Wystarczyło 45 minut! Hiszpanie nie czekali, tak ocenili Szczęsnego
Polacy w cieniu hitowego meczu Barcelona – Betis. Tak hiszpańskie media oceniły Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego po pierwszej połowie Spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Realem Betis miało ogromne znaczenie nie tylko w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii, ale również dla układu tabeli w strefie pucharowej. Katalończycy przystępowali do meczu na fali dobrych wiadomości –…
Polacy w cieniu hitowego meczu Barcelona – Betis. Tak hiszpańskie media oceniły Roberta Lewandowskiego i Wojciecha Szczęsnego po pierwszej połowie
Spotkanie pomiędzy FC Barceloną a Realem Betis miało ogromne znaczenie nie tylko w kontekście walki o mistrzostwo Hiszpanii, ale również dla układu tabeli w strefie pucharowej. Katalończycy przystępowali do meczu na fali dobrych wiadomości – ich główny rywal, Real Madryt, sensacyjnie przegrał z Valencią 1:2, tracąc decydującą bramkę w doliczonym czasie gry. Otworzyło to przed zespołem Hansiego Flicka szansę na powiększenie przewagi nad „Królewskimi” do sześciu punktów, co w kontekście końcówki sezonu byłoby strategicznym atutem.
Mecz pełen emocji, ale bez błysku Lewandowskiego i interwencji Szczęsnego
Starcie na Estadi Olímpic Lluís Companys w Barcelonie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy. Już w 7. minucie na listę strzelców wpisał się Gavi, dając „Blaugranie” prowadzenie 1:0. Radość jednak nie trwała długo, bo zaledwie dziewięć minut później Real Betis doprowadził do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Wojciecha Szczęsnego pokonał Natan, który precyzyjnym uderzeniem głową z bliskiej odległości umieścił piłkę w siatce. Wynik 1:1 utrzymał się do przerwy.
Warto wspomnieć, że był to mecz szczególnie istotny także dla Betisu, który walczy o udział w europejskich pucharach. Ekipa Manuela Pellegriniego zajmuje szóste miejsce z 47 punktami, a potencjalne zwycięstwo nad Barceloną mogłoby znacząco przybliżyć ją do celu, dając siedmiopunktową przewagę nad goniącą Celtą Vigo.
Lewandowski mało widoczny – brak okazji i precyzji
Robert Lewandowski miał trudne zadanie – defensywa Betisu skutecznie ograniczała jego poczynania. W 35. minucie Polak oddał pierwszy i jedyny strzał w pierwszej połowie, ale jego uderzenie zostało zablokowane przez Aitora Ruibala. Trzy minuty później kapitan reprezentacji Polski miał szansę na dobrą akcję ofensywną, ale źle przyjął piłkę i ostatecznie interwencją uratował sytuację Marc Bartra, wykonując skuteczny wślizg. Poza tymi incydentami Lewandowski był praktycznie niewidoczny, rzadko dostawał piłki w polu karnym i nie potrafił znaleźć sobie miejsca.
Hiszpańskie media nie były łaskawe wobec jego występu. „Mundo Deportivo” określiło go jako „niewidocznego”, podkreślając, że jego koledzy nie potrafili go odnaleźć w polu karnym, gdzie zwykle jest najgroźniejszy. „Nie miał wyraźnych szans” – skwitowano. Z kolei dziennik „Sport” przyznał mu ocenę 5/10, nazywając jego grę „nieregularną”. – „Odegrał kluczową rolę w ataku, ale brakowało mu precyzji w podaniach, kontroli piłki i wykończeniu. Nie był tak zdeterminowany jak w swoich najlepszych występach” – podsumowano.
Szczęsny pod ostrzałem – jedno uderzenie, jeden gol
Również występ Wojciecha Szczęsnego nie należał do udanych. Choć bramkarz Barcelony nie miał wiele pracy, to przy jedynej groźnej sytuacji nie zdołał uchronić drużyny przed stratą gola. W 17. minucie Natan wykorzystał chaos po rzucie rożnym i uderzył głową z bliska. Szczęsny próbował interweniować, ale był zaskoczony, a piłka – choć skierowana w środek bramki – wpadła do siatki.
Wcześniej, w 1. minucie, bramkarz miał szczęście, że Cucho Hernandez nie wykorzystał sytuacji sam na sam, gdy ominął go w polu karnym, ale uderzył niecelnie – sytuacja i tak zakończyła się odgwizdanym spalonym.
„Mundo Deportivo” oceniło występ Szczęsnego jako przeciętny, pisząc: – „Zaskoczony. Nie zdołał zareagować na strzał głową Natana, mimo że to był strzał w środek i padł z bardzo bliskiej odległości.” Z kolei „Sport” wystawił Polakowi niską notę 4/10 i opisał go jako „zdeklasowanego”: – „Przy jedynym celnym strzale Betisu był powolny ze swoim refleksem. Natan główkował, a piłka nabrała prędkości i wpadła do siatki.”
Bilans po 45 minutach – remis, który nie satysfakcjonuje nikogo
Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał remis 1:1, który z pewnością nie zadowalał żadnej ze stron. Barcelona straciła szansę na pełne wykorzystanie potknięcia Realu Madryt, a Betis nie zyskał przewagi w walce o europejskie puchary. Co więcej, czołowi polscy zawodnicy w tym meczu – Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny – nie zdołali pokazać swojego potencjału, co nie umknęło uwadze hiszpańskich dziennikarzy. Przed nimi druga połowa i szansa na poprawę – zarówno wyniku, jak i indywidualnych ocen.