Wystarczyły 43 dni Szczęsnego w Barcelonie. Hiszpanie nie mają wątpliwości
Wojciech Szczęsny w Barcelonie: Hiszpanie oceniają grę Polaka i wskazują na jego rozwój Minęło już 43 dni od debiutu Wojciecha Szczęsnego w barwach FC Barcelona. W tym czasie polski bramkarz nie tylko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie „Dumy Katalonii”, ale także, zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, wszedł na jeszcze wyższy poziom gry. Co więcej, jak twierdzą…
Wojciech Szczęsny w Barcelonie: Hiszpanie oceniają grę Polaka i wskazują na jego rozwój
Minęło już 43 dni od debiutu Wojciecha Szczęsnego w barwach FC Barcelona. W tym czasie polski bramkarz nie tylko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie „Dumy Katalonii”, ale także, zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, wszedł na jeszcze wyższy poziom gry. Co więcej, jak twierdzą eksperci, Szczęsny poprawił się w elemencie, który przez lata był jego słabszą stroną.
Po trudnej jesieni, kiedy pozostawał rezerwowym bramkarzem Juventusu, Szczęsny w styczniu trafił do Barcelony i wreszcie doczekał się debiutu. Jego pierwszy mecz w barwach katalońskiego klubu przypadł na trzeciorundowe starcie w Pucharze Króla przeciwko UD Barbastro. FC Barcelona pewnie wygrała ten mecz 4:0, a Polak od tamtej pory stał się podstawowym bramkarzem zespołu.
Jak zauważają hiszpańscy dziennikarze, Szczęsny w ciągu ostatnich tygodni rozegrał już dziewięć spotkań dla „Blaugrany” i ostatecznie został ogłoszony przez trenera Hansiego Flicka golkiperem numer jeden. Jego występy zostały dokładnie przeanalizowane przez kataloński dziennik „Sport”, a autor artykułu, German Bona, postawił interesującą tezę na temat formy Polaka i jego rozwoju.
—
Ocena gry Szczęsnego: statystyki i progres w kluczowym elemencie
Bona przypomniał, że w dziewięciu rozegranych dotychczas meczach Wojciech Szczęsny wpuścił dokładnie dziewięć goli, co daje średnią jednego straconego gola na mecz. W sumie Polak spędził na boisku 776 minut, co oznacza, że bramkę traci średnio co 86,2 minuty. Dziennikarz porównał te dane z jego statystykami z całej kariery – w 551 oficjalnych meczach Szczęsny wpuścił 560 goli, co daje średnią jednego gola co 87,8 minuty.
Oznacza to, że w Barcelonie jego skuteczność jest minimalnie niższa, jednak według hiszpańskiego eksperta nie jest to powód do niepokoju. Wręcz przeciwnie – gdyby nie pechowe spotkanie z Benficą Lizbona, w którym Barcelona wygrała 5:4, statystyki Szczęsnego wyglądałyby jeszcze lepiej.
Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że w czterech z dziewięciu występów Polak zachował czyste konto. Oznacza to, że nie stracił gola w 44,4 proc. rozegranych spotkań, co jest bardzo dobrym wynikiem.
„Polak jest w doskonałej formie” – podkreśla German Bona na łamach „Sportu”.
Jednak najbardziej zaskakująca jest jego kolejna obserwacja – zdaniem dziennikarza, Szczęsny znacząco poprawił się w grze na przedpolu, czyli w aspekcie, który od zawsze był uważany za jego słabszą stronę.
—
Hiszpanie: Szczęsny gra na poziomie najlepszych lat w Arsenalu i Juventusie
W swojej analizie German Bona przywołuje jeden z kluczowych momentów w karierze Wojciecha Szczęsnego, który w przeszłości miał problemy z wyjściami do piłki poza pole karne. Chociaż zdarzały mu się świetne interwencje, to w pamięci kibiców pozostają także mniej udane decyzje, jak chociażby feralne spotkanie z Senegalem na mundialu w 2018 roku czy nieszczęsne starcie z Benficą Lizbona.
Mimo to hiszpański dziennikarz twierdzi, że 34-latek wyraźnie poprawił ten element gry i obecnie prezentuje się równie dobrze, jak w swoich najlepszych latach w Arsenalu, Juventusie i AS Romie.
„Szczęsny z Barcelony jest na poziomie swoich najlepszych czasów, kiedy grał w Juventusie, Arsenalu i Romie” – pisze Bona. – „Pod wodzą Flicka nie tylko zachował swoje główne cechy, takie jak przywództwo i umiejętność bronienia, ale ewoluował także w zakresie innych rzeczy, takich jak wyjścia za pole karne”.
To niezwykle istotne, ponieważ styl gry Barcelony wymaga od bramkarza aktywnego uczestnictwa w rozegraniu piłki oraz umiejętności podejmowania szybkich decyzji na przedpolu. Wygląda na to, że Szczęsny świetnie wpasował się w filozofię gry katalońskiego zespołu, a jego rola w drużynie Flicka będzie tylko rosła.
—
Szybka okazja na potwierdzenie dobrej formy – dziś mecz z Rayo Vallecano
Szczęsny nie będzie musiał długo czekać na okazję, by potwierdzić swoje wysokie notowania w Hiszpanii. Już dziś FC Barcelona zmierzy się z Rayo Vallecano, a Polak powinien po raz dziesiąty stanąć między słupkami katalońskiego klubu.
Mecz ma ogromne znaczenie dla układu tabeli La Liga – jeśli „Blaugrana” zdobędzie trzy punkty, awansuje na pozycję lidera. Jest to możliwe dzięki sensacyjnym remisom Realu Madryt (1:1 z Osasuną) oraz Atletico Madryt (1:1 z Celtą Vigo).
Wszystko wskazuje na to, że oprócz Szczęsnego w pierwszym składzie Barcelony zobaczymy również Roberta Lewandowskiego, który będzie chciał powiększyć swój dorobek bramkowy.
Mecz FC Barcelona – Rayo Vallecano rozpocznie się o godzinie 21:00, a transmisja na żywo będzie dostępna od 20:55 na kanale Eleven Sports 1.
Czy Szczęsny znów zachwyci kibiców i potwierdzi swoją wysoką formę? Przekonamy się już dziś wieczorem.