WTA bije rekord absurdu. Nastał chaos w Rijadzie
Choć Jessica Pegula nie miała szans na awans do półfinału WTA Finals po dwóch meczach, to jej wycofanie przed pojedynkiem z Igą Świątek wpływa na kwestię walki o wyjście z grupy. Wiele scenariuszy można dziś wyrzucić do kosza, ale tego nie rozumie WTA, opisując sytuację w grupie Polki. Federacja praktycznie zaprzecza swojemu regulaminowi, wprowadzając chaos…
Choć Jessica Pegula nie miała szans na awans do półfinału WTA Finals po dwóch meczach, to jej wycofanie przed pojedynkiem z Igą Świątek wpływa na kwestię walki o wyjście z grupy. Wiele scenariuszy można dziś wyrzucić do kosza, ale tego nie rozumie WTA, opisując sytuację w grupie Polki. Federacja praktycznie zaprzecza swojemu regulaminowi, wprowadzając chaos w ostatnim dniu fazy grupowej.
Gdyby Iga Świątek grała z Jessiką Pegulą, musiałaby wygrać z Amerykanką i liczyć na to, że Coco Gauff pokona Barborę Krejcikovą. Rywalka Polki wycofała się z WTA Finals przez problemy zdrowotne, a w jej miejsce na jeden mecz wskoczy Daria Kasatkina. Świątek nie musi wygrać z Rosjanką, aby myśleć o awansie do półfinału, ale WTA – o dziwo – w ogóle nie bierze tego pod uwagę.
WTA wprowadza chaos przed meczem Świątek
Rezygnacja Jessiki Peguli doprowadziła do absurdalnej sytuacji, w której mecz Świątek z rezerwową tego turnieju, czyli Kasatkiną, nie ma większego znaczenia w kwestii walki o awans do półfinału WTA Finals. Wygrana z rosyjską tenisistką wcale nie przybliży Polki do najlepszej czwórki turnieju w Rijadzie. Równie dobrze może przegrać to spotkanie. Los wiceliderki rankingu zależy od postawy Coco Gauff.
Paradoksalnie Świątek nawet bardziej opłaca się przegrać z Kasatkiną. Brzmi to niedorzecznie, ale ma to sens. Porażka Polki wymusi na Gauff większe zaangażowanie z Krejcikovą, która musiałaby wygrać z Czeszką, by wyjść z pierwszego miejsca i tym samym uniknąć Aryny Sabalenki w półfinale. Świątek może awansować jedynie z drugiej pozycji.
Tymczasen WTA bije rekord absurdu. Jak przekazuje, aby Świątek liczyła się w grze o awans, to musi wygrać z Kasatkiną i liczyć na zwycięstwo Gauff z Krejcikovą. Najprawdopodobniej federacja, opisując scenariusze w grupie pomarańczowej, nie sprawdziła regulaminu, który sama wprowadziła. Jedynie zmieniła w tekście nazwisko Peguli na Kasatkiny.
Wejście Kasatkiny do gry w WTA Finals nie ma żadnego znaczenia dla sytuacji w grupie. Nawet jeśli Rosjanka wygra ze Świątek, to może wyprzedzić jedynie Pegulę. Będzie miała mniej rozegranych meczów od Polki, Gauff i Krejcikovej.
Zgodnie z regulaminem WTA Finals o kolejności w grupie decyduje najpierw liczba zwycięstw, a potem liczba rozegranych spotkań. Jeśli dwie zawodniczki mają podobny bilans meczów, to decyduje wynik bezpośredniego starcia. Jeśli trzy, to decyduje kolejno: procent wygranych setów w całej fazie grupowej, liczba ukończonych meczów i procent wygranych gemów – aż do wyłonienia dwóch najlepszych z tej trójki. Wyżej wtedy jest ta, która wygrała bezpośrednie spotkanie.
“Chcą zaprzeczyć własnemu regulaminowi. Jak wół mają napisane w tych swoich zasadach” – oburzano się na twitterowym koncie “Z kortu”.
WTA bije rekord absurdu. Nastał chaos w Rijadzie
Świat kobiecego tenisa, reprezentowany przez WTA (Women’s Tennis Association), od zawsze budził duże zainteresowanie, nie tylko ze względu na swoje wybitne zawodniczki, ale także za sprawą organizacyjnych decyzji, które kształtują ten sport. Jednak niedawne wydarzenia w Rijadzie, stolicy Arabii Saudyjskiej, wprowadzają nowy poziom zamieszania i chaosu, który nie tylko zadziwia fanów tenisa, ale także wywołuje poważne kontrowersje.
Rijad, miasto pełne kontrastów, które w ostatnich latach stara się przyciągnąć międzynarodowe wydarzenia sportowe, stał się areną zdarzeń, które mogą stanowić powód do poważnej krytyki wobec organizatorów. Pojawiają się pytania o to, czy decyzje podejmowane przez władze WTA są wynikiem nieprzemyślanej polityki, czy może świadomym krokiem w stronę rozwoju tenisa na Bliskim Wschodzie. Jedno jest pewne – nie ma tu mowy o rutynie. Wprowadzenie turniejów na tym kontynencie wprowadza elementy, które są zupełnie nowe i, jak się okazuje, pełne absurdów.
1. Kontrowersyjna decyzja o organizacji turnieju w Rijadzie
Arabia Saudyjska od kilku lat inwestuje duże sumy w sport, starając się poprawić swój wizerunek na arenie międzynarodowej. Po sukcesach organizacji zawodów Formuły 1, boksu, a także piłkarskich mistrzostw, przyszła kolej na tenis. W 2023 roku WTA ogłosiło, że Rijad będzie gospodarzem wielkiego turnieju kobiecego tenisa, który, w ocenie organizatorów, miałby być jednym z najważniejszych wydarzeń sportowych regionu. Początkowo decyzja ta wydawała się być krokiem w dobrym kierunku, ale wkrótce okazało się, że przyniesie ze sobą poważne kontrowersje.
