Wzięłam cztery tabletki”. Świątek powiedziała, co czuje po meczu z Boulter
Iga Świątek wyczerpana po heroicznej walce z Katie Boulter. Polka wprowadziła reprezentację do półfinału United Cup Iga Świątek dostarczyła polskim kibicom kolejnych emocji, rozgrywając niezwykle zacięty mecz z Katie Boulter. Po blisko trzech godzinach intensywnej walki Polka wygrała 6:7, 6:1, 6:4, zapewniając reprezentacji Polski miejsce w półfinale United Cup. Jednak to zwycięstwo przyszło jej z…
Iga Świątek wyczerpana po heroicznej walce z Katie Boulter. Polka wprowadziła reprezentację do półfinału United Cup
Iga Świątek dostarczyła polskim kibicom kolejnych emocji, rozgrywając niezwykle zacięty mecz z Katie Boulter. Po blisko trzech godzinach intensywnej walki Polka wygrała 6:7, 6:1, 6:4, zapewniając reprezentacji Polski miejsce w półfinale United Cup. Jednak to zwycięstwo przyszło jej z trudem, zarówno pod względem fizycznym, jak i emocjonalnym. W pomeczowym wywiadzie Świątek nie kryła wyczerpania i podzieliła się swoimi wrażeniami z tej dramatycznej rywalizacji.
Fenomenalny początek sezonu Świątek
Sezon 2025 rozpoczął się dla Igi Świątek w świetnym stylu. W pierwszych dwóch meczach singlowych United Cup pewnie pokonała Malene Helgo i Karolinę Muchovą, tracąc w sumie zaledwie osiem gemów. Dodatkowo imponowała w grze mieszanej – najpierw z Janem Zielińskim, a później z Hubertem Hurkaczem, odnosząc kolejne zwycięstwa. Dzięki jej fantastycznej formie Polska awansowała do ćwierćfinału turnieju. Hubert Hurkacz, doceniając jej wkład, podkreślił: „Jesteśmy szczęściarzami, że mamy Igę w zespole”.
Trudny mecz z Katie Boulter
W ćwierćfinale Polska zmierzyła się z reprezentacją Wielkiej Brytanii. Pierwszy mecz singlowy rozegrał Hubert Hurkacz, pokonując Billy’ego Harrisa 7:6, 7:5. To zwycięstwo dało Polakom prowadzenie i pozwoliło Świątek podejść do swojego pojedynku z nieco mniejszą presją.
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Polki. Świątek szybko objęła prowadzenie 3:0, a następnie 4:1. Jednak Brytyjka stopniowo odrabiała straty, doprowadzając do tie-breaka, w którym okazała się lepsza, wygrywając 7:4. Przegrana w pierwszym secie postawiła Świątek w trudnej sytuacji, zmuszając ją do mobilizacji w kolejnych partiach.
Drugi set to pokaz dominacji Polki. Świątek od początku narzuciła swoje tempo, grając agresywnie i precyzyjnie. Efektem była wygrana 6:1, która wyrównała stan meczu.
Decydujący set dostarczył widzom wielu emocji. Przy stanie 3:2 dla Boulter Świątek poprosiła o przerwę medyczną i wróciła na kort z zabandażowanym udem. Mimo bólu zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając 6:4.
Wyczerpanie i radość po zwycięstwie
W pomeczowym wywiadzie Świątek przyznała, jak bardzo trudny był to dla niej pojedynek. „Jestem po prostu wykończona” – powiedziała. – „Jestem szczęśliwa, że wygrałam, więc nie muszę znów grać miksta. Ten mecz był szalony, pełen zwrotów akcji. W pierwszym secie czułam, że mam kontrolę, ale ostatecznie przegrałam. Nie chciałam powtórzyć tego błędu w trzecim secie”.
Polka zdradziła również, że zmagała się z problemami zdrowotnymi. „Wzięłam chyba z cztery tabletki przeciwbólowe, ale najważniejsze, że udało się wygrać. Na pewno wykorzystam jutrzejszy dzień na odpoczynek” – podkreśliła.
Humor mimo zmęczenia
Świątek odniosła się również do zmian w swojej grze w trakcie meczu, które zauważyła prowadząca wywiad. „Tak, musiałam dostosować się do sytuacji, ale nie było to łatwe” – przyznała. Na koniec, z uśmiechem, dodała: „Myślę, że pójdę do szatni i po prostu umrę”, co podkreślało, jak wymagający był to dla niej pojedynek.
Przed Polską półfinał z Kazachstanem
Kolejnym rywalem Polski w United Cup będzie reprezentacja Kazachstanu. Prawdopodobnie dojdzie tam do emocjonujących pojedynków, m.in. Świątek zmierzy się z Jeleną Rybakiną, a Hurkacz stanie naprzeciw Aleksandra Szewczenki. Czy Polacy będą w stanie kontynuować swoją świetną passę? Przekonamy się wkrótce.