Iga Świątek nie podołała Amandzie Anisimowej w “meczu o wszystko” w fazie grupowej. Przed rozpoczęciem spotkania wiadomym było, że obie zawodniczki do awansu potrzebują zwycięstwa i choć mecz dobrze zaczął się dla reprezentantki Polski, to Amerykanka mogła na końcu wznieść ręce w geście triumfu. Co ciekawe, wygrana Anisimowej sprawiła, że kibice Stanów Zjednoczonych doczekali się sytuacji, która nie miała miejsca od ponad 20 lat.
Iga Świątek i Amanda Anisimowa
Iga Świątek i Amanda AnisimowaFAYEZ NURELDINE/AFPEast News
Po tym, jak Jelena Rybakina pewnie wygrała trzecie starcie w grupie WTA Finals, pokonując Jekaterinę Aleksandrową 6:4, 6:4, na korcie pojawiły się Iga Świątek i Amanda Anisimowa. Obie zawodniczki po dwóch meczach miały na swoim koncie po jednym zwycięstwie i to bezpośrednie starcie wyłoniło drugą tenisistkę, która zameldowała się w półfinale WTA Filans.
Jeszcze przed meczem, sztuczna inteligencja dawała Polce 65% szans na zwycięstwo z Amerykanką, która jednak nie miała zamiaru poddawać się bez walki. Widać to było już od pierwszych piłek pierwszego seta. Ostatecznie partia ta skończyła się dopiero po tiebreaku, który Polka wygrała 7:6(7:3).
Historyczny wyczyn Anisimowej i Gauff. Amerykanie czekali na to latami
Druga partia przyniosła z kolei pierwsze przełamanie i to od razu na wynik 6:4 dla Anisimowej i jasne stało się, że to zwyciężczyni trzeciej partii będzie tą, która awansuje do kolejnej rundy turnieju w Rijadzie.
W ostatnim secie zdecydowanie lepiej wyglądała napędzona Animisowa, która w czwartym gemie po raz kolejny przełamała Polkę i czując, że awans jest na wyciągnięcie ręki, nie odpuściła już raszyniance, wygrywając 6:2 i na koniec po raz kolejny ją przełamując. Amerykanka dzięki zwycięstwu ze Świątek gra dalej i wciąż może wierzyć w triumf na WTA Finals.
Co więcej, wygrana Anisimowej sprawiła, że kibice ze Stanów Zjednoczonych doczekali się sytuacji, która nie miała miejsca od 2002 roku. Okazuje się, że pogromczyni Świątek i Coco Gauff są pierwszymi tenisistkami od czasów Sereny i Venus Williams, które wygrały w jednym sezonie po co najmniej dziesięć meczów z tenisistkami z top 10 rankingu WTA, o czym informuje profil OptaAce na portalu “X”. A to może nie być ostatnie słowo Amerykanek w tym turnieju.
Coco Gauff – Iga Świątek. Skrót meczuPolsat SportPolsat Sport
Młoda kobieta w sportowej koszulce i czapce z daszkiem koncentruje się na trzymanych w dłoni piłkach tenisowych, ciemne tło podkreśla postać oraz skupienie.
Iga Świątek po porażce z Amandą Anisimovą odpada z turnieju WTA Finals w RijadziePhoto by ARTUR WIDAK / ANADOLU / Anadolu via AFPAFP
Amanda Anisimowa
Amanda AnisimowaMERT ALPER DERVIS / ANADOLU / Anadolu via AFPAFP