Wszyscy na to czekali. Rybakina wypaliła po meczu ze Świątek. “Nieuczciwe”
Choć Jelena Rybakina była blisko wygrania pierwszego seta i zdobycia dużej przewagi nad Igą Świątek, ostatecznie nie dała rady. Ani w tej partii, ani w całym meczu. Świątek pokonała Kazaszkę 7:6(5), 6:4 i przypieczętowała awans Polski do finału United Cup 2025. Na konferencji prasowej po porażce Rybakina zabrała głos, ale nie tylko w sprawie meczu….
Choć Jelena Rybakina była blisko wygrania pierwszego seta i zdobycia dużej przewagi nad Igą Świątek, ostatecznie nie dała rady. Ani w tej partii, ani w całym meczu. Świątek pokonała Kazaszkę 7:6(5), 6:4 i przypieczętowała awans Polski do finału United Cup 2025. Na konferencji prasowej po porażce Rybakina zabrała głos, ale nie tylko w sprawie meczu. Przede wszystkim wypowiedziała się nt. powrotu trenera Stefano Vukowa do jej teamu, co wywołało wielkie kontrowersje. Co na to Kazaszka?
Był dziesiąty gem pierwszego seta w starciu Iga Świątek – Jelena Rybakina. Kazaszka serwowała na wygranie tej partii. Wcześniej spisywała się po prostu lepiej od Polki i miała wszystko, by zacząć od mocnego uderzenia. Popełniła jednak ogromny błąd. Dała Idze szansę. A tego nasza reprezentantka nie ma w zwyczaju marnować. Świątek nie tylko w ostatniej chwili odrobiła stratę, ale też po tie-breaku wygrała ów seta 7:6(5). Druga partia była już w całości lepsza dla Polki, która pokonała niewygodną rywalkę i zapewniła Polsce awans do finału United Cup.
Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do “Momentów Roku”
Rybakina wypuściła dużą szansę. Jednak nie to było głównym tematem
Nasza kadra zagra o tytuł po raz drugi z rzędu. Oby tym razem z dobrym skutkiem, bo rok temu ulegliśmy Niemcom 1:2. Kazachstan z kolei może być ogólnie zadowolony z półfinału, po drodze pokonali choćby wspomnianych Niemców. Natomiast sama Rybakina mogła po spotkaniu ze Świątek odczuwać niedosyt. Gdyby domknęła tego seta i wyszła na prowadzenie, to niewykluczone, że nie dałaby sobie wydrzeć triumfu. A w przypadku remisu 1:1, kto wie, co stałoby się w mikście, który zapewne miałby wtedy inny zestaw osobowy (niewykluczone, że po polskiej stronie zobaczylibyśmy duet Świątek-Hurkacz, a nie Chwalińska-Zieliński).
Na pomeczowej konferencji prasowej Rybakina była rozczarowana, jednak głównym tematem nie był mecz. Dziennikarzy interesowała przede wszystkim sprawa ze Stefano Vukowem. To trener, który przez ponad 5 lat prowadził Rybakinę i doszedł z nią do poziomu światowego oraz triumfu w Wimbledonie w 2022 roku. W sierpniu zeszłego roku współpraca dobiegła końca, a nieco później Kazaszka zatrudniła w roli trenera Gorana Ivanisevicia, byłego szkoleniowca Novaka Djokovicia. Zaczęły wychodzić też na jaw bulwersujące fakty o Vukowie, który miał fatalnie traktować Rybakinę. Krzyczeć na nią, opluwać nawet po zwycięstwach, wręcz deptać psychicznie.
Rybakina ostro o krytykach Vukowa. “To nieuczciwe”
Dlatego też fani przeżyli wielki szok, gdy Kazaszka na początku 2025 roku ogłosiła, że Vukow wraca do jej teamu. Nie wiadomo było, w jakiej dokładnie roli, skoro jest już Ivanisević. WTA szybko zareagowało i zawiesiło Chorwata, jako że nadal trwa dochodzenie ws. jego domniemanego zachowania względem Rybakiny. Teraz jednak głos zabrała sama zawodniczka. Po porażce ze Świątek postawiła sprawę jasno.
– Mogę jedynie powtórzyć to, co mówiłam wcześniej. On nigdy nie traktował mnie źle. Stefano wraca do zespołu, bo dobrze go poznałam przez te 6 lat. Możemy przecież wiele zdziałać również poza kortem. Nie jestem oczywiście zadowolona z tej sytuacji. Uważam, że te wszystkie komentarze są nieuczciwe. Szczególnie w przypadku osób, które są częścią touru. To aktywni trenerzy, komentatorzy. To po prostu nie fair – powiedziała Rybakina. Vukowa po rozstaniu z Kazaszką krytykowało wielu ekspertów, ujawniając szokujące kulisy ich współpracy. Wśród nich była choćby utytułowana deblistka Rennae Stubbs.
Jak w tym wszystkim wygląda współpraca z Goranem Ivaniseviciem? – Pracuję cały czas z Goranem i jestem bardzo zadowolona z tego, jak wyglądało to przez ostatnich kilka tygodni – zapewniła Jelena Rybakina.