Zapadła decyzja, a tu znów gorąco. Co teraz ze Szczęsnym? Zaskakujący scenariusz
Wojciech Szczęsny numerem jeden w bramce Barcelony? Hansi Flick staje przed trudną decyzją W miniony weekend Hansi Flick, trener FC Barcelona, oficjalnie potwierdził, że Wojciech Szczęsny jest obecnie pierwszym wyborem w bramce katalońskiego klubu. Polski golkiper, który długo musiał walczyć o swoją pozycję, zyskał zaufanie niemieckiego szkoleniowca, co zostało potwierdzone podczas meczu z Deportivo Alavés….
Wojciech Szczęsny numerem jeden w bramce Barcelony? Hansi Flick staje przed trudną decyzją
W miniony weekend Hansi Flick, trener FC Barcelona, oficjalnie potwierdził, że Wojciech Szczęsny jest obecnie pierwszym wyborem w bramce katalońskiego klubu. Polski golkiper, który długo musiał walczyć o swoją pozycję, zyskał zaufanie niemieckiego szkoleniowca, co zostało potwierdzone podczas meczu z Deportivo Alavés. Mimo tego, hiszpańskie media już teraz spekulują, że Szczęsny może stracić miejsce w składzie na najbliższe spotkanie Pucharu Króla. Wszystko przez możliwość przyznania tzw. „nagrody pocieszenia” Inakiemu Peni, który do niedawna był rywalem Polaka do miejsca między słupkami.
Szczęsny błyszczy w La Liga
Podczas starcia z Deportivo Alavés Wojciech Szczęsny zanotował swoje pierwsze czyste konto w rozgrywkach La Liga. Polak imponował pewnymi interwencjami, skutecznie wychodził do dalekich piłek i aktywnie uczestniczył w rozgrywaniu piłki od tyłu, co jest kluczowym elementem stylu gry Barcelony. Szczególną uwagę przykuła sytuacja, w której Szczęsny zdecydował się na daleki wyrzut piłki, inicjując szybki kontratak „Dumy Katalonii”.
Droga do pierwszego składu
Droga Wojciecha Szczęsnego do obecnej pozycji w Barcelonie nie była łatwa. Polski bramkarz na swój debiut musiał czekać ponad trzy miesiące. Pierwszy raz pojawił się na boisku w meczu Pucharu Króla przeciwko UD Barbastro. Następnie zagrał również w Superpucharze Hiszpanii, a szansę tę zawdzięczał m.in. problemom dyscyplinarnym Inakiego Peni. Choć Szczęsny popełniał błędy, zdołał przekonać Flicka do siebie na tyle, że wywalczył miejsce w podstawowym składzie. Sam trener przyznał, że wybór pomiędzy Polakiem a Hiszpanem był jedną z najtrudniejszych decyzji w jego karierze trenerskiej.
Hiszpańskie media: Szczęsny znów na ławce?
Pomimo jasnej deklaracji Hansiego Flicka, hiszpańskie media spekulują, że już w najbliższym meczu Wojciech Szczęsny może usiąść na ławce rezerwowych. Temat ten został podjęty przez madrycki dziennik „As”, który zwrócił uwagę na nadchodzący mecz Pucharu Króla, w którym Inaki Pena może otrzymać swoją szansę.
W tym tygodniu bramkarze znów znaleźli się w centrum uwagi. Hansi Flick musi zdecydować, czy przyznać Inakiemu Peni nagrodę pocieszenia w postaci gry w Pucharze Króla, czy też, podobnie jak w ostatnich latach Marc-André ter Stegen, Wojciech Szczęsny będzie występował we wszystkich rozgrywkach – informuje „As”.
Hiszpanie podkreślają, że mimo utraty miejsca w bramce, Inaki Pena nie zamierza się poddać i wciąż walczy o odzyskanie pozycji numer jeden.
Decyzja Flicka kluczowa przed meczem z Valencią
FC Barcelona już w najbliższy czwartek zmierzy się w ćwierćfinale Pucharu Króla z Valencią. To spotkanie będzie miało dodatkowe znaczenie w kontekście rywalizacji między Szczęsny a Peną. W ostatnim ligowym meczu przeciwko Valencii „Blaugrana” odniosła spektakularne zwycięstwo 7:1 przed własną publicznością. W tamtym spotkaniu jedną z bramek zdobył Robert Lewandowski, który pojawił się na boisku z ławki rezerwowych.
Po meczu pucharowym, w niedzielę Barcelonę czeka ligowe starcie z Sevillą, co dodatkowo komplikuje sytuację bramkarzy. Hansi Flick musi podjąć decyzję, czy rotować składem i dać odpocząć Szczęsnemu w meczu pucharowym, czy też postawić na stabilizację w bramce i kontynuować grę z Polakiem we wszystkich rozgrywkach.
Rywalizacja Szczęsnego i Peni trwa
Sytuacja w bramce FC Barcelony pokazuje, jak zacięta jest rywalizacja na najwyższym poziomie. Wojciech Szczęsny, mimo że obecnie jest numerem jeden, nie może być pewny swojego miejsca w składzie. Hansi Flick będzie musiał balansować między utrzymaniem wysokiej formy Polaka a dawaniem szansy swojemu hiszpańskiemu bramkarzowi.
Decyzje niemieckiego trenera będą bacznie obserwowane przez media i kibiców, a każdy kolejny mecz może przynieść zmiany w hierarchii bramkarzy. Niezależnie od tego, kto stanie między słupkami w najbliższych spotkaniach, jedno jest pewne – rywalizacja w Barcelonie nabiera tempa, a Wojciech Szczęsny musi być gotowy na każde wyzwanie.