Przede wszystkim, decyzja o przeniesieniu turnieju na Bliski Wschód nie spotkała się z entuzjazmem wszystkich zawodniczek. Saudyjski reżim rządzi w kraju bardzo rygorystycznie, a prawa kobiet w Arabii Saudyjskiej są nadal ograniczone. Choć od pewnego czasu władze starają się wprowadzać pewne reformy, takie jak zniesienie zakazu prowadzenia samochodu przez kobiety czy umożliwienie im uczestnictwa w niektórych wydarzeniach sportowych, wciąż pozostaje wiele wątpliwości dotyczących pełnej równości płci w tym kraju.
2. Absurdalna polityka WTA
Decyzja o organizacji turnieju w Rijadzie spotkała się z dużą krytyką, zwłaszcza ze strony tych, którzy uważają, że kobiety nie powinny rywalizować w takim środowisku, w którym ich prawa są wciąż ograniczane. Istnieją też obawy, że WTA, organizując turniej w Arabii Saudyjskiej, de facto wspiera reżim, który łamie prawa człowieka. Ponadto, nie brakuje głosów, że to posunięcie jest bardziej próbą zdobycia finansowego wsparcia ze strony państw Bliskiego Wschodu, które są gotowe inwestować ogromne sumy w sport, niż troską o dobro zawodniczek i ich prawa.
Chociaż organizatorzy zapowiadali, że turniej w Rijadzie będzie równo traktować kobiety i mężczyzn, to jednak w praktyce okazało się, że jest to tylko deklaracja, a rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana. Na przykład, jedna z decyzji, która wywołała oburzenie, dotyczyła zakazu przyjmowania jakichkolwiek demonstracji politycznych podczas zawodów. Próbując uniknąć kontrowersji, organizatorzy nałożyli na zawodniczki ścisłe zasady dotyczące ich ubioru, a także zakazali jakiejkolwiek krytyki rządu czy poruszania tematów związanych z prawami kobiet w kraju. Tego rodzaju cenzura stała się jednym z głównych punktów krytyki, a wiele zawodniczek uznało to za przejaw hipokryzji i ograniczenia ich wolności.
3. Dodatkowe problemy organizacyjne
Kiedy już wydawało się, że WTA nie może sprawić większych kontrowersji, zaskoczyła kolejna porcja chaosu. Problemy organizacyjne związane z samym turniejem okazały się znacznie bardziej poważne, niż można było się spodziewać. Zawodniczki, które zgodziły się wziąć udział w rywalizacji, musiały stawić czoła serii logistycznych problemów. Opóźnione loty, zmienione terminy meczów, niewłaściwe warunki do treningów – to tylko niektóre z trudności, które towarzyszyły przygotowaniom do turnieju. Dodatkowo, w Rijadzie pojawiły się głosy mówiące o braku odpowiednich warunków sanitarnych, co wpłynęło na komfort uczestniczek. Wydaje się, że organizatorzy nie przewidzieli skali wyzwań, jakie niosą ze sobą organizacje imprezy sportowej tej rangi.
Co gorsza, problemy logistyczne odbiły się na poziomie samej rywalizacji. Zawodniczki narzekały na zmienne warunki atmosferyczne, które wpływały na sposób gry, oraz na kiepską jakość kortów. Wszystko to w połączeniu z napiętą atmosferą i politycznym kontekstem sprawiło, że cała impreza straciła swój pierwotny blask, a zawodniczki zaczęły zastanawiać się, czy naprawdę warto było brać udział w tak kontrowersyjnym wydarzeniu.
4. Przyszłość WTA na Bliskim Wschodzie
Zastanawiając się nad przyszłością WTA w regionie Bliskiego Wschodu, należy zadać sobie pytanie, czy organizacja turniejów w krajach takich jak Arabia Saudyjska ma sens. Czy WTA będzie nadal dążyć do rozwoju w tym regionie, ryzykując reputację, czy też zdecyduje się na bardziej przemyślane podejście, które uwzględni nie tylko kwestie finansowe, ale także społeczne i etyczne.
Krytyka wobec organizacji turnieju w Rijadzie może sprawić, że WTA będzie musiała w przyszłości przemyśleć swoje priorytety. Kiedy sport jest używany jako narzędzie polityczne, nie zawsze da się uniknąć kontrowersji. Warto jednak pamiętać, że sport powinien przede wszystkim łączyć, a nie dzielić, i że w organizacji takich wydarzeń zawsze trzeba uwzględniać nie tylko interesy finansowe, ale także wartości uniwersalne, jak wolność i równość.
5. Podsumowanie
WTA w Rijadzie to przykład, jak polityka i sport mogą się ze sobą splatać w sposób, który prowadzi do chaosu i nieporozumień. Choć sama idea wprowadzenia tenisa do Arabii Saudyjskiej miała potencjał, to realizacja tej wizji spotkała się z licznymi trudnościami, zarówno organizacyjnymi, jak i etycznymi. Kontrowersje, które wybuchły wokół tego turnieju, pokazują, jak trudne jest pogodzenie ambicji sportowych z wartościami humanitarnymi. W obliczu takich wyzwań, WTA, jak i inne organizacje sportowe, będą musiały zastanowić się, w jakim kierunku chcą podążać w przyszłości.