o krok od największego zwycięstwa w swojej karierze, a Osaka nie sprawiała wrażenia zawodniczki, która mogłaby odwrócić losy meczu.
I wtedy nastąpił przełom. Japonka, zmuszona do gry na najwyższym poziomie, zaczęła walczyć o każdy punkt z niebywałą determinacją. Obroniła dwie piłki na 5:3, a następnie przełamała Starodubcewą. Gdy nadarzyła się kolejna okazja, ponownie odebrała serwis rywalce, co pozwoliło jej wygrać seta 6:4 i wyrównać stan meczu.
—
Trzeci set – Osaka wraca na właściwe tory
Decydująca partia wyglądała zupełnie inaczej niż poprzednie. Naomi Osaka, która wcześniej walczyła o przetrwanie, nagle odzyskała pewność siebie i zaczęła dominować na korcie. Jej serwis wreszcie zaczął działać, a precyzyjne uderzenia sprawiały, że Starodubcewa znalazła się pod ścianą.
Japonka szybko wypracowała sobie przewagę – przy stanie 4:1 miała już mecz pod kontrolą. Ukrainka nie zamierzała jednak poddać się bez walki. W dziewiątym gemie miała nawet break pointa, który mógł przywrócić jej nadzieję, ale Osaka wytrzymała presję i obroniła go, zamykając mecz wynikiem 6:3.
Po 2,5 godzinie pełnej zwrotów akcji walki Japonka mogła w końcu cieszyć się ze zwycięstwa. To był dla niej ważny test charakteru, który udowodnił, że mimo problemów wciąż stać ją na grę na najwyższym poziomie.
—
Co dalej? Trudniejsze wyzwanie w II rundzie
Po pokonaniu Starodubcewej Osaka awansowała do II rundy turnieju w Miami. Tam czeka ją jednak znacznie trudniejsze zadanie – jej kolejną rywalką będzie Rosjanka Ludmiła Samsonowa, rozstawiona w turnieju z numerem 24.
Samsonowa to tenisistka o dużych możliwościach, znana z mocnego serwisu i agresywnej gry. Jeśli Osaka chce pójść za ciosem i poprawić swój wynik w Miami, będzie musiała zaprezentować zdecydowanie lepszą dyspozycję niż w starciu z Ukrainką.
Czy Japonka podtrzyma dobrą passę i wróci na ścieżkę sukcesów? Odpowiedź poznamy już w kolejnym meczu.
—
Naomi Osaka – Julija Starodubcewa 3:6, 6:4, 6:3
1aqqa