Skip to content

Breaking News

For all the latest news!!

Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy
Menu

Wybitna postać “New York Times” wskazała faworytkę meczu Świątek – Sabalenka

Posted on June 5, 2025

Na półfinałowe starcie Igi Świątek z Aryną Sabalenką na kortach Roland Garros czeka cały tenisowy świat. To najgorętszy mecz turnieju, który wielu ekspertów określa mianem „przedwczesnego finału”. W rozmowie ze Sport.pl legendarny dziennikarz tenisowy Christopher Clarey – przez lata związany z „New York Timesem”, dziś prowadzący własną stronę Tennis&Beyond – wskazuje, co przemawia na korzyść Polki, a co może być atutem Białorusinki. Ma też swój typ. – 55 do 45. Aryna to mała faworytka – ocenia.

Paryż, czyli terytorium Świątek

Iga Świątek i Aryna Sabalenka po raz pierwszy zmierzą się na paryskiej mączce, choć ich ostatni pojedynek miał miejsce w sierpniu ubiegłego roku w Cincinnati – wówczas górą była Sabalenka, wygrywając pewnie 6:3, 6:3. Teraz stawka jest znacznie wyższa – awans do finału Roland Garros. Clarey nie ma wątpliwości: warunki w stolicy Francji sprzyjają Idze.

– Iga od lat pokazuje, jak dobrze czuje się na ceglanej nawierzchni. W Paryżu ponownie widać u niej ogromne skupienie, szczególnie w decydujących momentach meczu. Gra konsekwentnie, kontroluje wymiany, wygląda lepiej niż w ostatnich miesiącach – zauważa amerykański dziennikarz.

Na drodze do półfinału Świątek pokonała kolejno: Rebeccę Sramkovą, Emmę Raducanu, Jaqueline Cristian, Jelenę Rybakinę i Elinę Switolinę. Sabalenka z kolei poradziła sobie z Kamillą Rachimową, Jil Teichmann, Olgą Danilović, Amandą Anisimovą i Qinwen Zheng.

– Świątek zaprezentowała się bardzo dobrze, ale starcie z Sabalenką to zupełnie inne wyzwanie. To walka do ostatniej piłki, żadna z nich nie odpuści nawet na chwilę – podkreśla Clarey.

Sabalenka coraz lepsza na mączce

Choć korty ziemne nigdy nie były ulubionym środowiskiem Aryny Sabalenki, ostatnie miesiące pokazały, że i na tej nawierzchni potrafi być groźna. Wygrała turniej w Madrycie, była finalistką w Stuttgarcie, a rok temu dotarła do finałów w Rzymie i ponownie w Madrycie.

– Sabalenka przez lata dostosowywała swój styl gry do ziemi. Dziś lepiej zarządza siłą, wie, kiedy przycisnąć, a kiedy zwolnić tempo. Gra bardziej urozmaiconie – potrafi używać skrótów, wchodzić do siatki, lepiej porusza się po korcie. To była kiedyś jej pięta achillesowa, dziś radzi sobie znacznie lepiej – analizuje Clarey.

Mentalność może zadecydować

W ocenie dziennikarza kluczowy może być aspekt psychiczny. – Jeśli obie zagrają na sto procent, moim zdaniem Iga wygra. Ale pytanie brzmi: czy Świątek będzie w stanie utrzymać najwyższy poziom przez większość spotkania? – zastanawia się ekspert.

Zwraca uwagę, że Polka od dawna nie dotarła do finału turnieju – często kończyła udział na etapie ćwierć- lub półfinału. – Pod tym względem Sabalenka może czuć się nieco pewniej. W tym sezonie prezentuje stabilniejszą formę – zauważa Clarey, choć przypomina też o porażkach Białorusinki w ważnych momentach – jak w finale Australian Open z Keys czy w Indian Wells i Stuttgarcie.

– Gdybym miał wskazać faworytkę, to jednak lekko skłaniam się ku Arynie. Stawiam 55 do 45. Od miesięcy to ona gra najrówniej w całym kobiecym tourze – mówi.

Dlaczego nie wieczorem?

Mecz rozpocznie się o godzinie 15. Część kibiców i ekspertów uważa, że tak duże spotkanie powinno zostać rozegrane wieczorem, w najlepszym czasie antenowym. Clarey jednak zauważa, że francuscy organizatorzy nie zawsze kierują się logiką globalnych transmisji.

– 15 to wcale nie taka zła pora dla kibiców na miejscu. Gorsza dla reszty Europy, ale Francja myśli lokalnie. Spójrzmy na ćwierćfinał Gauff – Keys. Dwie wielkoszlemowe mistrzynie zagrały o 11 rano, czyli 2 w nocy w Kalifornii. A przecież rynek amerykański to ogromna widownia, a nadawca – TNT Sports – zapłacił za transmisje Roland Garros 650 milionów dolarów – przypomina Clarey.

Pożegnanie króla Paryża

W rozmowie z Sport.pl Clarey nawiązuje też do Rafaela Nadala, którego pożegnanie w Paryżu nazwał „najbardziej wzruszającym momentem tegorocznego turnieju”. Dziennikarz niedawno wydał książkę „Wojownik. Rafael Nadal i jego królestwo”, która ukazała się również w Polsce.

– Dla mnie Nadal zakończył karierę dopiero teraz, na korcie centralnym w Paryżu, w obecności największych rywali: Federera, Djokovicia, Murraya. Malaga, gdzie rozegrał ostatni oficjalny mecz, była bez atmosfery, bez bliskich, bez znaczenia. Tamto pożegnanie wypadło blado – wspomina Clarey.

Przypomnijmy, że Nadal swój ostatni mecz zagrał w listopadzie podczas finałów Pucharu Davisa w Hiszpanii. – To była tandeta – skwitował wówczas trener Carlos Moya. Clarey całkowicie się z nim zgadza: prawdziwe pożegnanie zasłużonego mistrza miało miejsce dopiero na paryskiej mączce.

Related

Leave a Reply Cancel reply

You must be logged in to post a comment.

Recent Posts

  • Co za dzień! Rekordy życiowe trzech polskich zawodniczek
  • Oto mistrz Polski! 56 lat czekania i w końcu jest złoto! Odrodzenie potęgi
  • Co za finał w Londynie! Alcaraz był absolutnym faworytem
  • Ależ awantura potencjalnych rywalek Świątek przy siatce! “Pie***l się”
  • Zapłacili ponad 50 tys. zł, żeby zagrać z Ronaldinho. I co? Kompromitacja

Recent Comments

No comments to show.
©2025 Breaking News | Design: Newspaperly WordPress Theme
Menu
  • About Us
  • Contact Us
  • Disclaimer
  • Privacy Policy