Wystarczyło 45 minut! Hiszpanie nie czekali, tak ocenili Szczęsnego
Trudna przeprawa FC Barcelony z Leganes. Polacy na boisku od pierwszej minuty To nie jest łatwy mecz dla FC Barcelony! Katalończycy męczą się na wyjeździe z Leganes, które w tym sezonie pokazuje pazur w starciach z największymi i do przerwy remisują bezbramkowo – 0:0. Od pierwszego gwizdka na murawie pojawili się obaj Polacy: Wojciech Szczęsny…
Trudna przeprawa FC Barcelony z Leganes. Polacy na boisku od pierwszej minuty
To nie jest łatwy mecz dla FC Barcelony! Katalończycy męczą się na wyjeździe z Leganes, które w tym sezonie pokazuje pazur w starciach z największymi i do przerwy remisują bezbramkowo – 0:0. Od pierwszego gwizdka na murawie pojawili się obaj Polacy: Wojciech Szczęsny oraz Robert Lewandowski.
Już w przerwie hiszpańskie media tradycyjnie oceniły występ zawodników, nie czekając na zakończenie meczu. Który z naszych rodaków zaprezentował się lepiej?
Magiczne liczby – 100 i 22
Przed meczem kibice Barcelony wypatrywali dwóch symbolicznych liczb związanych z Polakami. Pierwsza z nich to „100” – tyle bramek mógł zdobyć Robert Lewandowski w barwach „Blaugrany”, jeśli udałoby mu się trafić do siatki w sobotni wieczór. Druga liczba – „22” – to potencjalna liczba meczów z rzędu bez porażki dla Wojciecha Szczęsnego jako bramkarza Barcelony, pod warunkiem że Katalończycy nie przegrają z Leganes.
Szczęsny wciąż pozostaje niepokonany w bramce Barcelony, a kibice wierzyli, że także tym razem uda mu się podtrzymać tę imponującą serię.
Barcelona ospała, Szczęsny na posterunku
Już w 12. minucie Szczęsny musiał ratować swój zespół – efektownie obronił groźny strzał Adrii Altimiry. Bramkarz był niezwykle czujny, szczególnie że to Leganes zdominowało początek spotkania. Choć później gospodarze nie oddali już tak groźnego uderzenia, kilka razy zagrozili bramce Barcelony, a Szczęsny musiał być cały czas skoncentrowany.
Jego interwencje nie umknęły uwadze hiszpańskim dziennikom. „Sport” ocenił występ Polaka na „6” w dziesięciostopniowej skali, nazywając go „punktualnym”. – Przyjął na siebie i wyczyścił pierwszą okazję Leganes. Bardzo groźny strzał Altimiry został świetnie odbity przez Polaka. Poza tym czujny przy wyjściach z bramki i kontratakach rywali – napisano w komentarzu.
Lewandowski niewidoczny w szarej Barcelonie
Robert Lewandowski nie może zaliczyć tej pierwszej połowy do udanych. Był niemal niewidoczny na boisku, podobnie jak cała drużyna Barcelony, która prezentowała się bezbarwnie i chaotycznie. Polak rzadko miał okazję do kontaktu z piłką, brakowało mu wsparcia i celnych podań od kolegów z drużyny.
„Sport” także wystawił Lewandowskiemu ocenę „6”, opisując go jako „odłączonego”. – Polak był wręcz zaginiony na boisku. Ledwie kilka razy dotknął piłki i brakowało finezji w jego poczynaniach – ocenili dziennikarze.
Nieco bardziej wyrozumiałe było „Mundo Deportivo”. – Musiał niemal samotnie walczyć z tłumem obrońców. Próbował, ale brakowało mu precyzji – napisano.