Zaczęło się od sensacji! Potem Aryna Sabalenka nie zostawiła złudzeń. Demolka!
Aryna Sabalenka w ćwierćfinale Indian Wells! Efektowny pokaz siły liderki rankingu Aryna Sabalenka po raz kolejny udowodniła swoją dominację na światowych kortach, pewnie awansując do ćwierćfinału turnieju w Indian Wells. Choć początek meczu z Sonay Kartal nie był dla niej wymarzony – zaczęła od straty własnego podania i otrzymała upomnienie za swoje zachowanie – to…
Aryna Sabalenka w ćwierćfinale Indian Wells! Efektowny pokaz siły liderki rankingu
Aryna Sabalenka po raz kolejny udowodniła swoją dominację na światowych kortach, pewnie awansując do ćwierćfinału turnieju w Indian Wells. Choć początek meczu z Sonay Kartal nie był dla niej wymarzony – zaczęła od straty własnego podania i otrzymała upomnienie za swoje zachowanie – to później pokazała prawdziwą moc. Liderka światowego rankingu włączyła najwyższy bieg, wygrała osiem gemów z rzędu i ostatecznie triumfowała 6:1, 6:2.
Sonay Kartal – od szczęśliwej przegranej do rywalizacji z liderką
Historia Sonay Kartal w Indian Wells jest godna podziwu. Choć Brytyjka odpadła w kwalifikacjach, los się do niej uśmiechnął – jako „szczęśliwa przegrana” dostała miejsce w głównej drabince turnieju. Tam zaprezentowała się znakomicie, pokonując doświadczoną Varvarę Lepchenko, wyżej notowaną Brazylijkę Beatriz Haddad Maię oraz Polinę Kudiermietową. Jej seria zwycięstw pokazała, że mimo początkowych trudności, potrafi rywalizować z czołowymi tenisistkami.
Tym razem jednak czekało ją zadanie niemal niemożliwe – zmierzenie się z liderką światowego rankingu, Aryną Sabalenką. Białorusinka rozpoczęła turniej od zwycięstwa nad McCartney Kessler, choć w pierwszym secie potrzebowała tie-breaka. Następnie nie pozostawiła złudzeń Lucii Bronzetti, wygrywając pewnie 6:1, 6:2. Nic więc dziwnego, że przed starciem z Kartal była zdecydowaną faworytką.
Niespodziewane otwarcie i piorunująca reakcja Sabalenki
Mecz rozpoczął się zaskakująco – to Kartal jako pierwsza przełamała serwis faworytki i wyszła na prowadzenie. Sabalenka, znana z ekspresyjnego stylu gry, nie kryła frustracji i otrzymała upomnienie za niesportowe zachowanie. Jednak to był tylko moment słabości.
Od stanu 0:1 Białorusinka przeszła w tryb pełnej dominacji. Wygrała osiem gemów z rzędu, nie pozwalając rywalce nawet na chwilę oddechu. Co ciekawe, w pierwszym secie nie posłała ani jednego asa serwisowego, a mimo to nie dała Kartal żadnych szans. Po serii błyskawicznych wymian i skutecznej gry w kluczowych momentach, zakończyła pierwszą partię wynikiem 6:1.
Drugi set rozpoczął się podobnie – Sabalenka kontynuowała swoją dominację, a Kartal starała się walczyć, choć było widać, że rywalka jest poza jej zasięgiem. Przy stanie 3:1 dla Białorusinki Brytyjka miała jeszcze nadzieję na przełamanie złej passy. Doszło do zaciętej gry na przewagi przy jej serwisie, ale Sabalenka ponownie wyszła z opresji obronną ręką. Po przegranym gemie Kartal usiadła na ławce i przez chwilę wydawało się, że nie dowierza, jak bardzo rywalka ją zdominowała.
Sabalenka nie miała zamiaru zwalniać tempa. Kilka minut później zakończyła mecz, wygrywając drugą partię 6:2. Tym samym bez najmniejszych problemów zameldowała się w ćwierćfinale Indian Wells, pokazując, że jest w wyśmienitej formie i gotowa na kolejne wyzwania.
Ćwierćfinał już na horyzoncie – kto stanie na drodze Sabalenki?
Dzięki temu zwycięstwu Aryna Sabalenka awansowała do ćwierćfinału prestiżowego turnieju w Indian Wells, gdzie zmierzy się z kolejną wymagającą rywalką. Jej przeciwniczką będzie Ludmiła Samsonowa lub Jasmine Paolini.
Bez względu na to, kto stanie po drugiej stronie siatki, jedno jest pewne – Sabalenka jest w fenomenalnej formie i ma ogromne szanse na dalszy triumf. Czy uda jej się sięgnąć po tytuł? Na razie wszystko wskazuje na to, że jest na najlepszej drodze do sukcesu.