Wydał wyrok w sprawie Igi Świątek po półfinale Australian Open. To zdecydowało
Światowe media zachwycały się półfinałowym meczem Igi Świątek z Madison Keys. Elektryzujące spotkanie o włos wygrała rewelacyjna Amerykanka. Z kolei Polce zarzuca się błędy, których dotąd nie popełniała. — To było niecodzienne — ocenił Mats Wilander, legendarny tenisista i ekspert Eurosportu. Iga Świątek o włos przegrała walkę o finał Australian Open. Polka miała nawet piłkę…
Światowe media zachwycały się półfinałowym meczem Igi Świątek z Madison Keys. Elektryzujące spotkanie o włos wygrała rewelacyjna Amerykanka. Z kolei Polce zarzuca się błędy, których dotąd nie popełniała. — To było niecodzienne — ocenił Mats Wilander, legendarny tenisista i ekspert Eurosportu.
Iga Świątek o włos przegrała walkę o finał Australian Open. Polka miała nawet piłkę meczową, ale przegrała z Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7(8). Amerykanka w niesamowity sposób wracała do meczu za sprawą nieustępliwości i mocy uderzeń. 29-latka nie miała kłopotu z wytrzymywaniem tempa narzucanego przez Polkę, a w kluczowych momentach potrafiła przyspieszyć akcję i zmusić naszą tenisistkę do popełnienia błędu.
— Nie sądziłem, że zdoła wrócić do gry. Jej wysiłek mentalny był niesamowity — dodał.
Polecamy: Aryna Sabalenka przegrywała 0:6, 3:5. Ten cud zatrząsł Nowym Jorkiem
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Iga Świątek? Straciła impet w kluczowym momencie
Polka po pięciu ekspresowych spotkaniach w końcu została naprawdę przetestowana. Czwartkowy mecz trwał 2 godz. 37 minut, czyli prawie połowę tego, ile Świątek spędziła na korcie w poprzednich pięciu meczach.
Presja narzucana przez Amerykankę spowodowała również wiele niewymuszonych błędów po stronie Świątek. — Wyglądała na trochę spiętą. Straciła impet po prowadzeniu 5:2 w pierwszym secie. Pomyliła się w kilku zagraniach, co zwykle jej się nie zdarza. Myślę, że w niektórych sytuacjach podchodziła zbyt blisko do piłki. Jej bekhend jest zwykle solidny, a tym razem się myliła. To było niecodzienne — ocenił Wilander, legendarny tenisista i ekspert Eurosportu.
Przypomnijmy, że Keys zagra z Sabalenką w finale Australian Open. Mecz odbędzie się w sobotę, 25 stycznia, ok. godz. 9.45 polskiego czasu.