Władze WTA zdecydowały, że nie wprowadzi żadnych zmian w poprzednich notowaniach światowego rankingu najlepszych tenisistek po pozytywnym teście antydopingowym Igi Świątek. Wobec tego Polka może być pewna, że nie dojdzie do większych strat do Aryny Sabalenki. O co chodzi?
Nie będzie ingerencji w ranking WTA, dobra wiadomość dla Świątek
Próbka dająca pozytywny wynik w teście antydopingowym została pobrana dzień przed inauguracją sierpniowego turnieju w Cincinnati. Finałem całej sprawy było zawieszenie Igi Świątek na miesiąc, na co przystała sama zawodniczka. To niosło za sobą stratę punktów i wynagrodzenia finansowego za rywalizację w Cincinnati.
Słynny dziennikarz tenisowy – Ben Rothenberg zauważył, że odjęcie Świątek 390 punktów w rankingu mogło mieć wpływ na jej długość dzierżenia pozycji liderki światowego zestawienia. Amerykanin wyjaśnił, że gdyby punkty zostały odjęte od razu po zmaganiach tenisistka z Raszyna panowałaby w rankingu tydzień krócej.
Mimo wszystko WTA podjęło decyzję, że nie będzie już ingerować w tę sprawę i przeprowadzać rewizji poprzednich zestawień. Wobec tego Świątek na ten moment może mówić, że zajmowała pierwsze miejsce przez 125 tygodni, a nie 124. Przypomnijmy, że Aryna Sabalenka wyprzedziła Polkę w rankingu WTA 21 października. Gdyby doszło do rewizji listy, dokonałaby tego tydzień wcześniej.